Autor Wątek: Uniwersalny head + nakurw  (Przeczytany 17399 razy)

Offline Radek M

  • Sith Lord
  • Pr0
  • Wiadomości: 1 484
  • "[pause] These go to eleven"
Odp: Uniwersalny head + nakurw
« Odpowiedź #25 30 Wrz, 2013, 22:49:50 »
Za 3,5kzł bez problemu upolujesz single recto - za okolice 4kzł można trafic jakiegoś nieco sfatygowanego zewnętrznie duala. Mesy są w chuj specyficzne, ale jak lubisz, to pacz na alledrogo, może coś się trafi.

Ze swojej strony serio polecam Bash'a - nieco przebrzmiała moda na te wzmaki, ale serio są fajne, a teraz tym bardziej można je kupić za fajny pieniądz.
No pain No gain !

Offline Fizyczny

  • Gaduła
  • Wiadomości: 280
  • THALL
Odp: Uniwersalny head + nakurw
« Odpowiedź #26 02 Paź, 2013, 20:28:11 »
Na razie dzięki za odpowiedzi, ale chyba coraz bardziej zaczynam się przekonywać do cyfrowej line 6 jakiejś, cena i uniwersalność to jednak coś dobrego, i do takiej line6 myślałem zrobić lampową końcówkę.
.

Offline vysnafca75

  • Gaduła
  • Wiadomości: 244
Odp: Uniwersalny head + nakurw
« Odpowiedź #27 03 Paź, 2013, 17:12:52 »
Hmm, jeśli planujesz granie z kapelą to jednak zastanów się nad wzmacniaczem. Od zawsze grałem na Line6 i w domu dalej tak jest. Ale od momentu jak przesiadłem się na lampę moje spojrzenie na granie na żywo całkiem się odmieniło.

Offline gizmi7

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 532
  • Venus as a goodboi
Odp: Uniwersalny head + nakurw
« Odpowiedź #28 03 Paź, 2013, 20:09:19 »
Zawsze jest jeszcze Vetta ;)

Offline sinquestsound

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 179
  • Tekst osobisty
    • SinMix
Odp: Uniwersalny head + nakurw
« Odpowiedź #29 03 Paź, 2013, 21:31:48 »
Cytuj
jeszcze ostatnio jak oglądałem tutaj forumowskie porównanie Poda Xt z prawdziwymi piecami to się coraz bardziej zaczynam przekonywać do cyfr,
to chyba moje zestawienie ;), jebaj cyfre! jak ma być nakurw bierz Bugere 6262 albo 6260 HB 2x12 V30 i już, piszę to jako fanatyk wtyczek, miłośnik poda HD PRO i posiadacz Bugery ;)

Pozdrawiam,

Offline przemekprzemek

  • Prawie użytkownik
  • Wiadomości: 47
Odp: Uniwersalny head + nakurw
« Odpowiedź #30 05 Paź, 2013, 15:14:14 »
Cena
Bashamps Sidewinder - sporo na tym można ukręcić a używki czasami chodzę za małą kasę.

Offline sinquestsound

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 179
  • Tekst osobisty
    • SinMix
Odp: Uniwersalny head + nakurw
« Odpowiedź #31 05 Paź, 2013, 15:47:11 »
Miałem i Basha  ::)

Moje reampy na nim:



Zamieniłem na Bugerki 6262 i 333XL i nie żałuje  ;D

Pozdrawiam,

Offline vinz893

  • Gaduła
  • Wiadomości: 227
  • DJAZZ.
Odp: Uniwersalny head + nakurw
« Odpowiedź #32 05 Paź, 2013, 16:06:18 »
Gizmi powiedział Vetta a ja powiem Spider Valve. Kupiłem se kiedyś to bejbe, kosztowało mnie pfffft 2 klocki a było najfajniejszym piecem jaki miałem. Bo był FUN! :) W ogóle jak szukasz czegoś uniwersalnego to Line 6 got yo back mugafuga.

