przedtem odnosilem tylko wrazenie a teraz mam pewnosc ze nie wiesz o czym piszesz :/
Na siódemkach się nie znam kompletnie
1. 2tys zl na 7strunowke to malo. jesli Twoi znajomi twierdza ze mozna miec cos lepszego niz blackjack ktorego mostek plus pickupy same kosztuja ok 250$$ to moze lepiej sluchaj sie tych znajomych zamiast sie zastanawiac nawet nad H207 ktory jest 2 polki nizej
Wiem, że to bardzo mało, no ale dla mnie to jest i tak już kosmiczna kasa i nic na to nie poradzę. To jest hobby, gdybym jeszcze na tym zarabiał, haah. Tyle, że ten H207 ma tune-o-matic, a to też dobry most. Właśnie prosiłem o opinię na temat tej H207, dobrze, że ktoś ją w końcu wyraził. Czemu jest niby 2 półki niżej? Po wymianie pickupów powinna być całkiem przyjemna
2. grales na invader 7?? znam osobiscie 2 osoby z grona wszystkich uzytkownikow 7strunowek ktore lubia ten pickup i nie uwazaja go za syf
Nie grałem, ale słyszałem właśnie, że to dobry pickup z bardzo mocnym sygnałem. Jeśli tak nie jest, to jaki do mocnego przesteru ze stajni SD będzie lepszy?
3. jesli stawiasz najpierw na wyglad a potem na osprzet, i wybrzydzasz majac 2k w kielni to raczej nikt nic nie poradzi
No pewnie, przecież nie będę kupował gitary, która wygląda jak z krowiej dupy wyciągnięta pomimo że brzmi bardzo dobrze. Wstydziłbym się na tym grać. Dla mnie Blackjack to porażka - te czarne wykończenie i obciachowe duże kropy na gryfie, prawie jak w Stratocosterach. Ta gitara odpada, choćby nie wiem jak dobrze brzmiała. Poza tym każdy może potwierdzić, że na ładnym instrumencie gra się przyjemniej
Ten ESP też nie jest piękny, ale Blackjack pod tym względem jest o dwie klasy niższy. C7 już jest fajniejsza (a z tego co wiem kosztuje około 500$).
Czyli mam sobie odpuścić siódemki mając 2k?
Przecież podstawą dobrego brzmienia jest i tak piecyk, nie gitara