Fallout-steampunk Epiphone "relic"

[BetoNova]

No, w końcu załatwiłem swoją gitarę na szaro :]
Znudził mi się standardowy wygląd wiosła, a że a] gra w miarę fajnie, b] główka pękła dwa razy, c] fajnie byłoby coś podłubać w gitarze, to jej i tak bym nie sprzedawał, zatem ją ulepszyłem/skatowałem deczko.

Kiedyś tam zmatowiłem lakier.


Tył mi się znudził kompletnie, to go "zdjąłem", co ujawniło dość jasny "machoń", czy w zasadzie nato, jak większość ludzi uznała.



Potem doszedł "relic". To nie miało być subtelne postarzenie wiosła, tylko zrobienie z niej przedmiotu, który ma z 60 lat i przetrwał 2 wojny i pożar :]





No i finałowe, "falloutowo"-steampunkowe bzdury.
Sfatygowane ijemdżi, o których przez moment myślałem, że przypaliłem preamp, dzięki czemu pojawił się paniczny temat na forum :]

Metalowe ramki, w zasadzie full custom, w dodatku z nierdzewki :], zatem sporo czasu umęczyłem się z pilnikami, żeby je dopasować



Dziury

Rury - szkoda, że nie znalazłem takich fajniejszych miedzianych rurek, ale nie miałem w pobliżu żadnej lodówki do demontażu


Nieodzowny układ scalony, dodaje +5 do gainu, w sumie ładnie poszło z dłutem




Stylowy przełącznik, równie stylowe zaczepy paska


Metalowych gratisów ciąg dalszy









Przydałaby mi się zardzewiała tabliczka z radioaktywną koniczynką, ale "materiał zakaźny" był akurat pod ręką :] Może jeszcze wstawię diody przy przełączniku przystawek, albo jakieś metalowe siatki/płyty. Na razie chyba tyle.

[Thoth]

Łałałiła, fajnie zrobione. Tylko mostek i klucze jeszcze można by po maltretować.

[BetoNova]

Zrezałem je trochę, na tych zdjęciach może aż tak nie widać.

Ktoś tam podsunął pomysł ponacinania pickupów i pomalowania szczerb srebrną farbą - niestety - srebrol mi wysechł :/

BTW, ten binding fajnie się pali :] No i grubość lakieru poraża :]

[purpleman]

nie rozumiem ludzi, którzy niszczą swoje gitary :|

[motyl]

klimatycznie wyglada :d moze oprocz tych rurek... tylko nie tak jakby miala 60 lat i przetrwala dwie wojny i pozar tylko jakby ktos w nia mlotkiem napi***

[nikt]

Sorka ale każda akcja powodująca zniszczenie instrumentu, sztuczne postarzanie, relic ma u mnie wielkie NIE.

nie podoba mi się efekt końcowy.

a w klimatach steampunk trawię jedynie wytwory McSwaina

[BetoNova]

O, fajne, nie znałem tego gościa. Ta z srebrna do muzeum lotnictwa pasuje :]

[Leswar]

A pickupy już działają?

[BetoNova]

Tak, wsadziłem je do zamrażarki na moment Ciągle działały, tylko lutowanie w klipsach bateryjnych puściło.

[Zomballo]

[Gohes]

A ja mam pytanie z innej beczki, bo widzę że dłubałeś w topie - w końcu na topie jest fornir, czy faktycznie kawał klonu (bo nie jestem pewien, patrząc na foto)?

[g-zs]

też jestem zdania że Ty tej gitary nie zrelicowałeś, tylko po prostu zniszczyłeś.

W moim rozumieniu relic to uszkodzenia, otarcia etc, które powstały na instrumencie przez lata mniej lub bardziej intensywnego uzytkowania.  w przypadku Twojego wiosła, to przez 50 lat nie udałoby mi się jej doprowadzic do takiej ruiny normalnym użytkowaniem. Tak więc relic to to nie jest do końca.

Druga zła wiadomość, to taka, że dwie rurki, dwa układy scalone i naklejka nie robią z niej fallout-steampunku. Popatrz na to:



a teraz popatrz na swoja gitare. Trochę biednie wygląda, co nie?

[lupus]

a teraz popatrz na swoja gitare. Trochę biednie wygląda, co nie?

Lulz, od kiedy to ktokolwiek na sevenstringu troszczy się o gitary Epiphone?

[Jakub_Z.]

Kto w ogóle ma na forum gitary Epiphone?

A do tematu: bieda straszliwa. Popsułeś.

[dawson]

No kiepsko to wygląda, szczególnie te rurki

[lupus]

Kto w ogóle ma na forum gitary Epiphone?

Ja mam i sobie nawet chwalę. I nie podoba mi się nowy Skervesen Muszy.

[CmnD]

Mój ulubiony Les Paul od Epi... 

[commelina]

To co w koncu z tymi iemdżi ? grajo niegrajo ?

