Kupno nowego wzmacniacza

[Jarecki]

Witam wszystkich 
Chciałem kupić nowy piekarnik do grania w mieszkaniu mam na spęd jak sprzedam obecny jakieś 7k chociaż nie chciałbym wszystkiego wydawać, a nawet wolałbym zostawić sobie trochę.
Moja gitarka to ibanez RG 2550, głównie gram rock i metal czasem przestroję do b, żeby poogrywać jakieś slipknoty czy inne takie.
Gram w mieszkaniu tylko i wyłącznie, mam multiefekt boss gt 100.

[Zomballo]

Właściwie w tym budżecie masz prawie wszystkie dostępne wzmacniacze. Jeśli Slipknoty to Rivera KH lub Orange RV. Tylko te wzmacniacze lubią grać głośno i żeby grać w domu to potrzebny jakiś ściszacz. No chyba, że nie lubisz sąsiadów. :p

[Jarecki]

To znaczy domyślam się, że sporo mogę kupić w tym budżecie, ale właśnie chodzi mi  to żeby nie koniecznie cały wydawać
Z headem to jeszcze paczuchę bym potrzebował w budżecie

[Zomballo]

Spokojnie wystarczy na paczunie. Do tych headów coś na V30 (nawet harley benton) i będzie git.

[rafalek]

Do mieszkania to ja bym uderzał 20W z koniecznie z master volume. W razie czego możesz wyjść z nim do ludzi a w domu pięknie da się wysterować do grania w pokoju.

[niedziak]

Skoro granie w domu to dlaczego nie mniejsze heady i Torpedo Live? Ewentualnie Fractal/ Kemper.

[rafalek]

Pytanie było o head. Ja uważam, że do grania w mieszkaniu to słaby pomysł. W końcu ktoś się obruszy z domowników albo sąsiadów. Najlepszy do warunków domowych jest komputer plus słuchawki. Ewentualnie jakiś multi.

[Jarecki]

Może być też combo, mniej miejsca zajmie >.<
Kempery i inne takie chyba trochę za drogie :/

[Rot]

Pytanie było o head. Ja uważam, że do grania w mieszkaniu to słaby pomysł. W końcu ktoś się obruszy z domowników albo sąsiadów. Najlepszy do warunków domowych jest komputer plus słuchawki. Ewentualnie jakiś multi.

Komputer i słuchawki prawdopodobnie już ma. Całe mnóstwo wtyczek jest darmowych.
Koledze chodzi o wzmacniacz, ma kasę i chce ją wydać.

A żeby wtrącić coś merytorycznego dla autora - może jakiś nieduży head z wyjściem DI?
Pograsz sobie z czymś co "żyje", a przy okazji możesz to nagrać.

[Zomballo]

Combo do metalu? To chyba tylko Peavey 6505+ 112 bo zamknięte. Mała paczunia i head wg. mnie da Ci więcej frajdy.

[Jarecki]

Odpaliłem sobie tego kempera na youtubku, kurde fajna ustrojstwo - jest tego trochę na olx w sumie. Można do tego paczkę podpiąć czy tylko słuchawki?
Może jakiś EVH 5150 mk3 albo mesa single albo dual rectifire?

[spacelord7]

Nie słuchaj tych szarlatanów proponujących fractale, kempery, niedajbożehelixy i słuchawki!

Spróbuj z Orange Rockerverb 100. Idealny do rocka, a i metalem nie pogardzi.
Ma wbudowany attenuator, wiec pograsz sobie w domu bez budzenia dzieci i sąsiadów.



Jeśli spodoba Ci się inny wzmacniacz, możesz do niego dokupić attenuator, nawet taki z symulacjami kolumn.

