W zależności od twoich preferencji co do twardości strun (i ew skilla, którym można wiele nadrobić) to na upartego przy odpowiednio grubych strunach nawet i zwykłą gitarę nastroisz oktawę niżej. Kwestia tylko jaki będzie przy tym dla ciebie komfort gry (przy tak niskim stroju, grubych strunach i wąskim odstępie między progami wydaje mi się, że mógłbyś mieć kłopoty z setupem, czy w mostku nie zabrakłoby ci regulacji menzury oraz mógłbyś chyba mieć trochę kłopotów z akcją strun, poza tym każda struna ma swoją grubość i porównaj sobie jaki odstęp między nimi by był przy typowo basowych grubościach w okolicy kończącej się na .100+, na zwykłym gitarowym gryfie). Odpowiedni gryf, mostek itp tutaj będą prawdopodobnie nieocenione, aby dało się taką gitarę po prostu porządnie ustawić do grania przy danym stroju i strunach.
Poza tym, jak mi to kiedyś wyjaśnił nauczyciel, do którego ongiś chodziłem, w basach dłuższą skalę robi się tak naprawdę głównie po to, aby były głośniejsze (bo, jak wiadomo, większość ludzi słabiej słyszy niskie dźwięki). Bo na komfort gry w sensie sprężystości strun ogromne znaczenie ma też wspomniane ustawienie gryfu, wysokość struny w jego siodełku itp, a nie tylko menzura - za to zgodnie z najprostszymi zasadami fizyki: im dłuższa menzura, tym większy maksymalny odchył jej drgań -> głośniejszy sygnał (chodzi dokładnie o tą samą zasadę, co dlaczego pod mostkiem daje się zazwyczaj mocniejsze pickupy, niż pod gryfem). Oczywiście wpływa to tez ogólnie na brzmienie, nie tylko na głośność.