Ostatnio oglądane filmy

[Dale Cooper]

Amityville to jedyny horror na którym się bałem, ale 8 bym mu nie dał, mocną szóstkę raczej

[wuj Bat]

Amityville to jedyny horror na którym się bałem, ale 8 bym mu nie dał, mocną szóstkę raczej

No, to średnio 7 i OK Podobało mi się, że film nie był nachalny, bez tylu: uuu!, haaa!

[Dale Cooper]

To pociągnę wątek.



-100/10

Tragedia. Herkules i Xena to przy tym filmie arcydzieła.
Przypadkiem nie idźcie do kina na 3d, bo 3d w tym filmie polega na rozmazanych napisach.
Amen.

[wuj Bat]

Słyszałem, ze straszny kał-kiła-mogiła. Zawsze zastanawiam się: ktoś wydaje miliony dolarów, ktoś to zatwierdza, ogląda wstępnie, setki ludzi przy tym pracuje - i nikt, kuźwa, nie widzi, że robi straszne gówno? Celowo robią film dla idiotów, bo nas za takich mają? Filmy, w których brak logiki, prawdopodobieństwa, zachowania podstawowych praw fizyki? Straszne rzeczy, jak to jest?

[Dale Cooper]

Hollywood panie

[mondomg]

Też widziałem Amityville, już jakiś czas temu. Dla mnie sztampowy do bólu i kompletnie niestraszny. Wuj ma jakiś strasznie wesoły dzień dziś chyba

A ja widziałem wczoraj i mam te same odczucia co Aston. Słaby, przewidywalny i posługujący się wysłużonymi schematami. Momentami wręcz robiący z widza idiotę. Takie jest moje zdanie.

[wuj Bat]

Też widziałem Amityville, już jakiś czas temu. Dla mnie sztampowy do bólu i kompletnie niestraszny. Wuj ma jakiś strasznie wesoły dzień dziś chyba

A ja widziałem wczoraj i mam te same odczucia co Aston. Słaby, przewidywalny i posługujący się wysłużonymi schematami. Momentami wręcz robiący z widza idiotę. Takie jest moje zdanie.

Mondeo, OK:

[Dale Cooper]

Słaby, przewidywalny i posługujący się wysłużonymi schematami. Momentami wręcz robiący z widza idiotę.

To jest właśnie opis każdego horroru jaki ujrzał światło dzienne

[wuj Bat]

Słaby, przewidywalny i posługujący się wysłużonymi schematami. Momentami wręcz robiący z widza idiotę.

To jest właśnie opis każdego horroru jaki ujrzał światło dzienne

A, nie, bo po "Egzorcyzmach Emily Rose" mam plamy na gatkach do dziś. Też na faktach.

[mondomg]

Mondeo, OK:

( Obraz usunięty.)

Oj mówiłeś tak już wcześniej i co? Niesłowny jesteś.

Dale, nie

[wuj Bat]

A, nie, bo po "Egzorcyzmach Emily Rose" mam plamy na gatkach do dziś. Też na faktach.

to ten gdzie przy błyskawicach się złowroga morda na niebie ukazywała? to akurat było niezłe, ale poza tym kino familijne w toruńskiej telewizji... niesmak.

1. bardziej te świecące oczy w scenie w stodole...
2. to może obczaj historię "prawdziwej Emily Rose", czyli Anneliese Michel: http://www.filmweb.pl/f476475/Egzorcyzmy+Anneliese+Michel,2007
3. http://requiem.filmweb.pl/

[Dale Cooper]

Dale, nie

To ja poproszę jakiś straszny horror :>

[Tolein]

Oo nie Wuju, ja już Ci nie ufam, po tym jak poleciłeś mi, żebym z siostrzenicą obejrzał "Gorące lato na farmie"!

a ja po tym jak kupiłem całe 5 miliardów baraki!

[irycio]

Wybuchy, strzelaniny, latajace dziwactwa, fizyczne bzdury, nieskomplikowane dowcipy czynią ten film doskonałym na weekendowy wypad do kina. Nie ma w tym zbyt wiele sensu, ale oglada sie super . Zdecydowanie IM1 i IM2 plasuja sie w czolowce ekranizacji komiksow.

[Dale Cooper]

Po przyjściu do domu z kina, wyciągnąłem rury od odkurzacza, skończone rolki po papierze toaletowym i zacząłem budować zderzacz hadronów w kuchni i wymyśliłem kilka nowych pierwiastków
Film jest wart obejrzenia, ale jako kino totalnie rozrywkowe :]

[irycio]

Jakbys te konstrukcje podparl prototypem tarczy kapitana Ameryki, to bys mogl bozony Higgsa do reklamowek zbierac . O cholera, spoiler

[Dale Cooper]

No trocheśmy za głeboko polecieli ^^

Ale żeby nie było.

