ToneX nie posiada Delaya, ma Reverb, sądzę że najlepsza opinia jest od ludzi którzy mieli do czynienia z danym sprzetem, a jak ktoś tylko poogladał YT, to dla mnie jest to żadny znawca tematu, dlatego polecam każdemu niedowiarkowi, alby sobie sam sprawdził, w ostatecznosći nawet można zamówić i oddać. Według mnie, to nikt się nie zawiedzie jeśli chodzi o brzmnienie, dla mnie jest w tej materii to nr 1.
Na początku mnie Twoja osoba zlewała, potem trochę było to w sferze śmieszków-heheszków, potem znowu miałem Cię w dupie, ale teraz to w sumie zacząłeś mnie wkurwiać. Abstrahując od poziomu materiałów audiowizualnych, który serwujesz światu i tego, że kompletnie przerasta Cię środowisko w jakim te materiały udostępniasz oraz w którym to tym samym środowisku dzielisz się swoimi przemyśleniami i reakcja tegoż środowiska, to Ty właściwie takimi wypowiedziami utwierdzasz nas, że CO NAJMNIEJ nie umiesz czytać ze zrozumieniem.
Rozmawiamy o tym, gdzie umieścić delay w torze sygnału - nie czy Tonex go ma czy nie ma. Bo to jednak jest istotne w którym miejscu toru go umieścić.
Mamy prawo sobie dyskutować i podważać dotychczasowe materiały marketingowe - bo dostajemy narazie byle co, więcej pierdolenia niż grania. Sam popełniłeś jeden film w którym tylko sprzęt wyciągasz z pudełka, odpalasz i gadasz. Potem drugi z wątpliwą jakością brzmienia - i gadaniem. Więc właściwie robimy to samo, bo to właśnie jest nam serwowane. Sobie GADAMY I MARUDZIMY bo mamy do tego prawo.
Nie spotkałem się NIGDY z sytuacją, że jak wychodzi dany sprzęt to wszyscy rzucają się jak pojebani do sklepów, kupują, testują i odsyłają, żeby dopiero wtedy zyskać ten racjonowany widzę przez was jutuberów przywilej DYSKUSJI I KOMENTOWANIA.
to dla mnie jest to żadny znawca tematu, dlatego polecam każdemu niedowiarkowi, alby sobie sam sprawdził, w ostatecznosći nawet można zamówić i oddać.
To jest właśnie ta esencja ,,nie pasuje Ci - zrób lepiej, a jak nie to nie komentuj NIEDOWIARKU I ZNAWCO TEMATU". Do tej pory żaden materiał audiowizualny nie przekonał mnie do zakupu tej zabawki, która nie ukrywam, ciekawiła mnie z punktu widzenia idei capturingu. Sam fakt większego gadania niż grania jest, co najmniej, zastanawiający.