Ciesz mnie, ze Musikmesse sie juz skonczylo. Tak dennie jeszcze nie bylo, masakra
Aż tak?
No niestety tak. Od kilku lat el-gitarowa czesc targow sie lurczy.
Znakiem tego bylo wycofanie sie Warwicka, lecz chociaz reszta "duzych" wystawcow zostala,
srednich nie brakowalo, a z tymi malymi zawsze bylo tak, ze sie pojawialy, potem znikaly,
a na ich miejsce pojawialy sie nowe firmy.
W tym roku to jednak bylo tapniecie
Nie liczac wielu malych wystawcow, ktorych nie bylo, tak szybko z pamieci kogo zabraklo ze srednich i duzych:
Fender (sic!), PRS, Bogner, Mesa Boogie, Mayones, Egnater, Ruokangas, Siggi Brown, Carvin, Taurus, Laboga itd.
Inni jak np. Ibanez, Marshall, Boss czy H-K mieli mniejsze stoiska niz zwykle.
Gibson natchnal mnie nadzieja jak zobaczylem ich stoisko (z polowe wieksz niz wczesniej),
ale kopara mi szybko opadla, bo to nie bylo tylko Gibson, ale rowniez glosniczki Bluetooth Philipsa,
sprzet do kina domowego, jakis sprzet od Teac-a itp. Sam Gibson zajmowal ~polowe calej przestrzeni :/
Na moje oko, czesc el-gitarowa skurczyla sie w ciagu jednego roku o jakies 40-50%. Nie przesadzam.
Zeby to sobie wyobrazic przestrzennie: jeszcze niedawno przestrzen jaka zajmowaly firmy el. gitarowe,
to byly 2 poziomy hali 4 (4.0 i 4.1), do tego osobno byla Yamaha w Forum,
Ibanez, Höfner i pare innych firm mialy stoiska w hali 3, a Boss zajmowal duzo miejsca razem z Rolandem w hali 5.
Teraz w hali 4.1 bylo tylko kilka salek do rozmow B2B, Ibanez skurczyl sie i przeniosl do hali 4.0 itd.
W zasadzie zostal tylko poziom zero hali 4, ale i tam duza czesc zajal po prostu Gibson.
Poza tym jest coraz mniej znanych muzykow, dem i prezentacji.
Co widac, slychac i czuc
No nic, wyzalilem sie
Ale jezeli to nie byl chwilowy dolek i to tak dalej bedzie wygladalo, to znaczy, ze NAMM przejmuje paleczke na wylacznosc.