Autor Wątek: Co was w życiu smuci?  (Przeczytany 210744 razy)

Offline wrobelsparrow

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 749
  • "Where can you go from there? Where?"
Odp: Co was w życiu smuci?
« Odpowiedź #650 06 Wrz, 2015, 14:43:54 »
No słucham propozycji z uwagą. Wiem, że marzycie o ruchaniu, to naruchajcie po piątce dzieci, wychowajcie na świadomych obywateli i w ogóle przestańmy się wtedy przejmować jakimiś duperelami typu islamska inwazja.

Offline Johnny

  • Pr0
  • Wiadomości: 981
  • Miszcz onelinerów
    • Robur
Odp: Co was w życiu smuci?
« Odpowiedź #651 06 Wrz, 2015, 14:51:58 »
Najlepiej to jakiś przewrót, nowy rząd i obniżka podatków, dalej samo by poszło. Ale to marzenie ściętej głowy. Zapewne skończy się tak, że polski za 20 lat już nie będzie.
Jazz, Lounge, Downtempo

Offline wrobelsparrow

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 749
  • "Where can you go from there? Where?"
Odp: Co was w życiu smuci?
« Odpowiedź #652 06 Wrz, 2015, 14:57:29 »
Najlepiej zadekretować, że od dzisiaj jesteśmy Szwajcarią. Trzymajmy się ziemi bardziej, uwarunkowania są jakie są, wybór między młotem a kowadłem, ale przynajmniej taki mamy na dziś, więc wybierajmy.

Offline MrJ

  • Pr0
  • Wiadomości: 576
  • marudny jeżor
Odp: Co was w życiu smuci?
« Odpowiedź #653 06 Wrz, 2015, 14:57:30 »
Wróblu - prosto, o tym nie trzeba pisać elaboratów. Ani jednych, ani drugich. To, że ciapac to zuo, nie oznacza zaraz, że chachoł do dobro. I głównie o to chodzi.

PS. Czy kogokolwiek to smuci? Wkurwia, szokuje, ale smuci?
Dyskusja z forumowym skurwysyństwem jest jak gra w szachy z gołębiem - nieważne ile umiesz, wiesz i jaki masz poziom. Gołąb i tak wskoczy na szachownicę, rozjebie figury, nasra i wydrze dziób że wygrał.

Offline wrobelsparrow

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 749
  • "Where can you go from there? Where?"
Odp: Co was w życiu smuci?
« Odpowiedź #654 06 Wrz, 2015, 15:01:59 »
Jeżu - jak masz jakiś pomysł, żeby osiedlać w Polsce Nowozelandczyków, albo Belgów, to się z nami podziel. Powtarzanie ruskiej propagandy i straszenie ludzi Banderą nie pomaga.

Offline Johnny

  • Pr0
  • Wiadomości: 981
  • Miszcz onelinerów
    • Robur
Odp: Co was w życiu smuci?
« Odpowiedź #655 06 Wrz, 2015, 15:06:49 »
No ja już rzuciłem pomysł jak ściągnąć tych co wyjechali za rządów PO

To bierzemy kije i idziemy? Czy dalej będziemy płakać przed monitorami? :p

Spoiler
Jazz, Lounge, Downtempo

Offline MrJ

  • Pr0
  • Wiadomości: 576
  • marudny jeżor
Odp: Co was w życiu smuci?
« Odpowiedź #656 06 Wrz, 2015, 15:31:15 »
Cytuj
Powtarzanie ruskiej propagandy i straszenie ludzi Banderą nie pomaga

Kurde, a mnie się zdawało że to się nazywa "najnowsza historia Polski" a nie "ruska propaganda". Jakich to się człowiek (i jeż też :P ) nowych rzeczy dowiaduje :P
Dyskusja z forumowym skurwysyństwem jest jak gra w szachy z gołębiem - nieważne ile umiesz, wiesz i jaki masz poziom. Gołąb i tak wskoczy na szachownicę, rozjebie figury, nasra i wydrze dziób że wygrał.

Offline lwronk

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 428
  • Who said you need to buy a guitar?
    • Avernus Guitars
Odp: Co was w życiu smuci?
« Odpowiedź #657 06 Wrz, 2015, 15:41:10 »
Prezydent Gdańska zadeklarował oddanie 2000 mieszkań komunalnych dla imigrantów. I tak miałem się przeprowadzać do Gdyni...

Offline Algiz

  • Gaduła
  • Wiadomości: 470
Odp: Co was w życiu smuci?
« Odpowiedź #658 06 Wrz, 2015, 15:44:35 »
Tylko takie są wyjścia?

