Autor Wątek: Co Was w życiu najbardziej wkurwia, czyli kącik małego frustrata  (Przeczytany 1674915 razy)

Offline coin777

  • Pr0
  • Wiadomości: 770
  • Nie moge Tego
    • YT
Egzaminy z różnych fizyk to ja mam od 5 lat ;)
Pchnąć w tę łódź jeża lub ośm skrzyń fig

Offline oz

  • Pr0
  • Wiadomości: 969
przyjdzie się Wam martwić testami, egzaminami jak czas szukania pracy przyjdzie-np. testy merytoryczne do jednostek samorządu terytorialnego; matura, studia to pikuś :P 

Offline Drozd

  • Pr0
  • Wiadomości: 542
  • Serius big fella
To mnie wkurwia:

weimar guitar gently weeps

Offline g-zs

  • Pr0
  • Wiadomości: 4 305
  • got beagle?
Główny we wroclawiu? Kolor wybrali paskudny (codziennie jezdżę pociągiem i musze to oglądać), ale wewnatrz na peronach robia świetna robotę. I co by nie zrobili to ciesze się ze go odnawiają, bo wyglądal obskurwiale strasznie, zwłaszcza z bliska i w głownym holu
B ( o ) ( o ) B S

Offline Drozd

  • Pr0
  • Wiadomości: 542
  • Serius big fella
Główny we wroclawiu?

Nie, nowa siedziba ZUS. Jacyś magicy stwierdzili, że pierwotnie był pomarańczowy i tak też go zrobią teraz  :facepalm:

A jak by Ci się podobało to:



?
:D :D :D
weimar guitar gently weeps

Offline Jakub0765

  • Gaduła
  • Wiadomości: 248
Zakład usmiercania staruszków - rozwinięcie mówi wszystko. Ale te jebane siedziby po X milionów mnie też wkurwiają

Offline g-zs

  • Pr0
  • Wiadomości: 4 305
  • got beagle?
Główny we wroclawiu?

Nie, nowa siedziba ZUS. Jacyś magicy stwierdzili, że pierwotnie był pomarańczowy i tak też go zrobią teraz  :facepalm:

A jak by Ci się podobało to:

( Obraz usunięty.)

?
:D :D :D


A nic mi do tego, W tamtych rejonach są akademiki i zoo, więc tam nie chodze bo zawsze mam dylemat których dokarmiać ;)
B ( o ) ( o ) B S

Offline Thoth

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 434
  • Król djentu i chujowych piosenek
Oni specjalnie to robią, żeby wkurwić ludzi.
Koko dżambo i do przodu!

https://www.facebook.com/elinband/

Offline g-zs

  • Pr0
  • Wiadomości: 4 305
  • got beagle?
wkurwił mnie typ z allegro, z którym się ugadywałem na wiosło, ale je sprzedał komuś innemu a mi nawet o tym nie powiedział :/ chuj, nie będzie ngd póki co
B ( o ) ( o ) B S

Offline wuj Bat

  • Pr0
  • Wiadomości: 8 825
Słowo "cokolwiek" jest kluczowe. Nieraz dobrze robi np. sięgnięcie do korzeni muzyki, a to polifonia, a to inszy podział, a to nie bać się dać 3s ciszy w numerze, a to wyjebać solo na akustyku. Żeby po drugiej stronie głośnika było czuć, że ziomy kombinują.




Obadam, ASAP!
Paczki z głów!

Offline birthmark

  • Gaduła
  • Wiadomości: 445
Studenci mnie wkurwiają. Pierdolą, który to nie ma trudniejszych studiów, mniej żarcia w lodówce od drugiego i który jest królem melanży. Dobrze że jeżdżę rowerem do pracy, a nie autobusem, bo bym zajebał.
Suto wędlin kładź na chleb

Offline coin777

  • Pr0
  • Wiadomości: 770
  • Nie moge Tego
    • YT
Studenci mnie wkurwiają. Pierdolą, który to nie ma trudniejszych studiów, mniej żarcia w lodówce od drugiego i który jest królem melanży. Dobrze że jeżdżę rowerem do pracy, a nie autobusem, bo bym zajebał.

