dzisiaj w południe odebrałem moją ślicznotkę
pierwsze wrażenie po założeniu dołączonych strun 12-54 (swoją drogą ni w pizde ni w oko ten set, ale że darmo to wziąłem
) - czuję różnicę między tą skalą, a skalą w moim Signumie (26"), chociaż jest to różnica przyjemna.
od strony wizualnej prezentuje się świetnie, jedyne co mnie martwi to to, że jest upierdolona, tj. coś ala zacieki po niedokładnym myciu, które niespecjalnie chcą schodzić - na szczęście nie jest to aż tak bardzo widoczne, zresztą ma służyć przede wszystkim do grania a nie wyglądania.
ogólnie gitara jest bardzo elegancko wyregulowana, struny leżą nisko, gra się bardzo lekko mimo nieco toporniejszego w kształcie gryfu (wniosek - czas oddać Signuma do regulacji
). klucze chodzą lekko i są precyzyjne, jak z trzymaniem stroju okaże się później, bo na świeżych strunach nie ma co oceniać.
jeśli chodzi o brzmienie - przetwornik przy moście obsysa pałę i to w całkiem nieprzyjemny sposób, siara, zero dołu, słaby sygnał (typowy stock
). jak tylko zdobędę trochę pieniążków to wsadzam tam coś konkretnego (może ponownie 500t?
). gryfowy z kolei daje radę, niewykluczone że to kwestia tego jak daleko jest on umiejscowiony od mostka, co może dawać mu głębsze, trochę ciemne brzmienie (dla mnie milusio).
ogólnie jak to w pierwszych chwilach po zakupie jestem mega zadowolony, aczkolwiek i tak myślę, że po wymianie przetwornika wiosełko zagości u mnie na dłużej.
krótka specka:
korpus: mahoń
gryf: klonowy set-in
podstrunnica: palisandrowa
progi: 22
menzura: 27 3/4"
i trochę fotek (niestety tylko z telefonu):