Autor Wątek: Dziwne rzeczy się w życiu dzieją...  (Przeczytany 56779 razy)

Offline James Dean

  • Pr0
  • Wiadomości: 841
  • Ich liebe Lizol

Mam tak, że określone przedmioty ewidentnie przynoszą mi pecha. Takie, które dostaję od kogoś, używane. Zaczynają się mniejsze/większe niepowodzenia, tu się coś zepsuje, tu nieplanowany wydatek, tu kłopoty ze zdrowiem, itd. Zacząłem już jakiś czas temu kojarzyć (w sumie nie wiem czemu), że w każdej takiej sytuacji była ze mną dana rzecz. Np. miałem taki sweter - brzmi głupio, ale zaraz, zaraz - że zawsze w nim coś mi się działo niedobrego. Najpierw drobnostki. W końcu parę lat temu doszło do tego, że założyłem go i parę minut późnej odciąłem sobie całkiem paznokieć. Kuuurwa, krew, szpital, szycie itd. Lekarz nie dawał żadnych szans, ale normalnie tak się zaparłem siłą woli, wizualizacje, mantry, itd :P, że jebaniec (paznokieć ;)) odrósł. Polazłem specjalnie do doktorka go pokazać (paznokieć ;)). "Wie pan, cuda się też w medycynie zdarzają...".
Miałem kiedyś też inny taki pechowy przedmiot, teraz nie pamiętam - w każdym razie ostatecznie skończyło się na tym, że miałem pierdolone dachowanie... Wygląda na to, że w rzeczach siedzi energia poprzednich właścicieli... (;))


Mam podobnie, ale w innych przypadkach. Mam swoje ulubione ulice, skrzyzowania itd ktorymi zawsze jezdze do szkoly, centrum itd. Kiedy tylko zmienie trase (dla urozmaicenia), to od razu cos sie niedobrego dzieje na drodze.
Dlatego rozumiem o czym mowisz Wuju.

Offline Tadeo

  • Pr0
  • Wiadomości: 625
  • Sie gra sie ma
    • Fraktale
Mam taką koszulę, którą ochrzciłem "koszulą singla". 8)

A oto i ona:

Kupiłem ją w Szwajcarskim ciucholandzie za 16 zeta.

Bardzo fajna, z dobrych materiałów bo chyba ClockHouse'a czy innej znanej marki.

Nosiłem ją często w czasach, kiedy intensywnie szukałem sobie baby(Don't ask - Student Polibudy :D ) i ciągle gówno z tego wychodziło.

Jakiś czas po tym jak przestałem ją nosić(schowałem głęboko w szafie) nagle w najmniej oczekiwanym momencie(koncert muzyki chrześcijańskiej w pewnym zborze protestanckim :D ) spotkałem koleżankę z LO no i przerodziło się to w coś więcej. ;)

Po czym rozpadło się zaraz po tym, jak znalazłem tę cholerną koszulę.

Całe lato ten element odzieży walał mi się gdzieś po domu(nie nosiłem jej na szczęście) i oczywiście cały ten czas nie trafiła mi się okazja na poznanie kogoś interesującego.

W pewnym momencie chyba jej się moc wyczerpała, bo poznałem taką jedną, byliśmy razem na kawie itd. i w ogóle zapowiadało się nieźle.

Potem wymyśliłem sobie, że raz założę moją "koszulę singla"(ale nie na spotkanie z nią - tak po prostu).

Co potem to się łatwo domyślić.

No do chuja. :P

=====================================================

A co do wiary i takich tam:

Jak ktoś mi mówi, że nie przepada za kościołem, to ja pytam: "Za którym konkretnie?" :D

Wyobraźcie sobie, że sporo z tych rzeczy, w które wierzą Katolicy, protestanci uważają za bzdury.

