"Parę dobrych rzeczy" - jeśli spojrzeć nie na internetową propagandę, a na twarde dane, to Polska za PO rozwijała się lepiej niż Węgry za Orbana (
https://www.facebook.com/zalosnalogika/posts/204487419896358). Zaznaczam, że mówię to nawet jako zdecydowany przeciwnik ich rządów. I to wszystko bez całego tego autokratycznego, hurranarodowego pierdololo - będącego tak naprawdę hipokryzją, bo jak można pałać miłością do swojego kraju i narodu i być za podpisaniem TTIP? To gorsze skurczysyństwo niż ACTA, a jakoś nie widzę ludzi na ulicach.
http://www.gazetaprawna.pl/artykuly/920430,expose-waszczykowskiego-msz-polityka-polska-ttip.htmlKaczyński spotyka się z Orbanem w zameczku, na żarcie i lokal idzie tyle, że ośmiorniczki to przy tym nic (oczywiście wszystko z "pieniędzy publicznych") - a treść spotkania... ściśle tajna. Naprawdę bym mógł na to przymknąć oko, gdyby tak nie bóldupili wcześniej na ośmiorniczki - Sikorski chociaż oddał tę kasę, jak cała afera wyszła na jaw. Tu bym na to nie liczył...
Rzeczniczka klubu PiS, Beata Mazurek zapytana o to, co w sytuacji, gdy samotna matka z jednym dzieckiem zarabia 801 zł - "zachęcała ją będę, żeby ustabilizować swoją sytuację rodzinną i mieć więcej dzieci, aby móc się na to świadczenie załapać". Słynne "zmień pracę i weź kredyt" wymięka.
Straszyli wyprzedaniem lasów państwowych, a kawał Puszczy Białowieskiej ma iść na deski. Mógłbym wymieniać w nieskończoność, ale nie mam czasu i ochoty. Ale serio polecam wyłączyć te "Kanie, Rachonie, Telewizje Republiki" (cytując klasyka), bo zobaczyć tu krytykę PiSu to jak gwiazdka - i może to tylko moje zbiasowane podejście, ale w moich oczach środowisko PiS to chyba najmniej zdolne do autokrytyki i najmniej zdystansowane do siebie i swoich poglądów środowisko (i mające największe problemy z tym, by o nich dyskutować) - i nie mówię oczywiście o tym forum, bo tutaj jest jakaś różnorodność w sympatiach - to ogólna refleksja.