No man, ale tak na poważnie?
Kurde, do miasta, na krótkie przebiegi turbo diesel (i w ogóle turbo) to najgłupszy pomysł jaki można wymyślić. A że w Unii dostali pierdolca z downsizingiem i teraz KAŻDY silnik musi mieć turbo i najlepiej 1,4L (w Skodzie Superb np LOLKURWA) to nie zmienia faktu, że turbina musi mieć zachowany pewien reżim, żeby działała DŁUGO. Czyli trzeba ją rozgrzewać przed jazdą i studzić po. Inaczej rozjebie się po 50 tys. OH, WAIT, PRZECIEŻ SERWIS MUSI MIEĆ Z CZEGO ŻYĆ....
Zresztą kierunek, w którym poszły firmy motoryzacyjne to ogólnie paranoja jakaś jest. Mam zioma, który kupił sobie nowe XC90. W ciągu roku to zajebiste auto stanęło mu w trasie z 5 razy. Błąd DPF, za niska wartość okładzin, za niski poziom oleju (BO BYŁO POD GÓRĘ), etc. A wszystko znikało po resecie komputera za 1200 PLN/netto + holowanie.
No ja bym kurwę spalił razem z salonem w którym to gówno za 4 worki pieniędzy kupił...
Ale on jest dumny i mówi mi, że bałby się pojechać 10-letnim autem do Sosnowca z Warszawy bo przecież może się zepsuć
No.