[Zomballo]

Mięska Recto ma skuteczny master vol więc spokojnie pograsz bez tłumików. Polecam Single. Brzmienie to samo co trzykanałowe dual i triple a mniej baniek do wymiany w przypadku awarii. No i łatwiej nasycić porządnie koniec mocy w przypadku gry na głośno. Piękne mięsko idzie. Cholernie głośne to 50W potrafi być. Ale, ale, ale... Recto to specyficzne piece, które mają swoje wady i warto mieć pod ręką dopałkę.
Edit.
Jeśli nie chcesz stracić nerwów z Miśką to olej i kup 5153 50W.

[Jarecki]

Fajny ten orange, kiedyś na niego patrzyłem już.

Na pierwszym miejscu właśnie chciałbym, żeby dobrze siedział w tym nazwijmy to "modern metal"

[Skuzii]

Engl Ironball i będziesz Pan zadowolony😉

[MadYarpen]

Tak, zdecydowanie. W vanaxie ostatnio przeceny były, może coś jeszcze zostało.

[spacelord7]

Brzmienie to samo co trzykanałowe dual i triple

Się nie zgadzam z tym.

Fajny ten orange, kiedyś na niego patrzyłem już.
Na pierwszym miejscu właśnie chciałbym, żeby dobrze siedział w tym nazwijmy to "modern metal"

Orange wsiądzie bez problemu. Chyba, że wolisz brzmienie Mięśki, wtedy Mięśka wsiądzie też.

Miałem Engle, ale żaden dłużej nie zagościł u mnie, brakowało im tej dzikości serca, którą mam w Orange.
Chyba, że lubisz takie grzeczne, ułożone brzmienia, niemiecki powermetal i niemiecki ordnung, wtedy możesz rozważyć.
Tak w ogóle pierwszy raz usłyszałem o Engelu przy okazji mundialu w 2002 roku i już od początku się zraziłem do tej marki.

Ostatnia rada, i najważniejsza: nie baw się we współczesne piecyki 15W, ani 5W, a tym bardziej nie 0,000000000000000001W.

[Zomballo]

Brzmienie to samo co trzykanałowe dual i triple

Się nie zgadzam z tym.

No weś. To są niuanse. Wiadomo, że nawet pomiędzy dwoma egzemplarzami z tej samej rewizji, serii itp. będą różnice w brzmieniu ale preamp schematowo jest prawie ten sam (prawie bo na gejnie od rev G dali 250k potek zamiast 1M). Trzykanałówka i Single jest bardziej powtarzalna brzmieniowo z racji maszynowego lutowania ale jak masz mocno przepalone diody prostownicze od preampu to head będzie bardziej mulił. Headroom pomijam bo w domu na kanapie to se można porównać siusiaki a nie headroom. Serio na każdej ukręciłem ten sam recto pocisk, kwestia determinacji i tego co chcesz osiągnąć.

[spacelord7]

Jest jeszcze jeden lampiak warty imo uwagi: Revv G20 (niedługo wejdzie do sprzedaży, więc tylko z youtuba znany niestety).
Mały head z attenuatorem i symulacjami kolumn.
Fajnie brzmi. Dla mnie trochę zbyt gotowe i obrobione brzmienie, ale jakościowo najwyższa półka. Jeśli lubisz grać, a nie kombinować ze sprzętem, to może być dobra opcja.

[Zomballo]

@sinquestsound  sprzedawał ostatnio Revv Generatora jakby co.
https://www.olx.pl/oferta/revv-generator-7-40-wzmacniacz-lampowy-CID751-IDCtxmr.html#d9bfe6ca93

[Aremenius]

Jest jeszcze jeden lampiak warty imo uwagi: Revv G20 (niedługo wejdzie do sprzedaży, więc tylko z youtuba znany niestety).
Mały head z attenuatorem i symulacjami kolumn.
Fajnie brzmi. Dla mnie trochę zbyt gotowe i obrobione brzmienie, ale jakościowo najwyższa półka. Jeśli lubisz grać, a nie kombinować ze sprzętem, to może być dobra opcja.

Ogrywałem D20, jeśli to będzie bardziej do metaluchów to polecam w chuj bo zapierdala jak mało co