Przesadzasz, przekształcasz środek wspomagający kreatywnosć (ułatwiający życie) w jej substytut.
OMG... Właśnie to chciałem ująć w swym obszernym poście

Hofiman, co widzisz paskudnego w Gibsonie Robot

?
Niektórych instrumentów nie trzeba stroić albo baaaardzo rzadko się je stroi... Pianista nie musi przed każdą grą sprawdzać czy ma nastrojony instrument, odpowiednio wyregulowany... Siada i gra i niczym się nie przejmuje... Bardziej się rozwija mając więcej czasu na ćwiczenia... Takie wynalazki jak blokowane klucze czy te automatyczne klucze to krok do przodu żeby skrócić codzienne 'serwisowanie' gitary... Ustawienie menzury nigdy nie było tak łatwe jak z takim robotem... Stronie/przestrajanie takie szybkie... To takie oczywiste czynności które już się nudzą po kilku latach gry

Wcale nie rajcuje mnie to, że potrafię nastroić gitarę na słuch... Wolałbym brać wiosło w rękę... Podstrunnica nawilżona, strunki czyściutkie, świeże... Idealna dla mnie akcja i perfekcyjna intonacja... No i tylko grać