Offline vinz893

  • Gaduła
  • Wiadomości: 227
  • DJAZZ.
Odp: Uniwersalny head + nakurw
« Odpowiedź #33 06 Paź, 2013, 00:44:13 »
nie. kręcicie tymi gałami i kręcicie, jakie to ma znaczenie koniec końców jaki to piec skoro i tak wszyscy próbują wykręcić to samo brzmienie? Poza tym są tu też ludzie, którzy dobrze wspominają tego spajderka.

Offline vysnafca75

  • Gaduła
  • Wiadomości: 244
Odp: Uniwersalny head + nakurw
« Odpowiedź #34 06 Paź, 2013, 11:03:51 »
Wczoraj wziąłem sobie na testy na salkę mojego HD500, podpinałem pod pakę mesy 212 i próbowałem z końcówką engla e650, końcówką powerblocka i brzmiało OK. Najlepiej chyba na symulacji mesy bez sima paki. Już się zacząłem zastanawiać po cholerę na każdy gig targam 25kg za dużo.
Jednak po odpaleniu przesteru z engla....... no kurde, chciałbym powiedzieć, że nie ma różnicy, ale jest.

Offline sinquestsound

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 179
  • Tekst osobisty
    • SinMix
Odp: Uniwersalny head + nakurw
« Odpowiedź #35 06 Paź, 2013, 11:18:49 »
Wczoraj wziąłem sobie na testy na salkę mojego HD500, podpinałem pod pakę mesy 212 i próbowałem z końcówką engla e650, końcówką powerblocka i brzmiało OK. Najlepiej chyba na symulacji mesy bez sima paki. Już się zacząłem zastanawiać po cholerę na każdy gig targam 25kg za dużo.
Jednak po odpaleniu przesteru z engla....... no kurde, chciałbym powiedzieć, że nie ma różnicy, ale jest.
No i musi być! Zamierzam w wolnej chwili zataszczyć moje HD PRO i wpiąć w pętle Bugery i pozgrywać symulacje Mesy i Engla z paczką i mikrofonem. Niestety nie mam dojścia teraz do Real Mesy i Engla żeby zestawić ze sobą próbki. Ale samego poda postaram się przepuścić.

Pozdrawiam,

Offline Fizyczny

  • Gaduła
  • Wiadomości: 280
  • THALL
Odp: Uniwersalny head + nakurw
« Odpowiedź #36 06 Paź, 2013, 11:25:31 »
Cytuj
to chyba moje zestawienie ;), jebaj cyfre! jak ma być nakurw bierz Bugere 6262 albo 6260 HB 2x12 V30 i już, piszę to jako fanatyk wtyczek, miłośnik poda HD PRO i posiadacz Bugery ;)

Tak Twoje, i jest zajebiste.
Przemawia jeszcze do mnie bardzo to, że teraz nie mam za bardzo gdzie sobie głośno ponakurwiać, dlatego coraz bardziej nad cyfrą się zastanawiam, słuchaweczki, i jest fajnie, a jak będę chciał to podepne z końcówką pod pake. Z resztą co ja gadam, nawet tego nie ograłem jeszcze.

Sinqestsound, byłbym bardzo wdzięczny :D Co nie znaczy że i tak powinienem sobie samemu ograć.
.

