Serwis z którego korzysta krakowski sklep "Skład Muzyczny".Nie ma bezpośredniego kontaktu z ludźmi z serwisu...
"Skład Muzyczny" jest specyficznym sklepem albo ich muzycy lubią albo nienawidzą
Co do braku bezpośredniego kontaktu między serwisantem a zlecającym to plus i minus.
Minus taki że zlecający nie może bezpośrednio porozmawiać z serwisantem i dokładnie opisać rodzaj występującej usterki.
Czasami dokładny opis lub wyjaśnienie, w jaki sposób pojawia się usterka, bardzo pomaga przy naprawie.
W niektórych sytuacjach nie wyobrażam sobie braku możliwości kontaktu ze zlecającym.
Gdyż urządzenie krąży miedzy serwisem a klientem.
W przypadku dziwnych usterek i w dodatku wysyłki urządzenia za które płaci tylko i wyłącznie klient robi się wielki problem i zgrzyt.
Plusy, klient czasami jest strasznie upierdliwy
potrafi zadawać bezsensowne pytania, a nie nie mając bezpośredniego kontaktu.
Nie zawraca serwisantowi d......
Serwisanci często pracują na zlecenie. Nie liczy się, ile godzin przegada z klientem
tylko liczy efektywny czas pracy.
Nie odbiera serwisowi i sklepowi klientów , robiąc tzw. fuchy
a w późniejszym czasie otwierają się sklepy: Skład Muzyczny 2 Skład Muzyczny 3
Nerwowy serwisant nie udusi klienta za głupie, bezsensowne słowa i vice versa
Kilka lat temu z powodu braku części zamiennych postanowiłem na prośbę klienta wysłać wzmacniacz do naprawy do autoryzowanego serwisu.
Niestety bardzo zraziło mnie, co wprowadzili ( brak kontaktu osobistego z serwisem.Ne wiem, czy teraz ma to miejsce ? )
Należało urządzenie wysłać na swój koszt firmą kurierską X.
Oni to wstępnie wyceniali ( w większości przypadków otrzymywało się informację " brak możliwości naprawy z powodu braku części zamiennych”
Później dostawało się fakturę do zapłaty za diagnozę około 100 zł + koszt kuriera chyba 100 zł i po opłaceniu faktury
odsyłali wzmacniacz na wskazany adres.
Niestety nie można było telefonicznie zapytać, czy wzmacniacz X z usterką X zostanie przez nich naprawiony.
Spytacie, dlaczego przesyłka kosztowała aż 100 zł.
Jeżeli prywatnie, za to samo zapłaciłem mniej.
Pani odpowiedziała, że oni nie bawią się w wysyłki tanimi kurierami.
A do ceny dochodzi koszt pakowania, na który trzeba poświęcić czas.
I tak za niecałe 300 zł po kilku tygodniach dowiedziałem się, że wzmacniacza nie da się naprawić
Klient po usłyszeniu chciał mnie prawie pobić i powiedział, że nie zapłaci takiej kwoty.
Oczywiście wiedział o przybliżonych kosztach przed wysyłką , gdyż go wcześniej o tym poinformowałem.
Pretensje miał oczywiście do mnie, dlaczego serwis fabryczny nie jest w stanie naprawić urządzenia.
Od czego oni są !
Dlaczego to tak długo trwało ! Dlaczego nie można było tego telefonicznie stwierdzić ! Dlaczego koszt przesyłek jest tak drogi, jeżeli on za kuriera płaci 15 zł.
Wielkie pretensje o wszystko ! Tak jakbym ja miał na to jakikolwiek wpływ.
Fakturę oczywiście musiałem zapłacić.
Bez względu na to, czy klient zapłaci, aby nie znaleźć się na czarnej liście.
I nie zawitał do mnie komornik za kilka lat
Dlaczego, dlaczego, dlaczego
I to właśnie dlatego w takich sytuacjach czasami lepiej nie mieć kontaktu z klientem.
Od tego jest osoba przyjmująca towar do naprawy.
Która otwiera zlecenie, spisuje wszystkie uwagi zlecającego.
Klient podpisuje i zgadza się na wszystkie minimalne koszty ustalone przed oddaniem do naprawy.
Po pół roku serwis ma prawo sprzedać lub wyrzucić towar według regulaminu, lub prawa.
Niestety ludzie w bardzo wielu przypadkach nie odbierają sprzętu lub robią sobie darmowy magazyn na kilka lat.
Dlatego niektóre serwisy pobierają symboliczne opłaty od zlecającego ( np.100 zł. )
Można by pisać i pisać niech każdy sam decyduje.
Posty połączone: 28 Sie, 2020, 15:32:32
Może jest w necie jakaś instrukcja serwisowa, albo dobrze opisany schemat?
Albo najprościej - spróbować napisać do firmowego supportu, podać serial number, opisać problem i niech powiedzą, jakich parametrów potrzeba, żeby to wymienić.
Jak mawiają trenerzy uwodzenia inne coache - nie masz nic do stracenia.
Każdy rozgarnięty elektronik ( który ogarnia technikę lampową ) jest w stanie bez problemu wymienić transformator i wyliczyć jakie napięcia są potrzebne do prawidłowego działania.
Przy przewinięciu transformatora nie ważne są jakie występują napięcia.
Wykonuje się identyczną kopię transformatora licząc zwoje i dobierając identyczny przekrój drutu.
Paradoks jest taki że często przewinięcie transformatora może kosztować więcej niż nowy transformator szczególnie w chińskim hurtowym wykonaniu.
Inna sytuacja jest w przypadku markowych urządzeń gdzie jedyny sklep z oryginałem lub dobrym zamiennikiem występuje w USA
Drogi transformator, wysoki kurs dolara, droga szybka lotnicza przesyłka, cło, vat i wychodzi 1000 zł vs przewinięcie 300zł