Po pierwsze, czołem wszystkim!
Kwapi mnie drobna sprawa związana z tą serią ibaneza. Przymierzam się do przesiadki na siódemę z tradycyjnej sześciostrunówki i nie ukrywam, że trochu mnie ciągnie do siódemki Iron Label, w sumie od zeszłego roku. W grudniu udało mi się dorwać RGIR27FE w pobliskim riffie, złapałem, poszarpałem... i w sumie całkiem spoko. Nie dopatrzyłem się jakichkolwiek dyskwalifikujących wad, stały most jak ma być, EMG zieją ogniem, djęci, bździęgoli, jeno gryf podkręcić, progi wyszlifować (ewentualnie klucze z czasem wymienić), nic tylko wyciągać portfel i świętować NGD!...Nie?
No, powiedzmy. Trochu poczytałem jak wygląda u was przeciętny temat podobnej rangi, więc pozwólcie że wytłumaczę zanim posypią się oskarżenia o spam i marnowanie czyjegoś transferu w neostradzie
Niby wszystko git malina ale chyba wszyscy wiemy jak to jest z tym hajpem na nowe wiosła (szczególnie ze średniej półki). Wszystko ślicznie i pięknie w momencie zakupu, gitara śpiewa, tańczy, sama gra, czas mija aż po roku kuśka więdnie i nie pozostaje nic innego jak odliczać dni do rozwo...sprzedaży dawnego obiektu westchnień. Nagle wychodzą kwiatki ściśle związane z kontrolą jakości na etapie produkcyjnym, klucze się sypią, drewno świruje, pokrótce wiosło sypie się w drzazgi i wychodzi na to, że zapłaciliśmy za nie sporo więcej niż było warte.
Ale nie zawsze tak się to kończy, dlatego niektórzy kupują nowe wiosła, czasem fetysz, czasem konieczność. W każdym razie szukam kogoś kto posiada/posiadał to wiosło i jest w stanie powiedzieć czy jest warte swego. Chodzi mi dokładnie o model RGIR27FE. Widziałem na forum jednego użytkownika, który posiadał wersję z floydem ale sprzedał gitę po pół roku, wzbudziło to u mnie jeszcze większe wątpliwości.
Ewentualnie jeżeli wyjdzie, że to niezbyt opłacalna inwestycja to prosiłbym o swoje propozycje. Dużo czasu minęło odkąd bawiłem się w rozeznanie sprzętowe a w temacie siódemek, można rzec, jestem zielony.
Wytyczne:
Budżet - ca. 2,5k
Most - stały
Gryf - szczupły
Klucze - obojętnie, w razie czego sobie z czasem wymienię
Pupy - patrz wyżej, choć nie ukrywam troszku bardziej ciągnie do pasywów. Grunt by było mocno i bez zamuły.
Chciałbym, żeby to była nowa gitara. Od razu bym sobie capnął na miejscu audiobox'a i polytune, chłopczaki z pobliskiego riffu bez wątpienia sypną z tej okazji jakimś rabatem
TL;DRPotrzebuję info o RGIR27FE ewentualnie propozycje innego wiosła do wytycznych powyżej.
Z góry dzięki za pomoc!