Witajcie, męczyłem się dość długo z interfejsem, pierdziawki wszystkie sprzedałem, i chcę na wczesną gwazdkę kupić w miarę porządny mebelek do ćwiczeń
Na razie w szufladzie z gaciami mam schowane 2k, ale kusi mnie żeby dołożyć ciut więcej bo w tym miesiącu może coś uda mi się dozbierać. W ogóle to jest ostateczna granica bo najzwyczajniej w świecie szkoda mi kasy
Inna sprawa jakbym miał stały dochód albo bogatą dziewczynę
A tak jest wiele innych spraw...
Co mam na oku?
Engl gigmaster 30- najbliższy mi sklep ma to coś wiec żaden problem zrobić sobie całodzienną wycieczkę z wiosłem.
A może kupić head 15w, kolumnę 112 i dopałkę?
Marshall jcm 2000- nieco większe combo, obawiałbym się tu że w garażu tynk mi zerwie.
Myślałem jeszcze nad nieco tańszą wersją jcm900, ale coś bardziej ciągnie mnie do przykładu wyżej. Może dla tego że na 900 trochę już grałem xd
Albo walić to wszystko i kupić tańszy tranzystorek, może vs100 a resztę przepić.
Blackstary też znam i jakoś ich nie chcę.
Nie mam pojęcia już gdzie szukać. Jak coś jest fajnego to albo za drogie albo niedostępne dla mnie. Bo nie kupię nic póki tego nie usłyszę ;p
Może Wy macie jakieś ciekawe propozycje.
Pozdrawiam.