Sprawa sama się niedługo rozwiąże, wirówki simensa już kończą wirowanie Irańskiego uranu, Mosad wie o tym bo oni wszystko wiedzą więc Izrael będzie chciał wyprzedzić atak.
Chiny są najbogatsze w swej historii i nie bez powodu usypali już kilkadziesiąt wysp z lotniskami i zapasami paliwa na morzu południowochińskim, a na poligonie w Mongolii postawili 102 metrową makietę  wieży Eiffla ( może dla tych, co ich nie stać na wyjazd do Paryża ?) Tolerancyjnej  europie nie zostaje nic innego jak czekać na śpiew imama czy innego muezina z pobliskiego meczetu, który ogłosi  hasło rżnij niewiernego .
To ta bardziej optymistyczna prognoza .
Dodam że Ameryka ma najgłupszego i najbardziej leniwego prezydenta w historii, który zanim zaczął rządzić to już dostał nagrodę Nobla żeby mu nie było przykro że jest czarny.
« Ostatnia zmiana: 06 Wrz, 2015, 16:09:23 wysłana przez Algiz »

Offline wrobelsparrow

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 749
  • "Where can you go from there? Where?"
Odp: Co was w życiu smuci?
« Odpowiedź #659 06 Wrz, 2015, 15:58:49 »
Cytuj
Powtarzanie ruskiej propagandy i straszenie ludzi Banderą nie pomaga

Kurde, a mnie się zdawało że to się nazywa "najnowsza historia Polski" a nie "ruska propaganda". Jakich to się człowiek (i jeż też :P ) nowych rzeczy dowiaduje :P
Zawsze jak dochodzi do choćby pozornego zbliżenia z Ukrainą, natychmiast podnosi się ruska melodia. Czemu nie napiszesz do kacapów, żeby nam oddali 250 tysięcy zajebanych dzieł sztuki i wypłacili odszkodowania za zajęcie naszego terytorium w '39 i wymordowanie 500 tysięcy ludzi w czasie Wielkiej Czystki i 20 tysięcy naszej najlepszej inteligencji w Katyniu? Dlaczego stanowczo nie domagasz się od szkopów kontrybucji za II W. Ś.? To są już nasi najwięksi przyjaciele i "co było a nie jest, nie pisze się w rejestr"? To jak to jest z tą "najnowszą historią Polski"? Kto nam ją pisze?

Fakty które przytoczyłem to oczywiście "drobnostka" w świetle Wołynia, którego jak wiesz nigdy nie negowałem jako nieistotnego w relacjach polako-ukraińskich.

Offline Algiz

  • Gaduła
  • Wiadomości: 470
Odp: Co was w życiu smuci?
« Odpowiedź #660 06 Wrz, 2015, 16:47:10 »
Co do aklimatyzacji Ukraińców w Polsce to mamy przykład z akcji "Wisła " Ludzie ci świetnie się odnaleźli w nowej rzeczywistości, znam wielu potomków tego exodusu i złego słowa nie mogę powiedzieć, pewnie nawet są pracowitsi niż my i na pewno mniej narzekają , wymieszali się z okoliczną ludnością która też była napływowa, a jedyne co stanowi o ich odrębności to to, że w większości zachowali swą religię ( o co trudno mieć do nich pretensję  ) Czasem jeszcze  jak się pojedzie gdzieś na wieś w okolice Koszalina to można
spotkać prawdziwych Łemków ,Bojków ,Wołochów bo to tak na prawdę w większości ich wysiedlono z Bieszczad pod potoczną nazwą
Ukraińcy, można ich rozpoznać bo zamiast staropolskiego zwrotu ...CO ?....używają swojego ,,,Szo  ? stąd w niektórych miejscowościach mówi się o nich  żartobliwie Szoszoni ;)

Offline MrJ

  • Pr0
  • Wiadomości: 576
  • marudny jeżor
Odp: Co was w życiu smuci?
« Odpowiedź #661 06 Wrz, 2015, 17:37:37 »
Ale nadal nie w tym rzecz, tylko w lejącym się zewsząd czarnobiałyzmie "Ukrainiec dobry, Rosjanin zły". To nie jest propaganda? Ja wiem, że stosunki pol-rus-ukr to jest ciężki i niejednoznaczny temat, ale w takim razie nie upraszczajmy go na siłę i nie stosujmy retoryki "wróg wroga moim przyjacielem".

No i jak to się a ogóle ma do zalewu ciapackiej szarańczy, bo z tego wyszedł temat. Nijak się nie ma. Nie muszę kochać Ukraińca, żeby nie kochać Rosjanina, więc tym bardziej żeby srać na turbana ;D

Dyskusja z forumowym skurwysyństwem jest jak gra w szachy z gołębiem - nieważne ile umiesz, wiesz i jaki masz poziom. Gołąb i tak wskoczy na szachownicę, rozjebie figury, nasra i wydrze dziób że wygrał.