Offline sinquestsound

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 179
  • Tekst osobisty
    • SinMix
Odp: Uniwersalny head + nakurw
« Odpowiedź #37 06 Paź, 2013, 11:42:45 »
Cytuj
Sinqestsound, byłbym bardzo wdzięczny :D Co nie znaczy że i tak powinienem sobie samemu ograć.
Ograj sobie samemu - wtedy wszyscy będą Ci wdzięczni  ;D
Pozdrawiam,

Offline Myxu

  • Gaduła
  • Wiadomości: 271
Odp: Uniwersalny head + nakurw
« Odpowiedź #38 06 Paź, 2013, 11:48:10 »
coraz bardziej nad cyfrą się zastanawiam, słuchaweczki, i jest fajnie

Myślę że powinieneś mniej myśleć a więcej ogrywać.
Nie jestem miarodajny w tej kwestii, bo jedną poważną cyfrę, kęperę, w swoim życiu miałem, ale o ile umiałem sobie ukręcić zajebiste w moim mniemaniu brzmienie na pace, o tyle na słuchawkach jak bym nie kręcił wychodził jeden wielki pasztet, więc akurat w moim mniemaniu i przypadku argument "tak" dla cyfry bo da się grać na słuchawkach jest chybiony.
IMO da się upolować lampę która będzie brzmiała dobrze cicho i nie musi to byc te stereotypowe 1w.

Offline vinz893

  • Gaduła
  • Wiadomości: 227
  • DJAZZ.
Odp: Uniwersalny head + nakurw
« Odpowiedź #39 06 Paź, 2013, 11:58:26 »
coraz bardziej nad cyfrą się zastanawiam, słuchaweczki, i jest fajnie

Myślę że powinieneś mniej myśleć a więcej ogrywać.
Nie jestem miarodajny w tej kwestii, bo jedną poważną cyfrę, kęperę, w swoim życiu miałem, ale o ile umiałem sobie ukręcić zajebiste w moim mniemaniu brzmienie na pace, o tyle na słuchawkach jak bym nie kręcił wychodził jeden wielki pasztet, więc akurat w moim mniemaniu i przypadku argument "tak" dla cyfry bo da się grać na słuchawkach jest chybiony.
IMO da się upolować lampę która będzie brzmiała dobrze cicho i nie musi to byc te stereotypowe 1w.

Ta, albo można kupić power attenuator z pare stówek i masz rozkręcony piec przy bedroom volume. Poza tym, gdzie ogrywać? W sklepach? Często bywam w sklepach i ku swemu niezadowoleniu stwierdzam, że do ogrania to zazwyczaj jest jedna mesa, co stoi od niewiadomo ilu lat, jakieś chińskie blackstary i kilka bezużytecznych marshalli.
« Ostatnia zmiana: 06 Paź, 2013, 12:00:57 wysłana przez vinz893 »

Offline gizmi7

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 532
  • Venus as a goodboi
Odp: Uniwersalny head + nakurw
« Odpowiedź #40 06 Paź, 2013, 12:11:39 »
*Blackstary są wykonywane w Korei i nie mam zielonego pojęcia, co Ci może niesubiektywnego w nich nie pasować.

Offline vinz893

  • Gaduła
  • Wiadomości: 227
  • DJAZZ.
Odp: Uniwersalny head + nakurw
« Odpowiedź #41 06 Paź, 2013, 12:14:21 »
nie chodzi o to że mnie w nich coś nie pasuje, tylko że w kwestii ogrywania sprzętu to u nas w high gainie mały wybór jest.

Offline Myxu

  • Gaduła
  • Wiadomości: 271
Odp: Uniwersalny head + nakurw
« Odpowiedź #42 06 Paź, 2013, 12:28:24 »
Ta, a Ja teraz poluję na paczkę bognera 112 shivy ported, co to jest obecnie na całym świecie zdaje się jedna używka dostępna :P
Chcesz mi coś jeszcze powiedzieć o trudnościach w ogrywaniu sprzętu? :D
Nie no, jest trudno, ale jak się chce to trzeba wziąć dupę w troki, wyczekać, wyjeździć i poza rodzynkami to większość rzeczy prędzej czy później się ogra. Że trudno to bywa, albo to albo "kupię, ogram i puszczę jakby co w świat", innej rady nie ma.