Kompleksy jakieś?
Pchnąć w tę łódź jeża lub ośm skrzyń fig

Offline g-zs

  • Pr0
  • Wiadomości: 4 305
  • got beagle?
A ja to rozumiem doskonale. Też mnie wkurwiają studenci dzienni marudzacy jak to strasznie im ciężko, bo musza jeździć na uczelnię, jak to straszne zycie bo rodzice kasy nie dają, ale na fajki i chlanie zawsze jest. Zreszta nawet w rodzinie mam podobnie. Brat żony w moim wieku, student dzienny, trochę pracuje, kasę ma tylko dla siebie, dostaje żarcie, na paliwo (samochód też dostał) i na mieszkanie i jeszcze marudzi bo musi na uczelnie jechać. Tymczasem żona, młodsza o 2 lata nie dostaje nic, obydwoje pracujemy i studiujemy zaocznie i jakos musimy spłacać jeszcze hipotekę. Mnie po prostu martwi jak ludzie, którzy sa już teoretycznie dorośli mają wejść w dorosły świat, skoro w wieku 24 lat są przyssani do cycka matki i mniej samodzielni niż wspólczesny czterolatek
B ( o ) ( o ) B S

Offline Vertigo

  • Pr0
  • Wiadomości: 683
  • I'm here to solve problems.
    • Good Girl Maggie
Czy ja wiem, czy kompleksy? Mnie też to wkurza jak słyszę nawet swoich dobrych znajomych jak to oni się oh oh oh okropnie nie mają na tych studia, jaki to nie zapierdol itp. o'rly  ;)?

Sam byłem, w sumie nie dawno, moja jest. niech dają spokój pijaki  :angel:

EDIT (bo kolega dodał posta na górze) : +1 ... ja akurat byłem zaoczny więc studia + praca + zero narzekania (fajnie, że skończyłem) :)

« Ostatnia zmiana: 17 Cze, 2011, 23:45:26 wysłana przez Vertigo »

Offline birthmark

  • Gaduła
  • Wiadomości: 445
Żadne kompleksy. Jeszcze jak sam byłem na studiach to mnie wkurwiali, ale odkąd się obroniłem to już do kwadratu.
Suto wędlin kładź na chleb

Offline Dexterek

  • Fanboy Mesy w niepomiętej kurtce
  • Pr0
  • Wiadomości: 1 838
  • Pan Mroku
Mnie wkurwia to, że jestem na studiach dziennych, autobusem jadę jebane 15 minut, mieszkam z rodzicami, pracuje, na nic nie mam kasy(oprócz narkotyków oczywiście), a czasem jak wracam do domu to czeka na mnie nie smaczny obiad :/
Don't stick with your girl - that is gay and lame.
Rape some sluts who worship Satan's name!

Offline Vlad The Vampire

  • Gaduła
  • Wiadomości: 341
  • Djentelmen
A mnie wkurwia, że będę musiał jeszcze poczekać, aż se kupie ENGL'a.

Offline sylkis

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 500
Mnie wkurwia to, że jestem na studiach dziennych, autobusem jadę jebane 15 minut, mieszkam z rodzicami, pracuje, na nic nie mam kasy(oprócz narkotyków oczywiście), a czasem jak wracam do domu to czeka na mnie nie smaczny obiad :/
i lol'd


mnie np wkurwia jak to u nas wielu studentow pierdoli jaka to nasza uczelnia nie jest chujowa i w ogole zjebana i na wszystko co tylko sie da narzekaja, wytykaja kazdy jej negatywny aspekt i nie dostrzegaja ZADNYCH pozytywow, a czesto wrecz pierdola, ze cos jest zjebane, mimo, ze tak nie jest. zwlaszcza, jesli idzie to w parze z zachowaniem opisanym przez was wczesniej, ze jak to im tu nie jest ciezko bo zapierdol i w ogole, ale w kolko mimo to narzekaja ze chujowy poziom, ze w chuj wymagaja, ale przeciez ci wykladowcy to wszystko sa leserzy, co nic soba nie prezentuja. to albo jedno, albo drugie? sa leserami i gowno robimy, bo nic nie umieja i poziom jest smiechu wart, czy jest zapierdol i ciezka praca i w ogole uolaboga?

