Może wszystko po trochu - ja mam od ponad 7 lat brata (mechanicznie to prawie to samo) Xsary czyli 306 , zresztą nawet silnik też identyczny, 1,4 na listwie wtryskowej.
Co do motoru to nie ma czego się czepiać, to tylko 75 koni wolnossącej benzyny w aucie ważącym około tony (zależy od wyposażenia, ja mam bodaj 1040kg w dowodzie w swojej wersji), a sam silnik to konstrukcja pamiętająca koniec lat 80tych, tyle że unowocześniona w następnej dekadzie systemami wtrysku. Ma swoje wady, ale nie wiem co bym musiał zrobić żeby go zajechać
A jak już coś pójdzie, to naprawy są tanie. Wsiądź sobie do 1,1 SPI spotykane w Saxo/106 to zobaczysz jak wysoko trzeba kręcić te motorki żeby jechały
306/Xsara to po prostu fajnie wyważone autka. C3 jest strasznie miękkie, prowadzi się jakby było z gumy, do tego ma niewygodną pozycję za kierownicą. 106/Saxo z kolei bywają za twarde (zwłaszcza wersje sportowe, trzęsą dupą strasznie chociaż drogi się skurwole trzymają jak przyklejone) a siedzisz w nich niziutko i masz ogólnie niezbyt wiele miejsca. 206 też mi jakoś nie podeszło, chociaż może to kwestia egzemplarza jakim jeździłem. 306 jest pośrodku, nie za twardo, nie za miękko, układ kierowniczy ładnie trzyma kontrolę, fotele nawet wygodne, miejsca naprawdę dużo jak na auto mające 4 metry.