Offline vinz893

  • Gaduła
  • Wiadomości: 227
  • DJAZZ.
Odp: Uniwersalny head + nakurw
« Odpowiedź #43 06 Paź, 2013, 12:48:02 »
albo, jechać do music store w kolonii, rozbić sobie namiot i przez miesiąc ogrywać wszystko co mają. :D

Offline sinquestsound

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 179
  • Tekst osobisty
    • SinMix
Odp: Uniwersalny head + nakurw
« Odpowiedź #44 06 Paź, 2013, 14:38:51 »
albo, jechać do music store w kolonii, rozbić sobie namiot i przez miesiąc ogrywać wszystko co mają. :D
tylko po to zeby wrocic z 5150?

Wysłane z mojego B943 za pomocą Tapatalk 4


Offline vinz893

  • Gaduła
  • Wiadomości: 227
  • DJAZZ.
Odp: Uniwersalny head + nakurw
« Odpowiedź #45 06 Paź, 2013, 15:11:36 »
albo, jechać do music store w kolonii, rozbić sobie namiot i przez miesiąc ogrywać wszystko co mają. :D
tylko po to zeby wrocic z 5150?

Wysłane z mojego B943 za pomocą Tapatalk 4

nie. tylko po to żeby wrócić z axe-fx.

Offline Łysy

  • Prawie użytkownik
  • Wiadomości: 27
  • O kurwa, nie jestem handlarzem. Co ja tu robie?
Odp: Uniwersalny head + nakurw
« Odpowiedź #46 13 Paź, 2013, 13:10:05 »
Cytuj
Nie wiem jak się ma czysty z 5150 do 6534, ale mam teraz 6534 i Marshalla 6100 (...)

Update - już wiem. Jako że ludzie się spuszczają nad 5150 III postanowiłem sam się przekonać ile w tym prawdy/mody/reklamy/kitu sprzedawców.

Wrzucam pseudo porównanie 5150 III vs 6534 bedroom edition, więc jeżeli to złe miejsce to przepraszam, nie chce powielać postów, a chciałem tutaj napisać o uniwersalności 5150 III, przede wszystkim o czystym.

Testowane na Jacksonie SLSMG z 500T pod mostem...i gryfem haha (zepsuty, gra jako singiel). Gitara ma nieco podcięty środek - więc może być bardziej korzystna dla 6534 (ten ma dużo środka a 5150 ma mniej), struny dosyć zjechane. Na szybko zestrojona do B? więc trochę były makarony bo normalnie tak nie gram, ale chcialem zobaczyć co będzie się działo.

Będzie polewka biorac pod uwage, ze to raczej nie wzmaki do domu... ale szczerze mówiąc, mnie to nie obchodzi, ja patrzę na to jak mi co brzmi, i o dziwo jakoś nie widzę korelacji pomiędzy małą mocą a lepszym brzmieniem na chacie. W Marshallu mam tryby 25/50/100W i gram na 100W, w Tiny Terrorze mam 7/15 i gram na 15...

Czysty w 5150 III a 6534:
---------------------------
Pisze pod kątem użytkowania pieca do plumkania w mieszkaniu, to calkiem inna bajka niż granie w kapeli etc, trzeba wziac na to poprawke.

Co do 6534 to wiem, ze napierdala bardzo dobrze jak się go rozkręci, dużo lepiej brzmi niz na malej głośności (niby jak większość headów, chociaż róznie z tym bywa, Marshalle często tracą dół, albo raczej bardziej wybija się ich środek). 5150 III jeszcze nie testowalem na sali i pewnie okazji nie będzie, ja we Wrocławiu tylko czasem znajomych zagaduje o sale zeby cos przetestowac.

Chciałem zwrócić uwagę na jedną rzecz dotyczącą cleana w 5150 III 50W:

(Nie mam za bardzo czasu na jakieś przemyślane wideo, wrzucilem taki badziew, coś tam słychać):


3:38 i kilkanascie sekund później masz skok głośności.
8:24 masz czysty w Peaveyu 6534 i potem zmiane na crunch.