Dlatego lepiej nie wpuszczać ich do katolickiej świątyni, bo zachowują się tam gorzej niż wojujący ateiści. :)

Jeżeli miałbym się nawracać, to najpierw wypadałoby ustalić, na co konkretnie i w co miałbym dokładnie wierzyć, bo rozbieżności są straszne. ;)


Offline James Dean

  • Pr0
  • Wiadomości: 841
  • Ich liebe Lizol
Albo zle ja nosisz.
Rozpenij ja na 3 guziki, zakladaj na gola klate, podwin rekawy, jakas bizuteria i zadna sie Tobie nie oprze :)

Offline wuj Bat

  • Pr0
  • Wiadomości: 8 911
Kurwa - tak ładnie napisałem i wjebało...

Pionowe paski wyszczuplają - a Tobie nie czeba... ;) Kup desert camo albo stalowy golf (zależy jakiej laski szukasz) - i dymanko murowane. A koszulę daj jakiemuś "koledze" - będzie Cię lubił, a Ty będziesz miał jego laski ;)

My z Żoną jesteśmy z różnych odłamów (tzn. ja niezrzeszony), więc różnice są totalne, ale grunt wiary ten sam. Dlatego nie upraszczam "Kościół". Ważne jest czy jest się po jasnej czy ciemnej stronie mocy...
Paczki z głów!

Offline lord_awesomeguy

  • Miszcz avatarów ;)
  • Pr0
  • Wiadomości: 1 447
  • Jestem marudą.
Tadeo podobasz mi się w tej koszulce :love:

Offline mondomg

  • Uroczy Troll Maruda
  • Pr0
  • Wiadomości: 3 293
    • mondomg blog
Miałem kiedyś też inny taki pechowy przedmiot, teraz nie pamiętam - w każdym razie ostatecznie skończyło się na tym, że miałem pierdolone dachowanie... Wygląda na to, że w rzeczach siedzi energia poprzednich właścicieli... (;))
A to nie przypadkiem ta kaseta Pantery podczas słuchania której ciągnik skasował mi auto i niemalże zabił? Wiesz, ta Power Metal co ją mi podarowałeś :)

Offline wuj Bat

  • Pr0
  • Wiadomości: 8 911
Miałem kiedyś też inny taki pechowy przedmiot, teraz nie pamiętam - w każdym razie ostatecznie skończyło się na tym, że miałem pierdolone dachowanie... Wygląda na to, że w rzeczach siedzi energia poprzednich właścicieli... (;))
A to nie przypadkiem ta kaseta Pantery podczas słuchania której ciągnik skasował mi auto i niemalże zabił? Wiesz, ta Power Metal co ją mi podarowałeś :)

Hej - tak mi się wydaje, że to ta sama! Chyba właśnie jej wtedy słuchałem... Ja jebię, jeśli to prawda...
Paczki z głów!

Offline terrormuzik

  • Zamula nawet jesion
  • Pr0
  • Wiadomości: 2 716
Tadeo podobasz mi się w tej koszulce :love:

Czyli koszula Tadeo działa na chłopców ;). Dziwne czemu narzeka..

Offline wuj Bat

  • Pr0
  • Wiadomości: 8 911
A teraz kolejna pre-wigilijna bat-opowieść:

W zasięgu rączek małego Batmanka, Szymonia, leżała sobie Biblia. Szymonio nie mógł nie skorzystać z tej wyjątkowej okazji, chwycił ją za jedną stronę okładki i jął targać po mieszkaniu. Wysypały się z niej karteczki, na których moja Ania zapisywała sobie tak z 15 lat temu co ciekawsze odnośniki. Szymonio chwycił jedną z tych karteczek i ładnie mi przyniósł. Na karteczce stało: Łukasz 22, 31-32. "- Grzeeeeczny Szymonio" - Bacio pogłaskał synka i wsadził karteczkę do Biblii. Na drugi dzień - a było to wczoraj - Szymonio znów wyciąga tę karteczkę i przynosi tacie. Już mam ją odruchowo schować, kiedy pomyślałem - hmmm, ciekawe co to za cytat?... Szukam, a tam słowa zaczynające się od: "Szymonie, Szymonie..." :o

A, że jeden obraz mówi tyle co sto słów (choć użyłem 116 ;)) - zrobiłem na dowód dla Was fotkę:
Paczki z głów!