Offline wrobelsparrow

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 749
  • "Where can you go from there? Where?"
Odp: Co was w życiu smuci?
« Odpowiedź #662 06 Wrz, 2015, 18:35:52 »
Cytuj
Ale nadal nie w tym rzecz, tylko w lejącym się zewsząd czarnobiałyzmie "Ukrainiec dobry, Rosjanin zły"
Ja wolę retorykę: "Ukrainiec lepszy od kacapa".

Cytuj
nie stosujmy retoryki "wróg wroga moim przyjacielem".
Dlaczego? To od jakichś kilku tysięcy lat jest podstawą rozsądnej dyplomatyczno-militarnej strategii. Popatrz na ostatnie 300 lat stosunków rosyjsko-niemieckich. Tylko się uczyć. Przecież nikt Ci nie każe od razu kochać Ukraińców. Wolisz żebyśmy dalej byli strefą buforową i pierwszą linią frontu NATO, czy wolałbyś ten zaszczyt przerzucić dalej na wschód?

Cytuj
No i jak to się a ogóle ma do zalewu ciapackiej szarańczy
Bez urazy, ale to Ty się wpierdoliłeś z tym zagadnieniem, jak nie przymierzając żaba w pomidory :D Zresztą fakt fali emigracji z Ukrainy (przypominam - kraju ogarniętego wojną) jest pysznym argumentem przeciw "konieczności" przyjmowania przez Polskę emigrantów, których tu nikt nie kocha.
« Ostatnia zmiana: 06 Wrz, 2015, 18:39:38 wysłana przez wrobelsparrow »

Offline Algiz

  • Gaduła
  • Wiadomości: 470
Odp: Co was w życiu smuci?
« Odpowiedź #663 06 Wrz, 2015, 18:36:31 »
"wróg wroga moim przyjacielem".

Nawet matematyka na to wskazuje, minus i minus daje plus ( chyba z królową nauk nie zamierzasz polemizować )  ;)
Coś mi się widzi, że prędzej z Ukraińcem pójdziesz na Saracena niż odwrotnie :)

Offline wrobelsparrow

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 749
  • "Where can you go from there? Where?"
Odp: Co was w życiu smuci?
« Odpowiedź #664 06 Wrz, 2015, 18:47:47 »
Żyjemy w epoce obrazkowej, więc nic ostatnio lepiej nie podsumowuje o czym tu gadamy:

Offline MrJ

  • Pr0
  • Wiadomości: 576
  • marudny jeżor
Odp: Co was w życiu smuci?
« Odpowiedź #665 06 Wrz, 2015, 19:06:39 »
O Ukraińcach to akurat nie ja zacząłem, są cytaty ;)

Natomiast skoro wspomniano o Saracenach, to raczej Kozacy by bardziej pasowali ;) Tyle tylko, że trochę się tym Kozakom szaszki stępiły, car Władymirowicz nawet nie musiał dragonów wysyłać żeby zagarnąć co chciał. Zresztą jak się kończyły nasze sojusze to też przez te wspomniane 300 lat (a w sumie sporo dłużej) się zdążyliśmy przekonać.
Dyskusja z forumowym skurwysyństwem jest jak gra w szachy z gołębiem - nieważne ile umiesz, wiesz i jaki masz poziom. Gołąb i tak wskoczy na szachownicę, rozjebie figury, nasra i wydrze dziób że wygrał.

Offline wrobelsparrow

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 749
  • "Where can you go from there? Where?"
Odp: Co was w życiu smuci?
« Odpowiedź #666 06 Wrz, 2015, 22:43:17 »
Cytuj
O Ukraińcach to akurat nie ja zacząłem, są cytaty
W tym temacie - gdzie?

Car Władymirowicz - gówno może. Jego żałosne pseudo-państewko nie daje sobie militarnie rady z upadłym ekonomicznie krajem, który 300 lat jest pod panowaniem jego bojarów. Zresztą wolę określenie - Zakompleksiony Fiutek. Lata sowietów są policzone, czego dowodem są ich nerwowe wierzgnięcia.

Cytuj
Zresztą jak się kończyły nasze sojusze to też przez te wspomniane 300 lat (a w sumie sporo dłużej) się zdążyliśmy przekonać.
Które konkretnie?

Offline Algiz

  • Gaduła
  • Wiadomości: 470
Odp: Co was w życiu smuci?
« Odpowiedź #667 06 Wrz, 2015, 23:31:58 »
 Najlepsze są argumenty które co chwila przytacza jakaś pani profesor socjologii, że to nas wzmocni kulturowo, etnicznie , że w Polsce jest coraz mniejsza dzietność a ktoś będzie musiał pracować na nasze emerytury  :o
 :dobre:


Offline theremin

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 875
  • wyindywidualizowany z rozentuzjazmowanego tłumu
Odp: Co was w życiu smuci?
« Odpowiedź #669 07 Wrz, 2015, 00:27:13 »
Najlepsze są argumenty które co chwila przytacza jakaś pani profesor socjologii, że to nas wzmocni kulturowo, etnicznie , że w Polsce jest coraz mniejsza dzietność a ktoś będzie musiał niepracować na żeby zajebać nasze emerytury  :o

Fixed. I wszystko się zgadza :D
BRRR BRRR DENG BRRR BRRR DENG!!!


