Z uwagi na to, że o procka się aktualnie nie muszę martwić (hehehe
) to nie patrzę pod tym kątem. Przetestowałem w sumie wszystko co zdążyłem i takie przemyślenia:
1) Suite są super aczkolwiek do jednego zadania czyt. chugga-chugga, ani czyste ani leady tam nie grają z uwagi na brak "uładniaczy", a nie przepadam za rozwiązaniem wrzucania chuj wie ilu pluginów jeżeli chcę konkretne brzmienie szybko (to już jak kto woli). Duża zaleta to cena bo są tańsze o te kilkanaście/dziesiąt euro, a można z nich naprawdę w kurwę dużo wycisnąć
2) Plini jest niesamowity do cleanów, leady i przestery są lekko zbyt ciemne na moje ucho, ale kiedyś wleci na kolejnej promce bo ten plugin jest kurewsko inspirujący imho
3) Nolly jest zbyt suchy, czego tam nie robiłem to był odbity od mixu straszliwie, mimo tego, że Adaś zawsze robi cuda wianki to tutaj mi nie gra to za cholerę
4) Abasi ma taką strasznie wkurwiającą bułę na każdym presecie/ampie/efekcie no wszędzie, a testowałem na zasadzie 1x DI i lecimy po wszystkim co się znajdzie, i mimo kręcenia na własnych IR, napierdalania się wręcz z EQ ni chuj to nie siadło u mnie, może trzeba mieć Fluence żeby to nie brzmiało jak gówno, ja nie wiem xd
5) Darkglass trzeba wrzucać 2xDI i kręcić oddzielnie żeby w mixie nie zginęło, a na to nie mam cierpliwości zazwyczaj, stąd Parallax, bo szybciej i łatwiej w jednym łańcuchu