Autor Wątek: Co was ostatnio zszokowało?  (Przeczytany 1416251 razy)

Offline sylkis

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 500
To ja pamiętam, jak kiedyś jakiś okulista kłócił się ze mną, że nie możliwa jest poprawa wzroku (zmniejszenie wady z silniejszego minusa na słabszy), nawet u dzieci, że z wiekiem mało komu ona na tyle mało postępuje, że różnica jest nieodczuwalna, a zazwyczaj stale się zwiększa ze sporym tempem. Ciekawym jest, że znam osobiście co najmniej kilka osób (w tym MNIE), którym wzrok się poprawił - co jeszcze ciekawsze, zazwyczaj przy scenariuszu: "zepsuły mi się moje obecne okulary, więc znalazłem gdzieś ukryte jakieś moje stare, za słabe na dziś, bo kiedyś miałem mniejszą wadę, a że jestem leniwym chujem to wyrobić sobie nowe pójdę dopiero za jakiś rok" - i po tym roku się okazuje, że się wada zmniejszyła... Oczywiście okulista mi wmawiał, że to niemożliwe, że takie coś to co najwyżej za komuny się bredziło i zakładało dzieciom z minusową wadą plusowe okulary, ale że to nie dawało żadnych efektów i że medycyna rozwijana na zachodzie nie zna ani jednego udokumentowanego przypadku, aby komuś w takiej sytuacji wzrok się poprawił, ani w jego 30-letniej karierze też się nie spotkał. Inna okulistka na tę historię stwierdziła, że prawdopodobnie ta poprawa wzroku była subiektywna - wcześniej komuś się wydawało, że ma gorszą wadę niż ma, z różnych przyczyn (np powstała dość niedawno i mózg się jeszcze nie nauczył wydajnie analizować rozmazanego obrazu), lub innego dnia wydawało się, że ma mniejszą, niż ma, albo oba na raz. Tyle, że ona nie była już taka pewna, jak ten koleś, co kategorycznie wmawiał mi, że historia wady wzroku mojej i moich znajomych to wierutna bzdura :D
(\__/)    This is Bunny.
(='.'=)   Copy and paste bunny to help
(")_(")   him gain world domination.
:zuo: "Jesteś nadęty. Jak cholera." :zuo: