To mój wacek i moja sprawa
A serio - spytałem tutaj bo widziałem nieraz że były dyskusje na tematy związane z prawem, także prawem pracy. Nie będę się rejestrował w ciemno na jakiś e-poradnikach (a te otwarte i tak chuja mi dały, sprawdziłem) ani wydzwaniał po "darmowych poradach prawnych" skoro wiem że tu mogę to znaleźć. Znam osobiście jedną taką osobę która coś o tym wie, i dowiedziałem się już wczoraj wieczór, ale zawsze spytać w wielu źródłach.
W sumie okazało się (dzisiaj dostałem "oficjalne" info od księgowej-prawniczki, dzięki kolego Muchatek jeszcze raz
), że w wypadku umowy na czas próbny jest to (tzn. 2-tygodniowe wypowiedzenie bez podania przyczyny) jak najbardziej legalne i dozwolone. Można się dochodzić w wypadku 1) dyscyplinarki, 2) umów na czas określony ale NIE próbny / nieokreślony. Co nie zmienia faktu, że jest to skurwysyńskie.
Swoją drogą efekt psychologiczny tego co się stało na zakładzie jest większy niż wrzucenie granatu do kibla...