Co was ostatnio zszokowało?

[wuj Bat]

Pogratulować im natomiast za to że uderzyli w 70 miejsce Billboard 200 z taką antymuzyką

Martwili się tymi komentarzami całą drogę do banku. "Controversy" - słowo klucz.

[Harbinger]

Martwili się tymi komentarzami całą drogę do banku. "Controversy" - słowo klucz.

Ale tu nie ma żadnych kontrowersji. Można powiedzieć, że ten klip ma to samo założenie co "Miasma" Black Dahlia Murder (tym bardziej nie rozumiem zarzutów od Blackdahlia), czyli imprezowanie do dobrej muzyki bez poruszania tematów typu fizyka kwantowa czy filozofia egzystencjalna ^^

Porównywanie ich do thugsów to już w ogóle przegięcie. Takie klimaty reprezentują m.in. zespoły z Boston Beatdown, np. Blood for Blood, albo inne thugcore typu Subzero, ale nie Emmure, które nie ma z tym nic wspólnego. Tu macie gansterkę w stylistyce hardcore:

Co to jest zbuntowany pryszcz?

Ja też nie wiem co to jest zbuntowany pryszcz, proszę o definicję ^^

PS. Nie wiem, co żeście się tak tego zioła uczepili. Down też robił kawałki o jaraniu (już nie wspominając o nazwie projektu Anselmo "Superjoint Ritual") ale nikomu to nie przeszkadza

[mondomg]

Pierwszy klip, który nakręcę będzie o piciu jogurtu.

[wuj Bat]

...że MC Hammer jest pastorem.

[Harbinger]

...że MC Hammer jest pastorem.

Praca w roli chrześcijańskiego TV hosta jest zapewne bardzo rentowna, a chłopak musi przecie skądś wziąć pieniądze na spłatę 20 mln $ długów - widocznie nie starczyło mu kasy ze sprzedaży praw autorskich do swoich pięciu multiplatyn. Money is money ^^


Z innej beczki:

hardcore

[wuj Bat]

W temacie: historia, którą opowiedział mie kumpel. Skumajcie to...

Wspomniany kumpel był na ślubie swojej znajomej - piękna kobieta. Już po kościelnym wszyscy oczywiście ustawiają się do gratulacji. Nadchodzi kolej kumpla, podchodzi do pana młodego, bla bla, najlepszego, ha ha, itd. Podchodzi do panny młodej, padają życzenia, ale nie wytrzymał i mówi do niej po cichu: wiesz, zawsze mnie się podobałaś, w sumie to bujałem się w Tobie kupę czasu...
Ona nagle jakieś łzy: - I teraz mi to mówisz?? ?? ??

[sify11]

:/

[Harbinger]

...i opada kopara

[davqoniu]

i pozostałe "kołwery" tego "pana".

[Mordimer]

Spoiler

i pozostałe "kołwery" tego "pana".

O żesz... masakra 

[wrobelsparrow]

Po obejrzeniu czegoś takiego zawsze wchodzę w mentalną kolizję z podstawowymi prawami człowieka, konwencją genewską i Amnesty International.

[wuj Bat]

A mie zezszokowało wczoraj The Prodigy na żywo (chociaż w telewizorze). W sensie takim, że oni z ludźmi robią co chcą - Rock Am Ring, a ludzi było po horyzont! - i mają na żywo więcej mocy niż co najmniej 50% tzw. ciężkich kapel, których na co dzień słuchamy! To jest wersja ostateczna, Wysoki Sądzie i tej będę się trzymał!!!

[lolo3d]

A mie zezszokowało wczoraj The Prodigy na żywo (chociaż w telewizorze). W sensie takim, że oni z ludźmi robią co chcą - Rock Am Ring, a ludzi było po horyzont! - i mają na żywo więcej mocy niż co najmniej 50% tzw. ciężkich kapel, których na co dzień słuchamy! To jest wersja ostateczna, Wysoki Sądzie i tej będę się trzymał!!!

Niemalże identyczne odczucia miałem po tym jak zobaczyłem na żywo Beastie Boys 

[sylkis]

A mie zezszokowało wczoraj The Prodigy na żywo (chociaż w telewizorze). W sensie takim, że oni z ludźmi robią co chcą - Rock Am Ring, a ludzi było po horyzont! - i mają na żywo więcej mocy niż co najmniej 50% tzw. ciężkich kapel, których na co dzień słuchamy! To jest wersja ostateczna, Wysoki Sądzie i tej będę się trzymał!!!

A na ostatnim Brudstocku przyciągnęli publikę ok 670tyś luda i mieli jeden ze słabszych koncertów tej imprezy... Tj wyraźnie odegrali sztukę dokładnie wg scenariusza, zupełnie nie dając odczuć tej mocy publice, nie wchodząc w żadną intereakcję itp... tzn koncert BYŁ zajebisty, ale zdecydowanie to nie było to, czego się oczekiwało widząc nagranie ich koncertów gdzie indziej, nie miało sie tego "o kurwa, ale zajebiscie" wrażenia... Po prostu impreza z dobrą muza i tyle.

[Rachet]

Dokładnie, jak lubię dabstepy i inne elektroniczne cudactwa tak tam byłem obok koncertu. Przeszedłem się, poszedłem z kobietą po szlugi dla niej, tyle. Jak dla mnie Łąki Łan już było dużo fajniejsze. Ale może się nie znam...

[Jesus]

Prodidżi słabo grało na woodstocku. Na prawdę. Aż spać poszedłem

[theremin]

[wuj Bat]

Mnie, jako jego młodocianą fankę, by nie przekonało - chociaż na jednym zdjęciu by porządnie tryby pokazał .

[Harbinger]

http://www.catsthatlooklikehitler.com/cgi-bin/seigmiaow.pl

[głuchy_zjeb]

A mie zezszokowało wczoraj The Prodigy na żywo (chociaż w telewizorze). W sensie takim, że oni z ludźmi robią co chcą - Rock Am Ring, a ludzi było po horyzont! - i mają na żywo więcej mocy niż co najmniej 50% tzw. ciężkich kapel, których na co dzień słuchamy! To jest wersja ostateczna, Wysoki Sądzie i tej będę się trzymał!!!

Święta prawda! Organoleptycznie stwierdzam, że na koncertach elektronicznych jest o wiele większy rozpierdol niż na metalowych, wystarczy zobaczyć co się dzieje na Crystal Castles, dodam że był to jedyny koncert na którym autentycznie się bałem.

[Frantic]

To na koncerty chodzi się po to żeby się bać?

[wuj Bat]

Na Lustmordzie - na stówę!

[Ghost_of_Cain]

http://www.catsthatlooklikehitler.com/cgi-bin/seigmiaow.pl

Heh, ludzie mają pojebane skojarzenia. Ale koty na stronie są genialne :-)

[wuj Bat]

[wuj Bat]

http://blogbiszopa.blog.onet.pl/Przezyc-wlasna-smierc,2,ID434119181,n