Offline wrobelsparrow

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 749
  • "Where can you go from there? Where?"
Odp: Co was w życiu smuci?
« Odpowiedź #671 07 Wrz, 2015, 00:38:25 »
Co chciałem i co mam, bo nie kumam?

Offline Algiz

  • Gaduła
  • Wiadomości: 470
Odp: Co was w życiu smuci?
« Odpowiedź #672 07 Wrz, 2015, 00:55:45 »
HAHAHAHAHAHA!
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,18718845,izrael-ostro-o-uchodzcach-nie-pozwolimy-by-zalala-nas-fala.html?lokale=local#BoxNewsLink
Oni wykorzystują to że nikt ich nie może nazwać rasistami (chociaż są ) zresztą to oni są od przyklejania łatek innym. To dzięki nim takie piękne i wzniosłe słowo jak patriotyzm = nacjonalizm.

Offline lwronk

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 428
  • Who said you need to buy a guitar?
    • Avernus Guitars
Odp: Co was w życiu smuci?
« Odpowiedź #673 07 Wrz, 2015, 01:06:44 »
HAHAHAHAHAHA!
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,18718845,izrael-ostro-o-uchodzcach-nie-pozwolimy-by-zalala-nas-fala.html?lokale=local#BoxNewsLink
Oni wykorzystują to że nikt ich nie może nazwać rasistami (chociaż są ) zresztą to oni są od przyklejania łatek innym. To dzięki nim takie piękne i wzniosłe słowo jak patriotyzm = nacjonalizm.

Nie, żeby wśród obywateli tego kraju był jeden z najwyższych odsetków neonazistów, co samo w sobie jest ironią losu...

Offline MrJ

  • Pr0
  • Wiadomości: 576
  • marudny jeżor
Odp: Co was w życiu smuci?
« Odpowiedź #674 07 Wrz, 2015, 11:20:50 »
Cytuj
W tym temacie - gdzie?

Wru, plz...

A tak ogólnie, to nie mam nic przeciwko imigrantom, ale pod jednym jedynym warunkiem. Social na poziomie polskiego zasiłku dla bezrobotnych. Wtedy nawet, jak przyjadą, to będą uciekać dalej na zachód. Poza tym, lepiej przyjąć uchodźców z Ukrainy, którzy się bardzo dobrze i szybko aklimatyzują, niż ciapacja i są z naszego kręgu kulturowego, same zalety. A jak zamkną Schengen, tym lepiej, nie będzie w ogóle problemu z przyjmowaniem uchodźców na siłę.

A co do

Cytuj
Car Władymirowicz - gówno może. Jego żałosne pseudo-państewko nie daje sobie militarnie rady z upadłym ekonomicznie krajem, który 300 lat jest pod panowaniem jego bojarów. Zresztą wolę określenie - Zakompleksiony Fiutek. Lata sowietów są policzone, czego dowodem są ich nerwowe wierzgnięcia.

Jakby Putin zdecydował się na otwarty konflikt z użyciem regularnej armii, to rozjechałby Ukrainę jak walec gorący asfalt. Dlaczego tak twierdzę? Bo nakręcił nastroje nacjonalistyczne, podrzucił trochę broni i "zielonych ludzików" i zagarnął to, co Ukraina ma najcenniejsze. Ponad 40-milionowy, największy kraj Europy (Rosję pomijam z powodów wiadomych), będący kiedyś jej spichlerzem, nie potrafi sobie poradzić z... no właśnie? Czym? Bo "wojną" to w zasadzie trudno nazwać.
Więc "sojusz z Kozakiem przeciw Saracenom" nie wiem jakby wyglądał, skoro Kozak nie potrafi własnej zagrody obronić przez kulawym wilkiem. I to tak naprawdę jest smutne w tym smutnym temacie.

A rocznicę pierwszego z brzegu "wspaniałego sojuszu" obchodziliśmy cztery dni temu. Tylko że tamci sojusznicy przynajmniej udawali silnych i zaangażowanych w sprawę.
« Ostatnia zmiana: 07 Wrz, 2015, 12:53:08 wysłana przez MrJ »
Dyskusja z forumowym skurwysyństwem jest jak gra w szachy z gołębiem - nieważne ile umiesz, wiesz i jaki masz poziom. Gołąb i tak wskoczy na szachownicę, rozjebie figury, nasra i wydrze dziób że wygrał.