no i kurwa mac no. ja wiem, ze uniwerek szczecinski jest gdzies na koncu w rankingu uczelni z 'uniwersytet' w nazwie i chyba gdzies okolo 50 pozycji w ogolnym rankingu uczelni wyzszych w polsce, ale noz do kurwy nedzy - jak sie nie podoba, to wypierdalac. nikt nikomu nie kazde uczesczac na akurat TA uczelnie, jest ich w chuj do wyboru, nawet w naszym wojewodztwie, czy wrecz miescie. w szczecinei sa chyab ze 3 uczelnie oferujace studia anglistyki, naprawde jest wybor. pomijajac, ze nikt nikogo nie zmusza do studiowania tak ogolnie. co, boisz sie, ze starzy cie z domu wypierdola i bedziesz musial/a na siebie zarobic? jak by to u nasza ukochana mgr Dopiera powiedziala: "tough luck". moze pogadaj z nimi, ze studia to jednak cos nie dla ciebie i wez sie do roboty po prostu. zycie to nie bajka, do konca zycia lezec do gory brzuchem nie bedziesz, no chyba ze kurwa w totka wygrasz miljart ojrosow i bedziesz zyc z zysku z funduszu inwestycyjnego.

no i tez co do poziomu uczelni - jak sie do lepszej nie dostales/as, to ty jestes zjebany/a i na siebie narzekaj, a nie na uczelnie - zlaszcza jak zes przyjezdny/a, nic cie tu nie trzyma. bo jakby bylo lepiej, to by bylo sie te ciezej dostac i by cie tu w ogole nie bylo i nie marudz kurwa mac. to nie jest zaszczyt dla uniwerku, ze kurwa raczysz uczesczac tutaj, a nie w innym miescie, chocbys nie wiem jak wysoko ponad swoje dupsko sral - studiowanie, gdziekolwiek, to PRZYWILEJ. edukacja akademicka, niezaleznie od domniemanego poziomu, nie jest dla kazdego (pomijajac degradaje jej znaczenia w naszym kraju, ale to wlasnie przez takie myslenie, ze 'nie masz magistra tos plebs' - gowno kurwa prawda pierdolony snobie, jak ktos jest po zawodowce i uczciwie zarabia - niekiedy nawet zajebiste pieniadze w przypadku zawodow typu fryzjer, jesli sie okaze zajebisty - w zadnym wypadku nie czyni go to od ciebie gorszym, kurwa mac), a jesli ci tutaj niedobrze, to wypierdalaj, zamiast pierdolic jak to tu niby zjebanie tutaj - chocby na erasmusa, jeslis taki/a zajebisty/a, to sie zalapiesz i bedziesz wtedy w tej smiesznej elitce eurostudentow.

wykladowcy sa jacy sa, moze to nie jest najlepsza kadra w polsce, ale nie wszyscy sa chujowi - jak wszedzie, zdarzaja sie i jakies "pomylki", i naprawde zajebisci specjalisci, ktorzy jeszcze potrafia zarazic zainteresowaniem do przemiotu, jak chociazby dr Jaworski. naprawde nie ma na co tak narzekac. a jak ci poziom za niski, to wypierdalaj do poznania, berlina, krakowa, warszawki, czy gdziestam indziej, gdzie ci bedzie lepiej. i nie pierdol, ze tak ci ciezko, skoro niby tak chujowo? troche konsekwencji. albo poziom jest niski, albo jest ciezko. a tak naprawde to jak nie dajesz rady, to problem jest w tobie, a nie uczelni, bo inni jakos daja rade. sory, taka prawda. jak dajesz dupy, to ty dajesz dupy, a nie wykladowca jest zjebany. jak przedmiot jest w siatce studiow, to nie jest tam bez powodu - np dla przyszlego filologa po szciezce nauczycielskiej syntax jak najbardziej jest waznym przemiotem. jak chcesz kurwa uczyc jezyka nie rozumiejac jak dziala skladnia? nie wspominajac juz o zasadzie "educate, not train" - zwlaszcza jak jestes na filo eng. to nie jest jakistam kurs zawodowy, to studia akademickie, kurwa jego w dupe jebana mac. one maja ci otworzyc umysl i poszerzyc horyzonty oraz wyedukowac jak najbardziej bogato w zakresie powiazanym z jakastam tematyka jako kierunku studiow - przed chwila marudziles/as, ze poziom kiepski i malo atrakcyjna oferta sudiow, a teraz ci przeszkadza, ze mamy bogaty przekroj zarowno jezykoznawczych, jak i kulturoznawczych itp przedmiotow? zdecyduj sie kurwa.

