jak tak was czytam to znowu mi sie uruchamia wkurw, ze od podstawowki mialem chujowych scislowych nauczycieli, przez co mimo charakterologicznyc h predyspozycji genetycznych (po rodzicach) na scislowca-ekstrawertyka wyroslem na tumaniste-introwertyka. kurwa. a tak, to bym poszedl do technikum, zdalbym zawodowy, pozniej ew na ZUT na poszerzenie uprawnien z papierka i mialbym wyjebane.
kurwa. nie zagladam tu wiecej! (pewnie za 5 minut i tka zajrze, bo teoretycznie wlasnie probuje sie do nauki zmusic na poprawke i syndrom "prokrastynacji" studenckiej sie odzywa...)