Ostatnio oglądane filmy

[maarioo]

Revolver

nie wiem co więcej powiedzieć
po prostu czuję, że na tej pozycji zakończę swoją przygodę z filmem
usunę wszystkie pozostałe pozycje z dysku
po czym wezmę się wreszcie za coś kreatywnego

twierdzisz, że jest słaby?

[purpleman]

ja twierdzę, ze mnie rozjebał

[terrormuzik]

nie wiem jak ocenić revolver, ale wiem że na pewno jest męczący i jak normalnie nie lubię robić przerw w oglądaniu filmów tak przy tym musiałem wyjść parę razy na papierosa..

[Tolein]

Fajnie zyskać nagle ponad terabajt wolnego miejsca na dysku(dyskach).

Edit:
The Brown Bunny.
Spaczył mi musk.

[Omlet]

Trochę tego było.
Machete - dobry, tępy film. Zaskakuje mnie że znajdują się ludzie, którzy biorą to na poważnie.
Shutter Island - dobre.
Inception - całkiem dobre.
Oldboy - więcej tego nie obejrzę. Zbyt gruba jazda.
Ong Bak 2 - kał. Wyłączyłem po 15 minutach.
Avatar - widziałem w 2d. Całkiem fajna bajka.

Reszty nie pamiętam a mózg dziś marnie pracuje więc nie chce mi się przypominać i grzebać co tam mam na dysku.

[Dexterek]

Przed wczoraj wybrałem się na Dzakas3d do kina, ale pani w okienku twierdziła, że mój kupon "kino gratis" nie działa na filmy 3d.
- to co pani poleca i leci jakoś zaraz?
- pogrzebany jest dobry
Kurwa. Dobrze, że za darmo bo bym nie zdzierżył. Półtora godziny ujęć z wnętrza trumny z wiecznym studentem w roli głównej.
Ani przez sekundę innych ujęć. Budżet na ten film zapewne nie przekroczył 10$. Do dupy. Zero akcji. Zero czegokolwiek. Zero cycków.
Dalej czuje niesmak.

[Turgon]

Mr. Nobody - świetnie porąbany film polecam ! 9/10
Bad Lieutenant Port of Call : New Orlean - całkiem całkiem, choć niektóre sceny denne - 7/10
Donnie Brasco - ciężkie i realistyczne, ale podobało mi się 8/10

[mondomg]

Electric Apricot - Quest for Festeroo - A Band With No Limits, No Fear And No Clue

Film Lesa Claypoola min. z Primus, The Frog Brigade, Oysterhead . Cudowny. Obejrzałem dwa razy pod rząd. Jest to tzw. mockumentary o nieistniejącym zespole (coś jak Spinal Tap), przedstawiający jego historię, każdego z członków (a jest co pokazywać) i na bieżąco relacjonujący nagrywanie płyty oraz starania o dostanie się na prestiżowy festiwal jam bandów. Dobra muzyka, histerycznie śmieszne postaci, dialogi i w ogóle wszystko. Zdecydowanie polecam każdemu.

Ode mnie dostaje 10/10 elektrycznych moreli



trailer -

[Rachet]

Rock n Rolla naprawdę zdziwiłem się jaki to fajny film. Na początku obejrzałem 2 razy z rzędu, teraz leci 4 raz. Dobre dialogi, fajne laski, popaprani ludzie i brytyjski akcent. Naprawdę polecam.

[Turgon]

Brick - zajebiste po prostu :D uwielbiam takie filmy porąbane, ale kurde z fajną fabułą 10/10

[wuj Bat]

Jagodowa miłość  (2007)



- hrajo (ta) Norah Jones, Jude Law, doskonałe Natalie Portman i Rachel Weisz. Ani to komedia, ani romantyczna. Czyli jak zadowolić swoją kobijetę zaproszeniem na miły film (bo jest miłość w tytule! ) i jednocześnie nie zasnąć, tudzież sfacepalmować się naśmierć

wujek daje 7.5/10

Czekając na Joe - czyli "nasi" i tak jak zwykle byli mądrzejsi, bo w oryginale jest "Touch of the Void"


Dodatkowa to zmyłka, żeby nie skojarzyć, że film jest na podstawie książki "Dotknięcie Pustki", którą to xięgie przeczytałem od A do Z za jednym podejściem, bo wciąga jak chodzenie po bagnie. Polecam serdecznie - ale najpierw książkę:


Ciekawostką jest to, że w filmie narratorami są "ci prawdziwi" - uczestnicy wyprawy w peruwiańskie Andy. Uczestnicy byli wtedy młodzi i głupi - i na tyle bezczelni, że postanowili wejść na Siula Grande trasą, której nie udało się wcześniej pokonać nikomu... Co z tego wyszło i jaka jest w człowieku wola i siła przetrwania - zróbcie sobie prezent i poczytajcie oraz zobaczcie.
Kniga 10/10, a film (tradycyjnie w takich przypadkach - deko gorzej) 8,5/10

[Turgon]

Easy A - był dostępny, zachęcony opisem załatwiłem sobie i obejrzałem. I powiem, że nawet fajne Pośmiałem się   7/10

[terrormuzik]

thank you for smoking
fajne. taki przeciętny film do obejrzenia przy kawie i papierosie . Jest parę ciekawych dialogów
6/10

[Aston]

Black Death

Nie spodziewałem się zbyt wiele po tym filmie, ale okazało się, że jest dość wielowątkowy, nie nudzi, a do połowy filmu nie wiadomo w końcu co jest prawdą a co wymyślunkiem postaci z filmu (nie ma co spojlerować, lepiej zobaczyć i samemu się dowiedzieć). Nie jest za długi, a to też raczej plus, lepiej jak czegoś jest mniej a jest fajne, niż więcej a nudne.