i jak ci sie budynek nie podoba, bo brzydki, obdrapany i w ogole - zasponsoruj remont, jakes taki/a madry/a. jakby byly mozliwosci, to i budynek by byl odpierdolony, wyposazony i w ogole. tylko wiesz, w polsce studia dzienne sa darmowe - gdyby byly platne, to by byla kasa na to wszystko. co? platne studia zle? nie chcesz ani grosza dac, to masz za darmo takie warunki, jakie masz - bez kapitalu ciezko cokolwiek rozkrecic, ciesz sie, ze w ogole jest gdzie studiowac tak naprawde. zrozum to kurwa, ze nasza uczelnia jest jeszcze tak naprawde bardzo mloda i ogromna za razem (w koncu to uniwersytet, sa pewne wymogi aby moc otrzymac tytul uniwersytetu, serio, wszystkie publiczne placowki musza zasluzyc na miano, jakim sa okreslone, do jasnej ciasnej). i uwierz, ze wladzom uniwerku tez marza sie piekne, nowoczesne budynki, oni naprawde nie skapia kasy na to i nie dopierdalaja wykladowcom po kieszeniach pieniedzy w ramach kolka wzajemnej adoracji - ich pensje tez sa smiechu warte, uwierz. tym bardziej, ze na wypierdolona w kosmos uczelnei by sie pchalo wiecej studentow, a wiec i wiecej by wtedy zarabiali tak naprawde - oplacalo by im sie sie inwestowac w ta uczelnie i doskonale z tego zdaja sobie sprawe. i przestan pierdolic i narzekac, lepiej wez sie do roboty i byc moze kiedys bedzie cie stac na to, aby wesprzec finansowo uczelnie, ktora cie wyedukowala - tak, jak to robi sie na zachodzie, gdzie normalnym jest byc DUMNYM z miejsca, w ktorym zdobylo sie WYKSZTALCENIE WYZSZE, kurwa.

no i co do ogolu pierdolenia jak to studentowi zle i niedobrze - ogolnie zgadzam sie tez z tym, co powiedziano tu wczesniej - moze nie az tak radykalnie, bo sam jestem na utrzymaniu mamy :D no ale tez nie pierdole jak mi to ciezko w zyciu, bo wiem, ze mam komforcik tak naprawde.
« Ostatnia zmiana: 18 Cze, 2011, 01:59:30 wysłana przez sylkis »
(\__/)    This is Bunny.
(='.'=)   Copy and paste bunny to help
(")_(")   him gain world domination.
:zuo: "Jesteś nadęty. Jak cholera." :zuo:

Offline Sulphur

  • Pr0
  • Wiadomości: 554
    • Octagony
Mnie wkurwia to, że jestem na studiach dziennych, autobusem jadę jebane 15 minut, mieszkam z rodzicami, pracuje, na nic nie mam kasy(oprócz narkotyków oczywiście), a czasem jak wracam do domu to czeka na mnie nie smaczny obiad :/
i lol'd


mnie np wkurwia jak to u nas wielu studentow pierdoli jaka to nasza uczelnia nie jest chujowa i w ogole zjebana i na wszystko co tylko sie da narzekaja, wytykaja kazdy jej negatywny aspekt i nie dostrzegaja ZADNYCH pozytywow, a czesto wrecz pierdola, ze cos jest zjebane, mimo, ze tak nie jest. zwlaszcza, jesli idzie to w parze z zachowaniem opisanym przez was wczesniej, ze jak to im tu nie jest ciezko bo zapierdol i w ogole, ale w kolko mimo to narzekaja ze chujowy poziom, ze w chuj wymagaja, ale przeciez ci wykladowcy to wszystko sa leserzy, co nic soba nie prezentuja. to albo jedno, albo drugie? sa leserami i gowno robimy, bo nic nie umieja i poziom jest smiechu wart, czy jest zapierdol i ciezka praca i w ogole uolaboga?

