AMT stonehead

[gizmi7]

No dobra, mój były gdzieś się pętał chwilę temu po giełdzie facebookowej za... 1200 zł. Więc może ić poszukaj czy jeszcze tam jezd?

Dzięki za cynk, już napisałem do gościa

[Leon]

No prob. Aż mi smuto się zrobiło jak zobaczyłem za ile leci. To strasznie fajny kompaktowy amp jest. Nie wybacza w chuj niczego, ale gra naprawdę dobrze. I waży niecałe 5 kilo

[Mother Puncher]

Powiem tyle: jeśli masz zamiar kupić tego wzmaka, to chcesz mieć solidną gwarancję na miejscu, albo chociaż w Europie (thomann, bezpłatne przesyłki). Ten amp brzmi zajebiście i szczerze w moim odczuciu żadne 6505 nie ma nawet startu, sekcja korekcji brzmienia gniecie suty. Ale mój 3 razy wracał do serwisu.

Ma start. Lampa >>> tranzystor i będę się tego trzymał. Po prostu. Kropka.

Poza tym w Koranie jest napisane "Piwej kurwi"

[buch]

Powiem tyle: jeśli masz zamiar kupić tego wzmaka, to chcesz mieć solidną gwarancję na miejscu, albo chociaż w Europie (thomann, bezpłatne przesyłki). Ten amp brzmi zajebiście i szczerze w moim odczuciu żadne 6505 nie ma nawet startu, sekcja korekcji brzmienia gniecie suty. Ale mój 3 razy wracał do serwisu.

Ma start. Lampa >>> tranzystor i będę się tego trzymał. Po prostu. Kropka.

Poza tym w Koranie jest napisane "Piwej kurwi"

To jeszcze powiedz, że 5150 i 6505 brzmią inaczej    A poważnie, to zależy co chcesz usłyszeć, ale na żadnej 5150/6505/kopii typu Bugera nie udało mi się ukręcić tak klarownego i ciasnego brzmienia bez żadnych chrzęstów i sagu, jak na tosterze zniszczenia. Bez odbioru.

[Ghost_of_Cain]

Ma start. Lampa >>> tranzystor i będę się tego trzymał. Po prostu. Kropka.

Ale grałeś na AMT, czy tak tylko pierdolisz dla kabaretu?

[Mother Puncher]

Ma start. Lampa >>> tranzystor i będę się tego trzymał. Po prostu. Kropka.

Ale grałeś na AMT, czy tak tylko pierdolisz dla kabaretu?

Trochę grałem, więcej słuchałem na żywo, a czemu pytasz? No tak, w końcu przecie sobie tak pierdolę dla kabaretu a opinie wyciągam z palca

[Ghost_of_Cain]

Ma start. Lampa >>> tranzystor i będę się tego trzymał. Po prostu. Kropka.

Ale grałeś na AMT, czy tak tylko pierdolisz dla kabaretu?

Trochę grałem, więcej słuchałem na żywo, a czemu pytasz? No tak, w końcu przecie sobie tak pierdolę dla kabaretu a opinie wyciągam z palca

Nie zrozum mnie źle. Mnie też się podobają bardziej lampki niż nie lampki, ale Twoje przepełnione emfazą opinie "lampa zawsze lepsza niż cyfra", "30 cali lepsze niż 25,5" "zawsze, kropka, deal with it, koniec, kurwa!" - zalatują na kilometr gimbazą. Może to dziwne, ale cenię sobie to forum również za merytoryczną stronę i kilku rzeczy się dzięki niemu dowiedziałem. Tego typu teksty lekko tu nie pasują, bo większość użytkowników doskonale wie, że lampa w pewnych dziedzinach jest lepsza od nielampy, a 27 cali czasami lepiej się sprawdzi od 25'5. Tyle, że nikt nie zadaje tu sobie trudu, by z tą zeloty godną emfazą krzewić religię własnego kung fu. Masz coś do powiedzenia na temat wyższości 6505 nad Stoneheadem? Świetnie. Do rzeczy zatem, mnie to interesuje i chętnie posłucham. 

[Mother Puncher]

Ma start. Lampa >>> tranzystor i będę się tego trzymał. Po prostu. Kropka.

Ale grałeś na AMT, czy tak tylko pierdolisz dla kabaretu?

Trochę grałem, więcej słuchałem na żywo, a czemu pytasz? No tak, w końcu przecie sobie tak pierdolę dla kabaretu a opinie wyciągam z palca

Nie zrozum mnie źle. Mnie też się podobają bardziej lampki niż nie lampki, ale Twoje przepełnione emfazą opinie "lampa zawsze lepsza niż cyfra", "30 cali lepsze niż 25,5" "zawsze, kropka, deal with it, koniec, kurwa!" - zalatują na kilometr gimbazą. Może to dziwne, ale cenię sobie to forum również za merytoryczną stronę i kilku rzeczy się dzięki niemu dowiedziałem. Tego typu teksty lekko tu nie pasują, bo większość użytkowników doskonale wie, że lampa w pewnych dziedzinach jest lepsza od nielampy, a 27 cali czasami lepiej się sprawdzi od 25'5. Tyle, że nikt nie zadaje tu sobie trudu, by z tą zeloty godną emfazą krzewić religię własnego kung fu. Masz coś do powiedzenia na temat wyższości 6505 nad Stoneheadem? Świetnie. Do rzeczy zatem, mnie to interesuje i chętnie posłucham.

Rozumiem. Faktycznie, można to w taki a nie inny sposób odebrać. Ktoś weźmie z przymrużeniem oka, Ciebie wkurwi, wszystkim nie dogodzisz. Tak jak mnie wkurwia gadanie pokroju "bo do 5150/6505/chuj wie czego innego nie ma startu". Ktoś przytaknie, ktoś nie. Nie pytałem dlaczego tak, a nie inaczej, wziąłem z przymrużeniem oka, tak samo odpowiedziałem. Nie miałem tu zamiaru wchodzić w polemikę, chociaż może powinienem. Pozwól zatem, że Ci odpowiem: mnie nie siedział na tym secie co słuchałem. Gruzowało, bez ataku. Nie siedział mi charakter. Na tyle ile słuchałem i troszeczkę pokręciłem. Pewnie w innych warunkach bym się spuszczał "och ach" tak jak nad AMT P2. Dlatego nie rozpisywałem się specjalnie, jako, że moim konikiem jest Piwi, to tak odpowiedziałem a nie inaczej.

Piszę czasami takie "buńczuczne zdania" "ooo kurwa tylko 50 cali i chuj". Ale chyba zawsze staram się chociaż w minimalny sposób to uzasadnić, czyż nie?

[wuj Bat]

Piszę czasami takie "buńczuczne zdania" "ooo kurwa tylko 50 cali i chuj".

Jaki jest Twój problem?...

Lampa >>> tranzystor i będę się tego trzymał.

Umrzesz w nieświadomości. No problemo.

[Stachu]

Mnie też interesuje jak u nich kupić po ruskich pieniądzach.

[Leon]

Ja miałem oba. W sensie 6505 i AMT. AMT>6505. W chuj wygodniejszy do przenoszenia, dużo bardziej elastyczny brzmieniowo. Jedyna jego wada to moc - na cleanach brakuje przebicia i ogólnie dość często zdarzało mi się go wykręcać na 3/4 mocy żeby się przebić na próbie. Ale na koncertach było bardzo luksusowo