Nie wyobrażam, sobie innego końca, bo umrę kiedyś na pewno.

Raczej się o tym nie dowiesz, ale gdyby przypadkiem - i tak miałbyś to w dupie tak jak ja mam teraz w dupie śmierć faceta z zespołu, którego nigdy nie słuchałem. Nie rozumiem tylko skąd ten hejt, ale widać nie mnie dane to wiedzieć
