Autor Wątek: Co was ostatnio zszokowało?  (Przeczytany 1397847 razy)

Offline Semedi

  • Pr0
  • Wiadomości: 556
  • Klucze krzywo!
    • Karcer
Swoją drogą, ktoś na forum próbował kiedyś psychodelików? Tzn kieś grzybki, LSD, kaktus itp... Bo bardzo spirytualistyczny a natury kumpel twierdzi, że fizycznie od nich się nie da uzależnić, co najwyżej psychocznie - a to też trzeba być posranym, aby chcieć to brać częściej niż raz na parę miechow, takie to silne (zajebiste acz wyczerpujące) doświadczenie. I że historie typu "I believe I can fly..." to urban legend, on czytał bardzo wiele i zna tylko jeden udokumentowany przypadek jak koleś skoczył z okna na haju, ale to też nie przez dragi, ale dlatego, e to z nim było nie tak coś. Co o tym myślicie?

Tak. Np ja. Żyję. Nie popierdoliło mi się w głowie, no może troszkę :) Było fajnie. Nawet teraz przy wódzie można powspominać jakie to były jazdy, bo o dziwo to wszystko się pamięta. Teraz jakoś mnie do tego typu rzeczy nie ciągnie. Raz na rok zapalę sobie jakieś zioło i tyle. Zgadzam się z jednym, to rzeczywiście wyczerpujące, aczkolwiek bywa miłe. Jest w tym pewna pułapka, że może się mocno spodobać, ale czy papieros, wódka, (i seks, i gry komputerowe, i inne używki) nie robią tego samego? Człowiek jest skłonny do uzależnień. Owszem po fajce nie wyjebiesz przez okno, ale wóda to już inna sprawa i często doprowadza do dziwnych stanów. Sądzę, że nasze społeczeństwo nie jest na tyle wyedukowane i zdrowo myślące do wprowadzenia miękkich dragów do legalnego obrotu. Zbyt wiele zakazów, restrykcji dotychczas, doprowadziłoby do masowego ćpania. Ale to tylko moje zdanie, może się mylę.
Yes! I'm inspired by the Devil!
http://semdedi.soup.io/