Autor Wątek: Co was ostatnio zszokowało?  (Przeczytany 1409613 razy)

Offline Algiz

  • Gaduła
  • Wiadomości: 470
Cyt ....wiki .....
Największa liczba osób leworęcznych występuje wśród Eskimosów i Żydów (20%). Najmniejszy odsetek występuje w Chinach i Japonii (zaledwie 3%).  ::) ::) ::)

Offline Dmaligator

  • Pr0
  • Wiadomości: 884
Cyt ....wiki .....
Największa liczba osób leworęcznych występuje wśród Eskimosów i Żydów (20%). Najmniejszy odsetek występuje w Chinach i Japonii (zaledwie 3%).  ::) ::) ::)

Sam jesteś żyd
Nie dotykaj bo w ryj!
Pozdrawiam.

Offline Pronounce

  • Pr0
  • Wiadomości: 672
Wklepałem w Google: poszukiwany gitarzysta warszawa.

Wynik z Gumtree:
http://www.gumtree.pl/cp-zespoly-i-muzycy/targowek/szukam-muzykow-do-zespolu-dark-rock-gothic-metal-601487886

To chyba nie są jaja :O

Offline lupus

  • Pr0
  • Wiadomości: 908
  • nadużywam delaya i reverbu
ja pierdolę, to gdzieś niedaleko mnie ;D

Offline mastEr_eXplorer

  • Pr0
  • Wiadomości: 798
ja pierdolę, to gdzieś niedaleko mnie ;D
Cytuj
Poszukuję muzyków w wieku 40+
Przykro mi  :D

Offline lupus

  • Pr0
  • Wiadomości: 908
  • nadużywam delaya i reverbu
E tam, umaluję się i nikt nie zauważy że 21. W końcu

Cytuj
Marzy mi się taka prawdziwie gotycka kapela, więc będziecie się musieli malować chyba

;D

Offline theremin

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 874
  • wyindywidualizowany z rozentuzjazmowanego tłumu
BRRR BRRR DENG BRRR BRRR DENG!!!

Offline commelina

  • jestę skervesenę
  • Pr0
  • Wiadomości: 3 375
  • ...grałbym EVER
    • Skervesen
W końcu mam szansę sie spełnić ;D


Offline g-zs

  • Pr0
  • Wiadomości: 4 305
  • got beagle?
szokłę że w tanich strunach płaci się za odbiór osobisty o.O
B ( o ) ( o ) B S

Online wuj Bat

  • Pr0
  • Wiadomości: 8 828
ja pierdolę, to gdzieś niedaleko mnie ;D

- Halo, to Ty Piotrek?
- Mama??

:D
Paczki z głów!

Offline Johnny

  • Pr0
  • Wiadomości: 981
  • Miszcz onelinerów
    • Robur


w sumie to nie wiem czy się śmiać, płakać czy cieszyć
Jazz, Lounge, Downtempo

Offline Donnie

  • Pr0
  • Wiadomości: 642
  • Albo rybki, albo pipki

Offline Tadeo

  • Pr0
  • Wiadomości: 625
  • Sie gra sie ma
    • Fraktale
Smutny Autobus Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. :o

Co ma w głowie ktoś, kto uważa, że to dobry pomysł kierować taki spot do rodziców? :o

Offline Johnny

  • Pr0
  • Wiadomości: 981
  • Miszcz onelinerów
    • Robur
Włączam TV, a tam Howard Jones w bramce Algierii
« Ostatnia zmiana: 26 Cze, 2014, 23:52:06 wysłana przez Johnny »
Jazz, Lounge, Downtempo

Offline Phoenix

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 84
Smutny Autobus Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. :o

Co ma w głowie ktoś, kto uważa, że to dobry pomysł kierować taki spot do rodziców? :o



A co z samolotami? Kampania trochę spóźniona. ;D

Offline MrJ

  • Pr0
  • Wiadomości: 576
  • marudny jeżor
Sytuacja z ostatnich dni w pracy: przychodzi klient do firmy i już na wejściu, zanim wytłumaczył na dobre co chce, woła o rabaty. No to p.o. kierownika (bo samego jaśnie władcy nie było) mówi mu grzecznie, kulturalnie i fogle, że mamy i tak dobre ceny i że rabaty to konkurencja musi dawać. No i się zaczęło...

