Albo jeszcze jak ktoś ma te ksenony czy jak się to gówno nazywa. Powinno być kurwa zakazane, śmierć na drodze po prostu, jak ci nagle ktoś zza pleców zaczyna napierdalać po oczach tak, że żadne przestawianie lusterek nie pomaga. A jak jadą z naprzeciwka to też w sumie nie lepiej. Chujstwo jebane, nienawidze. Nie rozumiem po co ludzie to sobie wpierdalają, tylko zagrożenie tym pierdolonym ścierwem strwarzają, bo zmuszają innych do nagłego zwolnienia do w chuj niskich prędkości, co by mieć czas na reakcję jakby coś pod koła wskoczyło, gdy się kurwa nic nie widzi. I jeszcze taki chuj będzie ci trąbić i jechac na dupie i później się oburzać, jak pierdolcowi na sekunde błyśniesz po tym, jak się łaskawie w końcu wyprzedził. Zawsze mam ochotę takich rozjebać, po prostu tłuc łbem po asfalcie, kretyni kompletnie bez wyobraźni, kutasa sę przedłużają, czy jak?