W przypadku Peaveya może jest delikatnie głośniej, ale raczej to wrażenie wynikające z ilosci gainu. Jezeli chodzi o 5150 III jest wyraźna różnica glosnosci. W 5150 III ten skok glosnosci tez zalezy od tego jak jest gain ustawiony, jak gain jest w okolicach 1 godziny to juz to tak nie doskwiera, ale róznica nadal jest.

Z tego co wyczytalem w necie wystarczy dolutowac jeden rezystor i problem skoku glosnosci jest mniejszy, nie chce mi sie wierzyc ze nie dalo sie tego rozwiazac, nie ogarniam czemu ludzie wypuszczaja piece z takimi problemami.

Co do samego brzmienia to w zasadzie jeszcze dobrze czystego nie ogrywałem, bo po prostu to nie moja bajka. Grałem za krótko, ale wydaje mi się, że brzmi  nieco lepiej niż w 6534 (bardziej amerykańskie brzmienie, ładniejsze).
---------------------------
Różnice brzmienia pomiędzy kanałami crunch a lead:
To będzie ubaw :D

6534 - róznice sa spore, crunch -  naturalne brzmienie, mało mułu(dolnego środka etc.), ale trochę luźny dół (w porównaniu do lead), lead - bardziej skompresowany, sporo dołu, dolnego środka, nieco inne brzmienie

5150 III - różnice mniej zauważalne niż w 6534, crunch podobnie jak w 6534 brzmi naturalniej, lead ma więcej gainu, brzmi nieco agresywniej (to raczej kwestia brzmienia niż reakcji), lead ma więcej zamieszania w górze - mnie to trochę irytuje, imho smaży :D jak mesa rectifier.

Nie wiem jak to powiedzieć:
5150 oba kanały moim zdaniem charakterem są podobne i można je ustawić z różnym EQ lub poziomem gainu do grania rytmicznego itp, ale to nadal bedzie podobny charakter (z innym EQ i innym poziomem gainu).

W 6534 są większe różnice w charakterze brzmień kanałów, więc to niby plus, ale ten piec ma mocno specyficzne brzmienie i nie każdemu podejdzie. IMO ciężko ustawia się EQ.

Bezpieczniejszą opcją byłby 5150 III, prędzej się sprawdzi w różnej muzie, łatwo się ustawia EQ, ale jak komuś podejdzie brzmienie 6534 to 6534 chyba  byłby lepszy, 3 różne brzmienia i czysty bez skoku glośności.

IMHO wbrew pozorom na 6534 można ukrecić bluesa czy jakiś rock(na kanale crunch).
-----------------------
Inne, lampy, głośność, EQ

6534 lampy
6534 na lampach preampu JJ nie grał mi zbyt dobrze, trochę zamulał, miał ładne brzmienie, ale brakowało mi kopa i środka, na leadzie to już w ogóle klapa. Zmiana lamp dużo mu dała, nie chodzi tutaj o nowe/stare lampy a o dobór lamp - na końcówkę dałem mu JJE34L - coś pomiędzy EL34 a 6L6, w Marshallu brzmiały tragicznie a w Peaveyu dały bardziej transparentne brzmienie.  Na preampie piec mocno reagował na lampy, np. zmiana z JJ na Sino na inwerterze poskutkowała szybszym dołem, niektóre JJ zamieniłem na EHX które fajnie wyciągają środek co daje więcej kopa. (przynajmniej w tym wzmaku ja mam takie odczucia).

6534 głośność
Piec ciężko ukręcić na małej głośności, wystarczy minimalnie przesunąć gałę i zabija, szczególnie kanał lead. Lead z vol. skręconym na 0 nadal gra - podobno to normalka, miałem chyba coś takiego w Rectifierze na kanale modern, ale tam to był cichy bzyk a tutaj już zdecydowanie słychać. (pisałem do Peaveya, podobno to normalne). Więc na kanale crunch można spokojnie grać, z leadem to już róznie bywa, tym bardziej, że jest ciemny więc trzeba mu dać trochę mocy, zależy czy sąsiedzi już ogłuchli czy nie.