Zomballo

  • Gość
Dopiero teraz przeczytałem ten topic i motyw Wuja z kartką po prostu mnie rozwalił. Mam opad kopary, że źle pisać na kibordzie! :O Normalnie jakby podsumowanie tego co wydażyło się na ostatnich trzech stronach tego tematu. Masakra!
Druga sprawa to taka, że Lord napisał o tym jak nie może czytać we snach. Chodzi tu głównie o to, że ośrodki snu są zupełnie gdzie indziej w mózgu niż czytania. Możliwe jest pozorne czytanie, tzn. widzimy jakieś robaczki (litery) i po prostu wiemy co jest tam napisane. Jeżeli ktoś próbuje kontrolować swoje sny, proponuję zrobić doświadczenie: jeżeli przyśni się że coś czytamy, należy spróbować przeczytać jeszcze raz dany tekst.

Offline lord_awesomeguy

  • Miszcz avatarów ;)
  • Pr0
  • Wiadomości: 1 447
  • Jestem marudą.
Druga sprawa to taka, że Lord napisał o tym jak nie może czytać we snach. Chodzi tu głównie o to, że ośrodki snu są zupełnie gdzie indziej w mózgu niż czytania. Możliwe jest pozorne czytanie, tzn. widzimy jakieś robaczki (litery) i po prostu wiemy co jest tam napisane. Jeżeli ktoś próbuje kontrolować swoje sny, proponuję zrobić doświadczenie: jeżeli przyśni się że coś czytamy, należy spróbować przeczytać jeszcze raz dany tekst.

Spróbuję jak mi się uda - ale tak od roku nie pamiętam w ogóle snów :-\

Pomyślałem też, że podzielę się dzisiejszym znaleziskiem:
http://www.snerg.lh2.pl/teorie/teoria_nadistot.html
IMO bardzo ciekawy artykuł nieżyjącego już polskiego pisarza science fiction. Czyta się go dość lekko, więc polecam lekturę :)

Offline wuj Bat

  • Pr0
  • Wiadomości: 8 911
Żeby więc nie było za wesoło ;): pewien mój znajomy miał 2 razy w życiu taki myk, że tak bardzo kogoś nie cierpiał, że aż życzył tym ludziom śmierci... I od tego momentu mijało kilka tygodni - i było po ludziach. Straszne...




A ostatnio: odwiedziła nas znajoma para. Funkcjonują na zasadzie love/hate. Mają ze sobą trójkę dzieci i to ich w zasadzie trzyma razem - i jest też wykorzystywane do przegięć pt. "skoro masz ze mną tyle dzieci, to Ci nasram na łeb, a Ty i tak nic nie zrobisz"... Też straszne. Targają ze sobą złe emocje, aurę, a może i coś więcej... Zdarza się, że po ich wizycie i my z Żonką się zdrowo popstrykamy. Tym razem (w miniony weekend) miała miejsce taka historia: piąta rano, robię w kuchni mleczko dla Szymonka. I w pewnym momencie poczułem, jakby ktoś przeszedł dosłownie za moimi plecami. Złapałem takiego stracha, że poszedłem do pokoju i pokazuję Żonie, że na całym ciele włosy stanęły mi dęba... Dziwne rzeczy się czasem dzieją!...
Paczki z głów!