W skrócie podam przepis na to jak zrobić dobry deal:

1. wejść do firmy zajmującej się handlem, usługami, czymkolwiek podobnym,
2. na wejściu drzeć ryja że ile-to-ja-kurwa-nie-mam-pieniędzy, że rabaty powinni mi dawać za samo nazwisko,
3. zjebać ze dwóch pracowników,
4. zażądać widzenia z kierownikiem i też go zjebać,
5. zagrozić obsmarowaniem na pejsbuku, naszej klasie, targeo i stronach z gejowskim porno,

Efekt:
1. ten, który obsługiwał klienta, dostał naganę z wpisem do akt,
2. cały nasz zespół zebrał ojeba, nie wiadomo w zasadzie za co, ale zebrał,
3. klient (btw. pracownik jakiejś agencji reklamowej w stolycy, sprawdziłem bo zostawił dane kontaktowe) dostał gruuuby rabat, a i tak walnął maila "jacy to my nie jesteśmy chujowi" do dyrekcji, jak i ogólnie w necie,

:o :headache:
Dyskusja z forumowym skurwysyństwem jest jak gra w szachy z gołębiem - nieważne ile umiesz, wiesz i jaki masz poziom. Gołąb i tak wskoczy na szachownicę, rozjebie figury, nasra i wydrze dziób że wygrał.

Offline commelina

  • jestę skervesenę
  • Pr0
  • Wiadomości: 3 375
  • ...grałbym EVER
    • Skervesen
Witamy w bajce pod tytulem jak prowadzić firmę i na tym zarobić :P Jak widzisz nie trzeba było długo czekać byś choć trochę to odczuł
Klient nasz pan !
MrJ przerabiam to od 98r na własnym garbie, jak widać w niektórych tutaj wątkach do dzisiaj ;) Zycie
Albo nauczysz sie z tym żyć, albo zegnaj. Nauczyłem sie jednego, jeśli klient zaczyna od rabatów i ile to on nie ma kasy, robić tak by nie podpisać z nim niczego. Odległe terminy wysokie ceny i takie tam. Ty tego nie możesz, wiem, ale była jedyna skuteczna metoda, odległy termin, dla takich kolesi zazwyczaj nie do przyjęcia.

Offline pivo

  • Pr0
  • Wiadomości: 736
    • VisionsOfTondal
szokłę że w tanich strunach płaci się za odbiór osobisty o.O

Bo odbiór osobisty u nich wygląda tak, że wysyłają zbiorczo kilka zamówień do punktu, który po prostu wydaje te paczki.
Przez jakiś czas takim punktem była jedna kawiarnia w Warszawie :D

Offline MrJ

  • Pr0
  • Wiadomości: 576
  • marudny jeżor
Jarku - ja nie pierwszy raz robię w handlu i wiem, że "nasz klient nasz per pan", ale do tej pory takie sytuacje kończyły się kulturalnym spuszczeniem "pana klienta" do kibla. Pod w zasadzie byle pretekstem. Zresztą widziałem jż sytuacje wyproszenia takiego pieniacza ze sklepu. Kulturalnie, ale zdecydowanie.
Ty masz terminy, u nas np. dobrze działa:
1. w przypadku towaru, zwłaszcza typu IT, że ostatnia rozpakowana sztuka,
2. w przypadku usług, że np. bank czegoś tam nie wystawi,
A nie kurwa lizaniem wora i opierdalaniem wszystkich jak leci. Swoją drogą naganę dostał gość z najlepszymi chyba wynikami w oddziale, zresztą sam kierownik zrobił go pełniącym obowiązki w razie własnej nieobecności. Coraz lepiej...

