To już chyba ten czas kiedy z szszszszssssssisisi
sisz tranzystora czas zabrać herce dawane przez naszą łape do kraju ciepłych lampek.
To na wstęp.
Obecnie mam Randalla Rg 75, on powinien zostać, fajny ćwiczeniowy piecek na 12 calowym celestionie, ale licze sie z mowliwoscia pozegnania pierwszego dobrego sprzetu.
Ogladalem ostatnio recenzje rh 50t, hm... fajne totoj ale jest piekne ale... nie powiem żeby to było istne piękno dźwiękowe w wykonaniu full lampy.
tu pytanie MG FENDMESS, bądź Raven II, polska produkcja, na zamowienie produkcja... po przeczytaniu recenzji jest to cos pieknego w 50 watach za jedyne 2 z plusem malym jezeli chodzi o fendmessa, kolo 3 za ravena 2...
Myślałem również o Peaveyu 6505, na tego z plusem nie stać mnie więc odpada, aczkolwiek jeżeli się nie myle, plusik powiada jedną lampę więcej i oddzielną korekcje dla kanałów tak?
coś godnego przemyslenia w ramach "a może totoj bo piekne i daje kamienie z miesem, urywa jaja itd" ? wolalbym nie wydawac wiecej niz jakies 2-3k na head (co nie oznacza że jeżeli mnie ktoś dostatecznie przekona nie mogę poczekać i dozbierać kolejne 2-3k, wakacje się zbliżają więc "piniendze" będą wpadać do mojej ukrytej skarbnicy bo po przeczytaniu i osluchaniu fireballa v2... przez mysl przeszlo mi sprzedanie comba, telefonu i odstawienie pokarmu na najblizszy miesiac zeby dozbierac do niego
)
Co do paki, brak jakiejkolwiek wiedzy dlaczego jest ich tyle rodzajow, jak tam tylko 4 glosniki i troche dykty... dlatego tu oddaje sie w wasze rece, macie propozycje dla mlodzika chcacego przerobic swoj pokoj w sklep miesny i kamieniołom ? (w sensie zeby lecialy kamienie i mieso z glosnikow ;P)
słyszałem że sygnowana kolumienka Lyncha robi pogrom, ale na zywo nie udalo mi sie jej slyszec :/
a, dla dodania, mam okazje kupic Laboge standard na V30tkach za 1600-1700 zł.
Jeżeli jakieś dodatkowe pytania czy sugestie to walić śmiało, chętnie przeczytam każdy argument