no i kurwa mac no. ja wiem, ze uniwerek szczecinski jest gdzies na koncu w rankingu uczelni z 'uniwersytet' w nazwie i chyba gdzies okolo 50 pozycji w ogolnym rankingu uczelni wyzszych w polsce, ale noz do kurwy nedzy - jak sie nie podoba, to wypierdalac. nikt nikomu nie kazde uczesczac na akurat TA uczelnie, jest ich w chuj do wyboru, nawet w naszym wojewodztwie, czy wrecz miescie. w szczecinei sa chyab ze 3 uczelnie oferujace studia anglistyki, naprawde jest wybor. pomijajac, ze nikt nikogo nie zmusza do studiowania tak ogolnie. co, boisz sie, ze starzy cie z domu wypierdola i bedziesz musial/a na siebie zarobic? jak by to u nasza ukochana mgr Dopiera powiedziala: "tough luck". moze pogadaj z nimi, ze studia to jednak cos nie dla ciebie i wez sie do roboty po prostu. zycie to nie bajka, do konca zycia lezec do gory brzuchem nie bedziesz, no chyba ze kurwa w totka wygrasz miljart ojrosow i bedziesz zyc z zysku z funduszu inwestycyjnego.

no i tez co do poziomu uczelni - jak sie do lepszej nie dostales/as, to ty jestes zjebany/a i na siebie narzekaj, a nie na uczelnie - zlaszcza jak zes przyjezdny/a, nic cie tu nie trzyma. bo jakby bylo lepiej, to by bylo sie te ciezej dostac i by cie tu w ogole nie bylo i nie marudz kurwa mac. to nie jest zaszczyt dla uniwerku, ze kurwa raczysz uczesczac tutaj, a nie w innym miescie, chocbys nie wiem jak wysoko ponad swoje dupsko sral - studiowanie, gdziekolwiek, to PRZYWILEJ. edukacja akademicka, niezaleznie od domniemanego poziomu, nie jest dla kazdego (pomijajac degradaje jej znaczenia w naszym kraju, ale to wlasnie przez takie myslenie, ze 'nie masz magistra tos plebs' - gowno kurwa prawda pierdolony snobie, jak ktos jest po zawodowce i uczciwie zarabia - niekiedy nawet zajebiste pieniadze w przypadku zawodow typu fryzjer, jesli sie okaze zajebisty - w zadnym wypadku nie czyni go to od ciebie gorszym, kurwa mac), a jesli ci tutaj niedobrze, to wypierdalaj, zamiast pierdolic jak to tu niby zjebanie tutaj - chocby na erasmusa, jeslis taki/a zajebisty/a, to sie zalapiesz i bedziesz wtedy w tej smiesznej elitce eurostudentow.

wykladowcy sa jacy sa, moze to nie jest najlepsza kadra w polsce, ale nie wszyscy sa chujowi - jak wszedzie, zdarzaja sie i jakies "pomylki", i naprawde zajebisci specjalisci, ktorzy jeszcze potrafia zarazic zainteresowaniem do przemiotu, jak chociazby dr Jaworski. naprawde nie ma na co tak narzekac. a jak ci poziom za niski, to wypierdalaj do poznania, berlina, krakowa, warszawki, czy gdziestam indziej, gdzie ci bedzie lepiej. i nie pierdol, ze tak ci ciezko, skoro niby tak chujowo? troche konsekwencji. albo poziom jest niski, albo jest ciezko. a tak naprawde to jak nie dajesz rady, to problem jest w tobie, a nie uczelni, bo inni jakos daja rade. sory, taka prawda. jak dajesz dupy, to ty dajesz dupy, a nie wykladowca jest zjebany. jak przedmiot jest w siatce studiow, to nie jest tam bez powodu - np dla przyszlego filologa po szciezce nauczycielskiej syntax jak najbardziej jest waznym przemiotem. jak chcesz kurwa uczyc jezyka nie rozumiejac jak dziala skladnia? nie wspominajac juz o zasadzie "educate, not train" - zwlaszcza jak jestes na filo eng. to nie jest jakistam kurs zawodowy, to studia akademickie, kurwa jego w dupe jebana mac. one maja ci otworzyc umysl i poszerzyc horyzonty oraz wyedukowac jak najbardziej bogato w zakresie powiazanym z jakastam tematyka jako kierunku studiow - przed chwila marudziles/as, ze poziom kiepski i malo atrakcyjna oferta sudiow, a teraz ci przeszkadza, ze mamy bogaty przekroj zarowno jezykoznawczych, jak i kulturoznawczych itp przedmiotow? zdecyduj sie kurwa.

