A tam pierdolicie zadnej bez pepsi nie przełknę. Smakosze sie znaleźli
A kysz!
Bedziecie na Musikmesse? To zapraszam na cos do skosztowania
Posty połączone: 14 Lut, 2014, 11:31:06
też żadnej whiskey nie byłem w stanie przełknąć bez pepsi, a i nadal nie wyobrażam sobie picia lekko rozwodnionej z woda - instant paffff (nie wiem czy to jest jest akceptowalna metoda, mój ojciec tak pije
Tak się właśnie powinno być, także ucz się od ojca- wie co robi
2/3 whisky 1/3 wody.
W ten sposób właśnie uwalniasz smak i aromat i lepiej go wyczuwasz. Pijąc czystą czujesz to w mniejszym stopniu. Z lodem to głównie amerykańce piją. A z colą ? Wszystko poniżej stówki za butelkę można tak pić. Powyżej, po prostu zabijesz sobie smak dobrej whisky. A jak ktoś w ogóle nie lubi to po co pić i się męczyć a innym marnować towar pijąc go z colą ?
To nie jest zadna generalna zasada. Niektore smakuja lepiej z odrobinka wody, a inne bez.
Najczesciej rozcieczane sa te w sile beczki ze wzgledu na sama moc.
Mnie rozcienczanie nie przekonuje i jeszcze zadna mi lepiej z woda nie smakowala niz bez.
Posty połączone: 14 Lut, 2014, 11:36:09
Na kaca to jest jeden pr0 sposób - 3 litry wody przed snem po cięższym piciu + ewentualne uzupełnianie płynów jak się człowiek budzi z pijaczego snu. Od czasu gdy praktykuję, kaca nie odnotowałem.
Nie ma sensu wypijac 3 litrow szybko (swoja droga gdzie Ty to miescisz?),
bo i tak organizm tego w duzym stopniu nie przyswoi i pojdzie w lanie.
Efektywniejsze jest uzupelnianie wody na biezaco w trakcie.
Wystarczy od czasu do czasu brac lyka wody i na koniec szklanke przed snem.
Kac bedzie czy tego chcesz czy nie, ale o wieeele mniej odczuwalny,
bo przynajmniej organizm nie bedzie tak odwodniony.
Toksyny jednak wciaz beda, ale na to najlepszy poranny wysilek,
zeby sie ich szybciej z organizmu pozbyc