IMO pierdolenie. Od początku:
żeby brzuch się nie wylewał i żeby schudnąć na twarzy
Jak chcesz to zrobić, żeby schudnąć w jednym miejscu? Albo chudniesz całościowo (IIRC brzuch schodzi ostatni) albo bawisz się w pitupitu.
optymalnym planem ćwiczeń.
Tak jak
@Aremenius mówi - dobre FBW, dużo z wolnymi ciężarami, kompleksy sztangowe, siady (PEŁNE), martwy, zero cardio (serio, o wiele lepsze i efektywniejsze na dłuższą metę są ciężkie treningi siłowe aniżeli cardio)
Ostre ograniczanie węgli,
Okej, bardzo fajny pomysł, polecam od razu kupić sobie leki na uspokojenie bo hormony zaczną Ci szaleć i będziesz zmulony, senny, wkurwiony. Been there, done that, never again.
ziemniaków
Ziemniory jak najbardziej tak - nie są tak bardzo kaloryczne, można je zrobić na milion sposobów, dobrze zapychają, mają fajny indeks glikemiczny.
MOIM ZDANIEM powinieneś się wziąć do roboty, trzy/cztery dni w tygodniu zapierdalać ze sztangą, michę +/- trzymać czystą (no nie oszukujmy się, ilu z nas tutaj ćwiczy, powiedzmy, profesjonalnie - tj. robi to, żeby startować w konkursach, celuje w Arnold Classic etc?) i jeść generalnie zdrowo, a nie bawić się w naukę, liczenie mikro/makro/pikoskładników bo idzie od tego oszaleć.