i jak ci sie budynek nie podoba, bo brzydki, obdrapany i w ogole - zasponsoruj remont, jakes taki/a madry/a. jakby byly mozliwosci, to i budynek by byl odpierdolony, wyposazony i w ogole. tylko wiesz, w polsce studia dzienne sa darmowe - gdyby byly platne, to by byla kasa na to wszystko. co? platne studia zle? nie chcesz ani grosza dac, to masz za darmo takie warunki, jakie masz - bez kapitalu ciezko cokolwiek rozkrecic, ciesz sie, ze w ogole jest gdzie studiowac tak naprawde. zrozum to kurwa, ze nasza uczelnia jest jeszcze tak naprawde bardzo mloda i ogromna za razem (w koncu to uniwersytet, sa pewne wymogi aby moc otrzymac tytul uniwersytetu, serio, wszystkie publiczne placowki musza zasluzyc na miano, jakim sa okreslone, do jasnej ciasnej). i uwierz, ze wladzom uniwerku tez marza sie piekne, nowoczesne budynki, oni naprawde nie skapia kasy na to i nie dopierdalaja wykladowcom po kieszeniach pieniedzy w ramach kolka wzajemnej adoracji - ich pensje tez sa smiechu warte, uwierz. tym bardziej, ze na wypierdolona w kosmos uczelnei by sie pchalo wiecej studentow, a wiec i wiecej by wtedy zarabiali tak naprawde - oplacalo by im sie sie inwestowac w ta uczelnie i doskonale z tego zdaja sobie sprawe. i przestan pierdolic i narzekac, lepiej wez sie do roboty i byc moze kiedys bedzie cie stac na to, aby wesprzec finansowo uczelnie, ktora cie wyedukowala - tak, jak to robi sie na zachodzie, gdzie normalnym jest byc DUMNYM z miejsca, w ktorym zdobylo sie WYKSZTALCENIE WYZSZE, kurwa.

no i co do ogolu pierdolenia jak to studentowi zle i niedobrze - ogolnie zgadzam sie tez z tym, co powiedziano tu wczesniej - moze nie az tak radykalnie, bo sam jestem na utrzymaniu mamy :D no ale tez nie pierdole jak mi to ciezko w zyciu, bo wiem, ze mam komforcik tak naprawde.

Wkurwiłem się, bo nie chciało mi sie tego czytać:P sory maan, ale i tak sie zgadzam:P

Offline wuj Bat

  • Pr0
  • Wiadomości: 8 825
+1 Siara ;).

Sylkis - "głupia mowa z wielu słów” Księga Koheleta (5:2) :D. Polonistka Cię nie opierdzielała?
Paczki z głów!

Offline g-zs

  • Pr0
  • Wiadomości: 4 305
  • got beagle?
czasem jak wracam do domu to czeka na mnie nie smaczny obiad :/

No to już przeginka! Porozmawiaj z matką, niech nauczy się gotować, tak dalej być nie może.
B ( o ) ( o ) B S

Offline lord_awesomeguy

  • Miszcz avatarów ;)
  • Pr0
  • Wiadomości: 1 447
  • Jestem marudą.
Spoiler

« Ostatnia zmiana: 18 Cze, 2011, 10:50:28 wysłana przez lord_awesomeguy »

Offline Rachet

  • Pr0
  • Wiadomości: 2 368
  • Meteoblitzkrieg begins
A mnie wkurwia, że nie umiem grać, co najwyżej napierdalać, a i to bez rewelacji :/
Wszystko ustabilizowane w najświętszy chuj!

Offline Jakub0765

  • Gaduła
  • Wiadomości: 248
ktoś z forum miał fajny podpis pod profilem - "żeby do czegoś dojść trzeba zapierdalać" ;) keep it in mind dude

Offline Rachet

  • Pr0
  • Wiadomości: 2 368
  • Meteoblitzkrieg begins
Chwilowo próbuję przywrócić mój mózg do działania po osiemnastce znajomej. Granie Zeppelinów nie pomogło, cola się skończyła, więc zostaje mi tylko staroświecko zamulać przed kompem :P
Wszystko ustabilizowane w najświętszy chuj!