6534 EQ
W ogóle jeżeli chodzi o EQ to mi dosyć ciężko się go ustawia, żeby brzmiał tak jak trzeba czasem muszę go konkretnie ustawić, bo inaczej jest tak sobie. W moim przypadku zakres EQ wydaje mi się nieco dziwny, środek w tym piecu jest dziwnie ustawiony, brzmienie robi się pełniejsze ale czasem az za bardzo - muli, wyjątkowo robie w tym piecu scoopa wbrew intuicji i mi to brzmi lepiej niż z dużą ilością środka. Zeby wyciągnąć z niego pazur muszę dawać dużo presence i góry, zamiast tego mogłbym  nieco ściągnać gain i dać więcej głośności ale tak mi brzmi nieco lepiej. Treble, a szczególnie Presence dają najwięcej zmian przy wysokich wartościach (mniej więcej 7,5 - 10), wcześniej aż tak dużo się nie zmienia.

5150 III lampy - nie wymieniałem, nie wiem

5150 III głośność
Wbrew temu co niektórzy mówią, wcale tak łatwo głośności się nie ustawia. Zakres do domowego grania jest podobny jak w przypadku 6534 - pomiędzy 0 a 1. Jedynie na kanale lead nie ma takiego problemu jak na 6534, więc pod tym względem jest lepszy.

5150 III EQ
W 5150 III jakoś przyjemniej wszystko się kręci, cięzko coś spierdolić, nie ma jakichś sweet spotów. Piec lepiej brzmi na dużym gainie, nie muli. Nie muszę ustawiać gałek na jakieś skrajne pozycje żeby brzmiał dobrze, więc pod tym względem uważam, że jest lepszy niż 6534. Jedyny problem to uzyskanie ostrego brzmienia na 3 kanale bez irytującej góry. Niestety co bym nie robil to albo mam tej góry za mało (brzmienie niezbyt ostre) albo mnie denerwuje. No i jeszcze potencjometr resonance z tyłu, kurwa... co prawda raczej rzadko po niego sie sięga, ale pomysł z dupy (dla mnie, bo mi rozmiar wzmaka nie robi róznicy, więc mogli zrobić dużą budę 50W i jebnąc go z przodu). Kwestia gustu.

Ah. Piec włącza się z tyłu, standby/power jest z tyłu. No ja pierdole, to jest jakaś abstrakcja, niezbyt wygodne. Nawet jak ktoś gra na scenie może go wpierdolić do jakiegoś systemu rack a z tyłu to z dostępem może być różnie. BTW. Wzmak patrząc z boku jest szeroki - jak 6534 czy niektóre amerykańskie ampy. Ja bym tam wolał nieco szerszy head i normalnie rozmieszczone gałki, włącznik itp.
--------------------
Charakter wzmaków
Wzmaki jak słychać na wideo...wszystkie brzmią podobnie. haha. Trochę w tym prawdy jest. Nawet Marshall po dopałce gdzieś się zbliża.

5150 jest szybszy od 6534 (bardziej tight jak to mówią).

5150 lepiej brzmi na dużym gainie, 6534 na dużym gainie jest skompresowany/zbyt mięsisty/ no za dużo tego, brakuje mu góry tnącej jak żyleta (mozna taką wyciagnąć z presence prawie na maksa, ale wtedy brzmi słabo). Ale to tylko na małej głosności - im głośniej tym lepiej, na sali napierdala jak skurwiel <3

5150 - Łatwiej wykręcić ostre brzmienie na 5150, ma nieco lepszą czytelność strun basowych.

