Mnie nie szokuje 7:1 dla Niemców, bo Brazylia to był dmuchany balonik, ekipa była słaba i tyle, a ten mecz tylko pokazał, jak słaba jest Brazylia, po męce jaką przeszli Niemcy z Algierią, tu rozegrali sobie to, co się ćwiczy na treningach.
Większym szokiem jest dla mnie 5:1 Holandia - Hiszpania.
I twierdzę, że to samo co Holendrzy zrobili Hiszpanii, zrobią Niemcom w finale.
Nie wiem, czy to jakiś kompleks II wojny odzywa się we mnie, ale ja nie jestem w stanie strawić tej drużyny ze śpiewającym niemiecki hymn Klose.
Khedira nie śpiewa, Podolski nie śpiewa, Boateng nie śpiewa, Oezil nie śpiewa, tylko Klose musi pokazać jak bardzo jest niemiecki.
A jego ojciec przecież grał w Odrze Opole. Polak to jest normalnie Mirosław Marian Klose, urodzony w Opolu. Jego matka grała w ręczną w reprezentacji Polski, 82 występy. No kurde, wstydziłby się.