28 Days Later


Dawno temu, bo 2002 roku gdy pierwszy raz widziałem ten film byłem zmiażdżony.
Niedawno sobie odświeżyłem i wrażenia wciąż te same.
Niby prosty horror oparty na standardowym schemacie, ale czuć ten strach, panikę i to, że tak naprawdę to ludzie są tymi najgorszymi bestiami.
Do tego muzyka, niby cicho i w tle, ale wbija się w mózg jak najcieńsza igła.

8.5/10 (w mojej chorej skali, rzecz jasna)

[terrormuzik]

in the mouth of madness

(pozycja wg. niektórych kultowa, widziałem dziś pierwszy raz). Fajny film, takie lubię, choć nie do końca. Ciężko przewidzieć co się będzie działo dalej, a na koniec akcja zatacza okrąg. Nie do końca spodobało mi się wyjaśnienie wszystkiego chorobą psychiczną (jak w 80% filmów z zagmatwaną fabułą), ale itak warto zobaczyć
moja ocena 8/10

the stone angel

Oglądnąłem tylko ze względu na Ellen Page, ale niestety pojawiła się dopiero pod koniec filmu. Całkiem fajnie się oglądało chociaż dość oklepana budowa (koniec na początku filmu, retrospekcje jak w titanicu- skojażyło mi się z tym- później obowiązkowo scena "wyciskacz łez" i na koniec nie-do-końca-ale-happy-end).. Fajne
8/10

[mondomg]

Dzień, w którym zatrzymała się Ziemia / Day the Earth Stood Still

Hm, całkiem dobry film. Nie jest to jakieś chamskie sci-fi (za co plus), ale próba pokazania życia na Ziemi z perspektywy kogoś z zewnątrz. Owszem, jest trochę niedopowiedzeń i urwanych wątków, ale mimo to wciągnął mnie konkretnie i chyba go sobie jeszcze raz puszczę, zanim sięgnę po remake z Kijanu.

Ode mnie dostaje 8/10 latających spodków

( Obraz usunięty.)

Wybuchy, strzelaniny, latajace dziwactwa, fizyczne bzdury, nieskomplikowane dowcipy czynią ten film doskonałym na weekendowy wypad do kina. Nie ma w tym zbyt wiele sensu, ale oglada sie super . Zdecydowanie IM1 i IM2 plasuja sie w czolowce ekranizacji komiksow.

Znalazłem świetne podsumowanie: "Guys in metal suits punching guys in metal suits punching metal suits without guys."

Dale, nie

To ja poproszę jakiś straszny horror :>

Kuźwa, proszę bardzo http://www.youtube.com/user/ImperialCinePix#p/u/6/7nPG9jv5RSI

[purpleman]

zanim sięgnę po remake z Kijanu.

Nie warto.

[mondomg]

Wiem, że nie warto oglądać całego filmu, ale według mnie Neo dobrze wygląda jako Klatu. Zawsze ten sam, niewzruszony wyraz twarzy, pozbawiony jakichkolwiek emocji. Ale to pewnie przy okazji jakiejś posiadówy, żeby coś w tle leciało.

[MrJ]

No też widziałem i też nie polecam... Nastrój byle jaki, pseudofilozoficzne biadolenie o ratowaniu światasratatata... chyba tylko Robert Knepper w roli wojskowego jako tako... może dlatego że ciągle kojarzy mi się z T-Bagiem z PrisonBreak i zawsze chce mi się uśmiechać na jego widok

[Tolein]

Kuźwa, proszę bardzo http://www.youtube.com/user/ImperialCinePix#p/u/6/7nPG9jv5RSI

To ja chyba się wybiorę na tą nocną randkę...

[purpleman]

Lubie filmy w których widz, przez prawie cały  czas jest oszukiwany, ale w ten sprytny sposób
Dlatego:
-Iluzjonista dostaje 8/10
-Righteous Kill dostał by tylko 6, ale zostałem oszukany więc daję 7/10

[terrormuzik]

Shrooms

Fajny film, bardzo ładnie się rozkręca i przezajebiście kończy. I jest parę scen kiedy faktycznie można się przestraszyć dzięki historii opowiedzianej na początku. Fajny klimat, dla mnie
8/10 Grzybków