Odkopuje ponieważ posiadam juz ten head
Głośność:
To małe cudo jest naprawde głosne i 50W spokojnie mi osobiśie wystarcza. Przebija sie przez perkusje bez problemu na paczce 2x12. Myśle ze nie ma co sie bac ze jest to za cichy head i osobiscie nigdy nie rozkreciłem go na wiecej niż 80% zwykle jest na 60% mocy.
Brzmienie:
Filmik dobrze oddaje to co jest w rzeczywistosci ale wszystkie niedociagniecia typu
Ładne toto, brzmieniowo też fajne. Chociaż czy mi się zdaje, czy na pierwszym filmiku bass kopie przeokrutnie po uszach?
są tylko w filmie i head w rzeczywistości nie rzuca bassem jezeli się nie ma takiego zamiaru
. Kreowanie brzmienia przesterowanego tez jest bardzo fajnie pomyslane i pozwala na bardzo duzo.Kreowanie czystego kanału to natomiast jest ratowanie sytuacji bo tranzystor na czystym kanale jest poprostu tylko poprawny ale nie ma tego "czegoś" co ma kazda lampa. Czysty kanał jest poprawny ale ten head kopie dupe na przesterach.
Jak dorwałem piec to ustawienie się do stopnia zadowolenia zajeło mi 10 min a zwykle przez cała probe podchodze co 10 min i o milimetry walcze z gałkami.
Obsługa:
Jest super intuicyjny a przyszedł do mnie nawet bez instrukcji wiec być musiał
nie wiem czy zapomnieli czy poprostu nie dają
Jest kilka mozliwosci podłaczenie footswitcha mamy bo mamy 4 kanały.Do tego kontrole Master volume A i B oraz FX.
Petla efektow u mnie tylko jest uzywana do odszumienia go bo troche meczaco buczy jak sie nie gra wiec pod tym katem była ok.
Po właczeniu diody kanałow robią popisówe ala światło z dyskoteki co jest NAJWIEKSZYM atutem tego pieca i dlatego jest on moim nr. 1 w nówkach do kwoty 3000zł.
Próbki niestety nie dam rady nagrać lepszej od Ola wiec polecam jego
ps. nie potrafie pisac recenzji sprzetu wiec pytajcie jak jestescie czegoś ciekawi
Wątek: AMT stonehead (Przeczytany 15992 razy)
07 Kwi, 2011, 11:54:49