Z praktyki paru lat obcowania z Fenmessem 100W powiem tak: zgadzam się z g-zs'em. Używkę zagranicznej paki kupisz do 2,5k bez łaski. Na allegro masz właśnie i Engla 412 i 1960 (z case) i VHT - a nawet Labogę (ściętą, albo prostą z case!). Żyć nie umierać!

Ten wzmak wymaga dobrego dopasowania paki, dlatego przewalałem trochę. I tak przejdźmy do wspomnianych: Laboga 412(bez Dawid) - całkiem spoko (jest umph!). Dalej z 412 mamy/miałem 1960AV: bardzo dobrze i polecałbym (szybka, zwarta, ale nie ma "umph!", za to będziesz miał swoje teserakty). Mesa 412, a szczególnie fat bottom - odpada (siara i nie do ogarnięcia dół).
Mateusz ma rację z 212 vs 412. Kwestia modelu, nie ilości głośników. Przechodzimy więc do 212: Oranż suchy jakiś, pewnie dobry, ale nie do FM. Mesa 212: fajnie. Lekko grząski dół, ale ma toto kopa. Engl 212 - polecałbym. Twardy dół, ale lekka siara, jest agresja w środku.
Czy jest więc paka idealna do FM100W? Jest! Wracamy do 412 (już czuję zadowolenie założyciela tematu), w dodatku rodzimego producenta (założyciel wstrzymał oddech i zwiększa mu się ukrwienie okolic intymnych), bo jak wiadomo jak ktoś się uprze, to nie przetłumaczysz... Paka 412 MG na Eminence Wizard. Miazga. Zero siary, kontrolowany i niski dół. Wiem, kto ma (nie wiem, czy sprzeda), albo zamów w MG, albo loguj się na allegro wspomniane opcje. I nie ma co histeryzować, każda całkiem znośnie gada, tylko kwestia gustu/brzmienia z łapy.