[g-zs]

a teraz popatrz na swoja gitare. Trochę biednie wygląda, co nie?

Lulz, od kiedy to ktokolwiek na sevenstringu troszczy się o gitary Epiphone?

Sevenstring troszczy sie o wszystkie wiosła

To co w koncu z tymi iemdżi ? grajo niegrajo ?

Grajo:

Ciągle działały, tylko lutowanie w klipsach bateryjnych puściło.

[Guitar Spot]

Moim zdaniem wcale nie ma tragedii,
gość miał odwagę zrobić coś czego wielu chciałoby spróbować ze swoimi wiosłami a nie ma np. odwagi czy po prostu nie może sobie na to pozwolić finansowo - bo kto to odkupi jak zabraknie mi na rachunek za prąd ?

Podejrzewam, że założyciel miał mnóstwo frajdy przechodząc przez ten proces, poza tym kij innym do tego. Ważne żeby jemu się podobało i miał z tego radochę.

A nawet jak nie wyjdzie za pierwszym razem ? Można spróbować ponownie, z inną gitą, pobawić się w relici itd.

Poza tym, Epi to nie żadna wysoka póła żeby żałować i patrzeć wstecz i myśleć, że się coś straciło. Jak dla mnie nie ma nic fajniejszego, jak spersonalizowane gitary. Nawet zniszczone - najważniejsze żeby grała i przynosiła frajdę. Nawet jak ktoś sobie Masterbuilt Strata czy LP Customa przerobi to jego brocha i jego- najczęściej- frajda Wiem bo sam się bawiłem w różne przeróbki, ale nie będę się chwalił żeby linczu nie było jak w tym przypadku

[Bjørn]

I tak wygląda lepiej niż większość waszych customów za grube kafle.  Mi się ta gitara podobać nie musi, ale i tak doceniam bardzo to, że ktoś miał odwagę podkasać rękawy, wziąć młotek i trochę ponapierdalać w gitarę celem jej zmodyfikowania. Jak wiadomo - DIY cieszy 10x bardziej.

True story.

Poza tym, kurwa, jak można być tak nieżyczliwym i bez ogródek napierdalać komuś, że zjebał wiosło, że do niczego się nie nadaje, że brzydkie w chuj etc.? Nie zamierzam nikogo umoralniać, ale serio chłopaki, może czasem lepiej się ugryźć w język niż komuś sprawiać przykrość? Nikt nie chciałby, aby o jego wiośle mówiono tylko "wyrzygałbym się na nią" lub inne, równie kunsztowne rzeczy.

IMHO przesadziliście tym razem. 

Spoiler

inb4 "to jest sevenstring, ziom".

[Stivo2005]

+1

[g-zs]

Poza tym, kurwa, jak można być tak nieżyczliwym i bez ogródek napierdalać komuś, że zjebał wiosło, że do niczego się nie nadaje, że brzydkie w chuj etc.? Nie zamierzam nikogo umoralniać, ale serio chłopaki, może czasem lepiej się ugryźć w język niż komuś sprawiać przykrość? Nikt nie chciałby, aby o jego wiośle mówiono tylko "wyrzygałbym się na nią" lub inne, równie kunsztowne rzeczy.

IMHO przesadziliście tym razem. 

Forum dyskusyjne to przeniesiona do struktury stron WWW forma grup dyskusyjnych, która służy do wymiany informacji i poglądów między osobami o podobnych zainteresowaniach przy użyciu przeglądarki internetowej.

Jeśli BetoNova jest zadowolony z efektu to fajnie, bo o to chodzi. Ale chyba nie zamiescił tematu na forum z nadzieja że pojawi się 100000 postów jakie to fajne i fogle. Liczył się z krytyką. Jednemu podoba sie poobijane LP, a drugiemu lśniący stratocaster (co jest własciwie jeszcze dziwniejsze). Dla mnie to jest mocno srenia namiastka steampunku, ale plus taki, że już bardziej jej nie oszpeci, więc ma materiał do dalszego kombinowania.

[Vicol]

Poza tym, kurwa, jak można być tak nieżyczliwym i bez ogródek napierdalać komuś, że zjebał wiosło, że do niczego się nie nadaje, że brzydkie w chuj etc.?

Normalnie.

[gizmi7]

Sam w życiu bym nie podniósł ręki na gitarę. Płakać mi się chcę, jak widzę np. na jakichś starych teledyskach, jak ktoś swoją roztrzaskuje o ziemię. Moje gitary nazywam, traktuję je delikatnie, dla mnie są to instrumenty, które pomagają mi odzwierciedlać emocje. Generalnie spędzam z nimi przyjemnie wolny czas i odwdzięczam się tym, że je szanuję. Tak jak ze wszystkim. Od razu widać, że masz zupełnie inne podejście niż ja i nie mam nic przeciwko temu, wygląd gitary może się podobać lub nie, ale jeśli miałeś taką wizję i Tobie pasuje, to ja nie widzę problemu