Daję solidne 8/10

[Turgon]

Anioły i demony - no cóż... wycięto co fajniejsze wątki, co po za tym? dużo biegania w kółko i ładna laska obok hanksa 4/10

[Tolein]

ładna laska obok hanksa

Spoiler

Spoiler

dla zainteresowanych

Spoiler

biję rekordy w kategorii stosunek ilości tagów phpbb do zawartości treści merytorycznej w poście

[MrJ]

ładna laska obok hanksa

A tyś widzioł...

A film swoją drogą może nieco mniej durny od KdV (pisałem już zdaje się), ale stracił sporo na rzecz książki bo wywalili co bardziej niewygodne wątki. Np. ten co się dobiera do księży to nie pedobear... tzn. arabski (czy jaki on tam nie był) religijny szajbus, który na dodatek chce zerżnąć i zarżnąć tę niby-ładną-panią za jednym posiedzeniem, ale "zwyczajny" ruski najemnik, i tym podobne.

W temacie - ZAPLĄTANI*- jak ktoś ma dzieci to polecam wizytę w kinie, można się ubawić Może nie tak dobre jak KSIĘŻNICZKA I ŻABA* - IMO chyba najlepsza animacja dziecięca ostatnich sezonów, ale i tak urocze, z ładną kreską... no i wreszcie kobiety mają tam dekolty a nie są płaskie jak deski Aha, i Stenka chyba wyrasta na dubbingowy szwarccharakter

*no co, nie zawsze ciekawy film musi być społecznym dramatem psychologicznym traktującym o losie dzieci podczas woje domowych. Albo innym podobnym, pretensjonalnym, grającym na pustych emocjach masakrycznym gównem

[Wybielacz666]

Oldboy - więcej tego nie obejrzę. Zbyt gruba jazda.

Twój opis zabrzmiał zachęcająco, więc stwierdziłem, że się zainteresuję. po sprawdzeniu poczułem lekki niepokój - produkcja koreańska. no ale chuj, może będzie dobrze, oglądam. niestety, albo ja mam kiepski gust, albo kino dalekiego wschodu jest naprawdę takie gówniane i ten film również nie zmienił mojej opinii. fabuła średnio trzymająca się kupy, nielogiczny, a główną "intrygę" rozkminiłem w pierwszej połowie filmu. wstawki humorystyczne trochę go ratują, choć przy innym (lepszym) rozwinięciu tego pomysłu tylko by irytowały. 3/10

[jakecake]

Never Let Me Go (Nie opuszczaj mnie)
http://www.filmweb.pl/film/Nie+opuszczaj+mnie-2010-502884

Dobra pozycja na zimowy wieczór. Na podstawie książki Ishigury. Dramat, więc nie każdemu podejdzie.

Howl (Skowyt)
http://www.filmweb.pl/film/Howl-2010-442793

Kolejny dramat. Z racji tematu - poezja Allena Ginsberga- może wkurwiać  

[Tolein]

Never Let Me Go +1

A filmweb to gówno.

[Tolein]

P.S. Nie.

Oglądam The Time Traveler's Wife i krótko mówiąc, jestem rozjebany na kawałeczki. Najpierw sam pomysł blew me into pieces, completely, a im dłużej oglądam, na tym mniejsze kawałeczki jestem rozjebany resztą. Tyle cudownych detali i szczegółów, rzeczy nad którymi na prawdę ktoś musiał siedzieć i rozkminiać, całymi godzinami. Do tego film jest ładny, piękny wręcz, gra aktorska też, póki co, świetna.

Ach, jak skończę, nie omieszkam wpaść powiedzieć wam jak się kończy.. ^.^

[purpleman]

Zaiste, świetny to film jest. Nawet łezka się w oku kręci
Ja wpadłem w kolejny serialowyczasopożer acz: Różowe lata 70

[Tolein]

Oł noł... jeśli to to o czym myślę, to - oł noł. Newer more.

Pięknie się Rachel McAdams uśmiecha i świetnie typy grajom na weselu...

No bez jaj. Jak patrzę jak tego dzieciaka chowają... kręci się, oj kręci... I muzyka piękna... *-*

Niesamowity film po prostu. Jest piękny, wizualnie, tak samo muzyka piękna. Scenariusz dostaje na wstępie +5 najmniej za sam pomysł, świetna historia, dopełniona całą masą motywów dopracowanych w drobnych szczegółach podkreśla jeszcze ten geniusz (jak będziecie oglądać zwróćcie uwagę na scenę z matką, zobaczycie o czym mówię). Co tu dużo gadać, to jest świetne, oglądasz, wiesz co się stanie za dziesięć minut (z twojego punktu widzenia, bo z ich punktu widzenia będzie może z 10 lat), a potem kiedy bohaterowie się dowiadują, cieszysz się, albo jest ci smutno, razem z nimi, czyli świetna gra aktorska. To jest po prostu film który chce się oglądać. Jeszcze raz - piękny obraz, choć wyjęty zupełnie z życia i poza tym pięknem, brakuje mi trochę jakiegoś głębszego przesłania, morału. Niemniej, świetne i warto, wg mnie, zobaczyć.

[theremin]

Cena strachu / Le Salaire de la peur (1953)
 

[guitarmajster]

A filmweb to gówno.

+666