Napisałem wyżej
"Co do metody, każda dobra, jeśli skuteczna, ja mojego pochyliłem trzymając za kl.piersiową i energicznie 2 razy jebłem mu w plecy z liścia...". Metoda do góry nogami Wóója też jest ok, ale z duszeniem brzuszka u dziecka to bym jednak uważał, to samo z napierdalaniem w plecy bez supportu główki, najwięcej urazów powodujących śmierć dziecka to właśnie energiczne szarpanie dziecka do przodu i do tyłu. Może to spowodować obrzęk mózgu, ponieważ mózg obija się o ścianki czaszki powodując krwiak.
Edek: postaram się o fotki