5150 III ma dużo więcej gainu niż 6534 na obu kanałach, lead to już szaleństwo.

IMHO po prostu 5150 III ma wyraźniejszy dół i górę, a 6534 bardziej skupia sie na środku, szczególnie dolnym środku.

IMHO 6534 na małym gainie ma lepszą reakcję, na 5150 III nawet na małym gainie  mam wrażenie jakbym grał przez dopałkę, albo jest skompresowany albo po prostu przez takie a nie inne brzmienie nie czuje tego, że napierdalam.

6534 na małym gainie jest bardziej surowy, twardy, 5150 III ma zaokrąglony dół, łagodniejszy (ale jest szybki/nie muli, po prostu ma inny charakter brzmienia).

Mi z tą gitarą akurat bardziej się podobał 6534, ja lubię tnące agresywne surowe brzmienie i pod tym względem 6534 wydaje mi się lepszy, ma jebnięcie, tak jak Marshall, w przypadku 5150 III czegoś mi brakuje. Za jakiś czas pewnie przetestuję w normalnym stroju na innej gitarze (więcej środka) i podejrzewam, że 5150 może wypaść lepiej.

Wzmaki starałem się ukręcić tak, żeby mi brzmiało dobrze, nie próbowałem ich ustawiać żeby brzmiały tak samo.
https://www.dropbox.com/sh/a4xrbysyimsq795/ZZzAO-fXfM
Tutaj widac, ze EQ nieco się różni przy tej głośności. Szczególnie ustawienia w 6534 jak dla mnie są nieco komiczne :P 5150 III ustawiam prawie jak w Marshallu.

BTW jak ktoś ma Ironhearta we Wrocławiu to chętnie bym porównał, a może nawet sie zamienił, bo na pewno jeden wzmak pójdzie na sprzedaż.
« Ostatnia zmiana: 13 Paź, 2013, 13:43:28 wysłana przez Łysy »

Offline Szneka

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 53
Odp: Uniwersalny head + nakurw
« Odpowiedź #47 16 Paź, 2013, 13:06:06 »
Tight, szybki, uniwersalny, w dobrej cenie?

Grzech nie polecić Laneya IRT60H  ;)

Offline Fizyczny

  • Gaduła
  • Wiadomości: 280
  • THALL
Odp: Uniwersalny head + nakurw
« Odpowiedź #48 16 Paź, 2013, 21:02:37 »
Wielkie Thx Łysy,
Osobiście nie lubie zmarszczali, przereklamowane. I jak uzbieram kasy to pewnie wezmę EVH 5150.
Pozdro
.

Offline sevenstringdjentlemen

  • Gaduła
  • Wiadomości: 219
  • Peri Peri ;p
Odp: Uniwersalny head + nakurw
« Odpowiedź #49 19 Paź, 2013, 20:41:12 »
Tight, szybki, uniwersalny, w dobrej cenie?

Grzech nie polecić Laneya IRT60H  ;)
wszystko się zgadza, bo obmacałem ten wzmak, ale już jego wykonanie to dla mnie masakra. Potencjometr został mi w ręce gdy chciałem go przekręcić. Brzmienie zarąbiste ;p
dżęt dżęt dżętu dżętu. Dajta mi tu więcej dżentu.

 

Related Topics

  Temat / Zaczęty przez Odpowiedzi Ostatnia wiadomość
1 Odpowiedzi
2875 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 22 Gru, 2011, 15:42:11
wysłana przez Pneumonia2
11 Odpowiedzi
2687 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 17 Sty, 2012, 17:26:12
wysłana przez Yony
25 Odpowiedzi
5011 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 14 Sty, 2013, 00:25:07
wysłana przez zietek
10 Odpowiedzi
2432 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 30 Cze, 2014, 12:21:34
wysłana przez ciechoslovacja
27 Odpowiedzi
4970 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 04 Kwi, 2015, 21:13:32
wysłana przez lwronk