Offline crushingattack

  • Gaduła
  • Wiadomości: 280
Wiesz, szczerze mówiąc to mi się wydaje że dużo tego typu rzeczy działa na zasadzie silnej autosugestii i wiary w tego typu rzeczy. Nie neguję że czegoś takiego nie ma/to nie istnieje/takie rzeczy się nie zdarzają, ale raczej nie dotykają one ludzi negatywnie nastawionych do zjawiska :)

Offline wuj Bat

  • Pr0
  • Wiadomości: 8 911
A jeśli zdarza się, mimo, że ktoś jest nastawiony sceptycznie?... Inna rzecz, że można się na pewne rzeczy mniej lub bardziej "otworzyć".
Paczki z głów!

Offline Semedi

  • Pr0
  • Wiadomości: 556
  • Klucze krzywo!
    • Karcer

A ostatnio: odwiedziła nas znajoma para. Funkcjonują na zasadzie love/hate. Mają ze sobą trójkę dzieci i to ich w zasadzie trzyma razem - i jest też wykorzystywane do przegięć pt. "skoro masz ze mną tyle dzieci, to Ci nasram na łeb, a Ty i tak nic nie zrobisz"... Też straszne. Targają ze sobą złe emocje, aurę, a może i coś więcej... Zdarza się, że po ich wizycie i my z Żonką się zdrowo popstrykamy. Tym razem (w miniony weekend) miała miejsce taka historia: piąta rano, robię w kuchni mleczko dla Szymonka. I w pewnym momencie poczułem, jakby ktoś przeszedł dosłownie za moimi plecami. Złapałem takiego stracha, że poszedłem do pokoju i pokazuję Żonie, że na całym ciele włosy stanęły mi dęba... Dziwne rzeczy się czasem dzieją!...

Jak ja Cię odwiedzę to dopiero będziesz miał stracha :D Ale zaraz, bijecie się? Wy zboczuchy :)
Yes! I'm inspired by the Devil!
http://semdedi.soup.io/

Offline wuj Bat

  • Pr0
  • Wiadomości: 8 911
Jak ja Cię odwiedzę to dopiero będziesz miał stracha :D Ale zaraz, bijecie się? Wy zboczuchy :)

Zapraszam Was! I będę pilnował w kuchni tyłu ;) Jeszcze się nie lejemy, ale wiadomo - mamy krótki staż :D
Paczki z głów!

Offline maślak

  • Pr0
  • Wiadomości: 620
    • lowtide
Jeszcze się nie lejemy, ale wiadomo - mamy krótki staż :D
Mi wystarczyło 5 lat "chodzenia" i 9 lat małżeństwa żeby się wylajtować :) Teraz mnie nic nie rusza

Na temat: Jakieś 10 lat temu sądziłem się z moją kuzynką i ptrzegrałem. Musiałem zapłacić jakieś 3k kosztów. Wkurwiłem się niemiłosiernie i powiedziałem sobie w duszy "cholera stracisz więcej niż ja". Niedługo po tym incydencie babę opuścił mąż (Niemiec) i straciła wszystko co miała :D Wiem jestem okropny :P

Offline wuj Bat

  • Pr0
  • Wiadomości: 8 911
Jeszcze się nie lejemy, ale wiadomo - mamy krótki staż :D
Mi wystarczyło 5 lat "chodzenia" i 9 lat małżeństwa żeby się wylajtować :) Teraz mnie nic nie rusza

Napierdalacie się? Od czego zacząć, itp.? ;D

Cytuj
Na temat: Jakieś 10 lat temu sądziłem się z moją kuzynką i ptrzegrałem. Musiałem zapłacić jakieś 3k kosztów. Wkurwiłem się niemiłosiernie i powiedziałem sobie w duszy "cholera stracisz więcej niż ja". Niedługo po tym incydencie babę opuścił mąż (Niemiec) i straciła wszystko co miała :D Wiem jestem okropny :P

Gdzieś te nasze złorzeczenia w kosmosie sobie krążą, ale nieraz wraca to też do nas... ;)

A crushing - co do autosugestii: w plemionach afrykańskich szaman ma taki autorytet, że jak rzuca na kogoś klątwę, to tak delikwentowi siada na bani, że ten wkrótce wyciąga kopytka.
Co tam daleko sięgać - jak w technikum miałem "ważne powody", żeby nie iść do szkoły ;), to tak się nakręcałem, że jak mnie godzinę później badał lekarz, to już miałem full objawy przeziębienia; katar, wygląd ;) itd.
Paczki z głów!