Chociaż w zasadzie to ja mam takie sytuacje w dupie. Jak przykazał w/w kierownik (niestety coraz bardziej "kierowniczek" a nie "kierownik") w oficjalnym piśmie, odsyłam od razu takiego "uciążliwego klienta" do niego, i niech sam jaśnie pan świata się męczy z rabatami, zniżkami i innymi takimi. Ja jestem na dole drabinki, nie mam uprawnień i ogólnie chuja mogę :P I mam spokój :D
Dyskusja z forumowym skurwysyństwem jest jak gra w szachy z gołębiem - nieważne ile umiesz, wiesz i jaki masz poziom. Gołąb i tak wskoczy na szachownicę, rozjebie figury, nasra i wydrze dziób że wygrał.

Orange

  • Gość
Więc czemu przejmujesz się problemami innych? Z innego tematu dość jasno wynika, iż masz też swoje własne. Mało ci? Lubisz to? :D

Offline MrJ

  • Pr0
  • Wiadomości: 576
  • marudny jeżor
Dlatego dałem to nie we wkurwach, a w "co was zszokowało". Mnie to w zasadzie nie wkurwia, bo niby dlaczego? Tylko z drugiej strony mimo wszystko dziwię się dwóm rzeczom, czy raczej osobom:

- klientowi - bo chyba nie napisałem tego dość jasno - który dostał to co chciał (i towar, i rabat), a i tak obsmarował cały oddział. Nawet wydrukowałem sobie tego maila i mam go teraz przed sobą, pełnego tekstów typu "niezmiernie mi przykro, że jestem zmuszony do napisania owej skargi" :facepalm: i jakkolwiek nie patrzeć, najzwyklejszych kłamstw jak to nie został źle potraktowany. Pieniactwo, dopierdalactwo i złośliwość w czystej formie,
- kierowniczkowi, który postąpił jak ostatni tchórz, i publicznie zmieszał z błotem swojego podwładnego, którego w takiej sytuacji powinien bronić, bo miał rację.

I w związku z takimi akcjami, zamiast jeść obiad w domu, biorę sobie go w pudełeczku do mikrofali i uskuteczniam w pracy dwie, a nie jedną przerwę. Skoro mogę zostać bez powodu ojebany, to przynajmniej nie będę się przemęczał :P
Dyskusja z forumowym skurwysyństwem jest jak gra w szachy z gołębiem - nieważne ile umiesz, wiesz i jaki masz poziom. Gołąb i tak wskoczy na szachownicę, rozjebie figury, nasra i wydrze dziób że wygrał.

Offline Guziel

  • Gaduła
  • Wiadomości: 138
  • Du Doppelgänger, du bleicher Geselle!
Ale grasz czasem na gitarze?
"Szczęk broni w imię boże. Jeszcze jedno słowo. Zapamiętaj na zawsze..."

Orange

  • Gość
- kierowniczkowi, który postąpił jak ostatni tchórz, i publicznie zmieszał z błotem swojego podwładnego, którego w takiej sytuacji powinien bronić, bo miał rację.

W sytuacji konfliktu na linii pracownik - klient manager ma obowiązek wspierać podwładnego. Przy kliencie. A to co będzie potem, to inna bajka - tak samo jest u nas. Był kierownik zmiany, który mieszał barmanów i kelnrów z błotem przy klientach. No więc potem juz nie był...

Offline MrJ

  • Pr0
  • Wiadomości: 576
  • marudny jeżor
Cytuj
Ale grasz czasem na gitarze?

A bas się liczy? :P
Dyskusja z forumowym skurwysyństwem jest jak gra w szachy z gołębiem - nieważne ile umiesz, wiesz i jaki masz poziom. Gołąb i tak wskoczy na szachownicę, rozjebie figury, nasra i wydrze dziób że wygrał.