@nikt ale jaka dyskusja? Prowadzona w głównej mierze przez chłopów o tym, czy baba ma prawo o sobie stanowić czy nie? Co to w ogóle za dyskusja?
Ale ja wiem, nie ma nic gorszego dla chłopa od inteligentnej i wolnej baby
Wiem że autokastracja ideologiczna w niektórych kręgach jest bardzo popularna ale nie widzę powodu żeby rezygnować z własnych przekonań tylko dlatego żeby się podporządkować i przypodobać płci przeciwnej. "Inteligentne i wolne baby" to przepiękny mit. Po pierwsze takie laski najczęściej mają całkowicie zaburzone wzorce i priorytety, przez co wybierają uległych facetów żeby móc się realizować w karierze a nie rodzinie jako czymś bardziej wymagającym (motywacja do tego to zupełnie odrębny temat i zupełnie nie związany z pracowitością). Potem przy pierwszym problemie wolą rozwalić całą rodzinę/związek niż nad czymkolwiek pracować. Dwa ta wolność i samodzielność sprowadza się do żerowaniu na systemie finansowym państwa który jest w przytłaczającej większości utrzymywany przez mężczyzn.
Decyzja o przerywaniu ciąży nie jest samostanowieniem kobiety i nie dotyczy jej ciała ani życia. To już wyjaśnił TK. Aborcja z pobudek eugenicznych też już została zredefiniowana a wcale nie zmienia to faktu czego się dokonuje.
XD To jest tylko i wyłącznie element gry politycznej i zgarniania elektoratu. Problemy tego typu by nie istniały, jeśli państwo stworzyłoby warunki i klimat do robienia gówniaków. Państwowe żłobki, przedszkola, czy gwarancja, że kobieta nie zostaje z problemem sama. Ten wskaźnik demograficzny to rozumiem spierdolił się z innego powodu niż rządowe pomysły?
W krajach bogatszych od Polski gdzie dozwolona jest aborcja odsetek zabiegów jest wyższy niż u nas. Dla mnie osobiście kobieta która zabiega o możliwość dokonania aborcji zdrowego dziecka, na życzenie, jest chora psychicznie i powinna być ubezwłasnowolniona. To jest pogwałcenie podstawowych norm etycznych w społeczeństwie, gdzie w najmniejszej i najważniejszej komórce która tworzy daną społeczność, osoba która daje życie, pozbawia go. Serio nic mnie tak nie obrzydza i uważam że jest to totalny upadek moralny.
Pojęcie ,,życia poczętego" nie istnieje w kontekście biologii. Albo coś jest zdolne do życia albo nie. 1 miesięczny płód nie jest zdolny do życia. 7 miesięczny w inkubatorze tak.
Pojęcie to jest stworzone tylko i wyłącznie w celach światopoglądowych w celu uzasadnienia swoich wymyślonych, opartych o religijne dogmaty, przekonań. Robienie zadymy z powodu usuwania z macic 4 czy 8 tygodniowych płodów nie ma żadnego uzasadnienia biologicznego. Są to tylko przekonania (znowu o dziwo) chłopów, bo najwięcej do powiedzenia w kwestii tego co wolno babie a co nie, mają chłopy. Gwarantuję, że jak dupa będzie miała warunki do urodzenia i wychowania dzieciaka, to nie będzie chciała go usuwać. Dlatego najlepszą opcją jest zamknięcie mordy i zapierdalać robić tak, żeby tym babom te warunki stwarzać. A im zostawić wolną wolę. Dyskusja tego typu jest rzeczą absolutnie nieistotną i zgadzam się z Tobą - jest jej w przestrzeni publicznej za dużo. A sprawa przecież jest prosta, jeśli wypierdoli się wymyślone religijne dogmaty. Bo bądźmy szczerzy - tu nie chodzi o moralność per se.
No patrz, 2 latek też nie jest zdolny do samodzielnego życia. Nawet obecnie niektóre nastolatki, czy 35latkowie w Hiszpanii nie są.
MP jeśli sprowadzasz się jako ojciec do roli bankomatu dla swojej reproduktorki to Twoja sprawa. Ja stoję tu po stronie tego co Algiz. Dziecko ma dwoje rodziców i obydwoje podejmują o wszystkim decyzje.
Pamiętaj też że to że nie korzystasz ze swojego prawa do wygłaszania opinii czy głosu nie znaczy że inni o przeciwnych poglądach też tak zrobią. I przez to właśnie dajesz przestrzeń np. dla takiego PiS żeby zaostrzać prawo. Wycinanie swojego głosu z dyskusji nie powoduje że ona się z automatu kończy.
A to chłop posiada macice przez którą wypierdala potem 4,5kg kloca jakiegoś typa co zamoczył i spierdolił? Albo czy to chłop przez 9 miesięcy jest przykuty do łóżka z ciążą zagrożoną, albo rzyga co rano, ma cukrzycę ciążowa i tak wymieniać w kółko? Wam niektórym to serio takie rzeczy trzeba tłumaczyć? XD Czas wyjąć głowę poza obręb własnego chuja.
Może to co napiszę teraz niektórych, którzy czują się wyjątkowi i szczególni w tym świecie, troszkę zdziwi, ale rodzenie dzieci, wbrew temu co stara się wciskać wszystkim dookoła w celu uzyskania kolejnych przywilejów, NIE JEST NICZYM WYJĄTKOWYM! NICZYM czego wcześniej nie zrobiło kilkadziesiąt miliardów ludzi przed nami i czego nie zrobi kolejne po nas. Co zabawniejsze ten argument o wyjątkowości i decyzyjności kobiet w kwestii rodzenia najczęściej pada ze strony osób które podkreślają że nie są inkubatorami i o ich wartości nie stanowi możliwość rodzenia.
MP: nie jestem pewny czy laska w ciąży jak z problemami z koncentracją, zapamiętywaniem, IQ momentami na poziomie krewetki i stabilnością emocjonalną na poziomie niewyspanego trzylatka to akurat dobry pomysł do podejmowania samodzielnych decyzji o życiu ludzkim.
A jak zamoczyłeś jakiejś obcej dupie na imprezie i ona nie chce to sorry - czas wyjść z kościoła i nie masz tu nic do gadania
Za taki przypadek powinno być bezwzględne więzienie. W USA chyba to teraz forsują nawet. Niestety ale obok przywilejów Panie zapomniały że "Czas wyjąć głowę poza obręb własnego chuja."