Offline maślak

  • Pr0
  • Wiadomości: 620
    • lowtide
Napierdalanie to za dużo powiedziane. Czasami cios z gołej pięty w przełyk ot co :D

Offline wuj Bat

  • Pr0
  • Wiadomości: 8 911
Niezła jest! ;)




Gadka, szmatka, a tymczasem wracam wczoraj na jamę, a szanowna Małżowizna opowiada mi taką historię: dzwoniła nasza świadkowa, że przedwczoraj nie mogła w nocy spać. Wstała, kręci się, łazi, gorąco, nerwowo. Z rana telefon - zmarła jej ulubiona ciocia...

W tym momencie przypomniała mi się historia, którą sam przeżyłem, będąc nastolatkiem. Też nie mogłem spać, wstawałem, patrzyłem przez okno, coś mnie wewnętrznie męczyło. W pewnej chwili usłyszałem głuche dupnięcie. Pamiętam ten dźwięk do dziś - sąsiad wyskoczył z okna...

Przeżył, mówiliśmy sobie "cześć" w zeszłym tygodniu. Ale gdzieś jego myśli, stan - krzyczały wtedy w przestrzeń.
« Ostatnia zmiana: 06 Sty, 2010, 09:10:48 wysłana przez wuj Batman »
Paczki z głów!

Offline Semedi

  • Pr0
  • Wiadomości: 556
  • Klucze krzywo!
    • Karcer
Kuźwa Bat zmień zawód, stań się wróżem Butmanem :)
Yes! I'm inspired by the Devil!
http://semdedi.soup.io/

Offline wuj Bat

  • Pr0
  • Wiadomości: 8 911
Kuźwa Bat zmień zawód, stań się wróżem Butmanem :)

 



Moja była teściowa - ta to dopiero była dobra wróżka. Któregoś dnia rano mówi, że śniło jej się, że wypadły jej 2 duże przednie zęby. I że to oznacza śmierć, a że 2 i duże - to że 2 osoby i jakieś znane. Za parę godzin odpalamy radyjko - a tam news, że w nocy zginęła Diana i Dodi...
 




Teoretycznie wiem też jak wykituję: śniło jej się, że zginąłem na motorze. Kurwa - więc nie jeżdżę ;)
(chyba, że wg sennika egipskiego to znaczy, że mi ukradną motorynkę ;))
Paczki z głów!

Offline Semedi

  • Pr0
  • Wiadomości: 556
  • Klucze krzywo!
    • Karcer
Ha! To ja Ci powiem, że miałem kiedyś sen, dziwny sen, którego treść wżarła się na stałe w moją jaźń. Było to tak: przechadzałem się po niekończącej się, potężnej wściekle zielono-trawiastej łące. Jej ogrom był tak wielki, że aż niepokoił. Nagle natknąłem się na kupę (stolec) rozmiarów tak potężnych, że sięgał nieba. Byłem przy nim niczym robak malutki. Podziwiałem ogrom stolca aż do przebudzenia się. No i podczas pewnej imprezy rodzinnej zooczyłem na półce sennik...to, co wyczytałem rozbawiło mnie. Stało w nim, że śnienie stolca to ukryte perwersje i fantazje seksualne :) A myślałem, że znam się na wskroś.
Yes! I'm inspired by the Devil!
http://semdedi.soup.io/

Offline wuj Bat

  • Pr0
  • Wiadomości: 8 911
Rozumiem aluzję... - mam wpaść teraz i Cię wydupcyć? :D
Paczki z głów!