BlacKat Guitars - wątek oficjalny

[Voitas]

Sory za ot, ale...

BLEKOŁTY RZONDZOM!

BLEKATY tysz!

[mondomg]

na starość mie pamięć szwankuje - przypomnij proszę, kiedy i w czym miałeś z Blekotami i Eclipsami do czynienia

Ograłem zdjęcia na Allegro.

[Sikor]

No, nareszcie fotki

Ciekawie sie przezentuja, gratki
Moze sa troche mniej oryginalnie (IMO ), niz twierdzi ich designer  ,
ale na pewno nie sa to "gitary jak wiele innych".

Teraz zycze tylko masy klientow i niech nam zdrowo rosnie nowy guitar maker MIP 

[ChopZeWsi]

Teraz by się papaczało jakiś videotest. Kupić mnie nie stać, ograć nie ma jak i gdzie bo za daleko, to chociaż bym pocieszył oczy i uszy jak ktoś ogarnięty na takim kocie pomyka. "Nie możet być, na kłocje?!"

[KoValus]

A mi się podobają, szczególnie 7. Super wykończenie korpusu:) Nie podobają mi się tylko te kropki na podstrunnicy. Ciekawe jak cenowo będą stały:)


Edit: Ups, faktycznie ceny już były, przegapiłem posta. Spodziewałem, się że tyle będą kosztowały:)

[Przychlast]

Były już ceny podawane, poszukaj w tym temacie.

[Didejek]

Zauważyłem, że nie dałem do tej pory indywidualnego zdjęcia 8. Załączam takie, które jeszcze się nie nadaje do celów "markietingowych", ale cośtam już widać...

[indabrain]

No sam nie wiem... Niby wszystko gra a jednak nic nie gra... Jakoś wizualnie nie mogę tego strawić.

[Aston]

Jeden cal więcej i będzie nawet zgrabnie. Grubaśnie wygląda tutaj. Główka też mogłaby być mniejsza troszkę. Wykończenie to też nie mój ideał, chyba sporo czarnego lakieru poszło

[lupus]

A mi się z kolei strasznie podoba, 8 i 7 strunowe wersje są przezajebiste. Masywna moc i ciężar. tak trzymać!

PS. Didejek, odpisałbyś na PW

[BetoNova]

Im dłużej patrzę, tym bardziej mi się podobają wizualnie. drewno wygląda ekstra. Co mi się trochę nie podchodzi, to gałki :p i faktycznie, jest pewne hydroencephalon, które mnie niepokoi :] Ale tak poza tym, to bardzo ciekawe supertele. Minimalistyczny styl zdecydowanie na plus.

[Ghost_of_Cain]

Korzystając z faktu, że choróbsko nie pozwala spać, przerobiłem kota na czy-de, by lepiej ogarnąć didejową myśl designerską.

I chyba rozumiem, co autor miał na myśli. Wybaczcie koślawy przykład, bo i materiału do zabawy mało ale mocno usztuczniony rzut, bez perspektywy, pokazuje, że tu nie ma cienia zdrady, żadnego smoka z wodogłowiem. Kupuję proporcje siódemki w całości. Wiem, co się Didejowi podobało i gdzie brnął. Ale takie kształty niestety mają to do siebie, że oglądane z różnych perspektyw i w różnych warunkach, wyglądają kompletnie inaczej i na inne elementy / szczegóły proporcji zwraca się uwagę. To nie stratokaster, który zewsząd wygląda dobrze Wnioski? 1) szacunek dla autora za pomysł i odwagę; 2) to wiosło trzeba obejrzeć na żywo, żadna fota won't do justice.

[commelina]

Masz tutaj dużo racji, niestety projektowanie to nie tylko opieranie się na zarysach konturach itd to również dopasowanie koloru do danego kształtu i kształtu w przestrzeni . IMO to są sprawy nierozłączne, i trzeba na projekt patrzec w szerszej skali niz to co pokazujesz. Wyobraźnia projektanta musi siegac dalej, by tworząc określoną bryłę wyglądała dobrze lub ciekawie z kazdej strony, ale nie koniecznie w każdym kolorze. Dlatego tez mamy tyle koszmarków budowlanych, bo architekci, opierali sie tylko na szablonach i małych makietach niejednokrotnie wycietych z rzeczywistości. W projekcie ważne sa detale które Ty wyciąłeś, pickupy, faktura drewna to wszystko tworzy "pejzaż" i bez tego nie jest mozliwe by sprawdzić czy projekt jest udany. Zeby było jasne nie pije do Czarnych kotów tylko do konkretnego postu ducha.
Szacun dla autora projektu Czarnykot, pozostaje niezmienny. Trzeba miec odwage i jaja by realizowac swoje wizje i poddawac je pod tak wymagającą i niejednokrotnie himeryczną  opinię i nie ulegając "zamętom", isć do przodu.

Ps wiele projektów które na rysunku wyglądały zajebiście tak jak na tym wyżej w formie 1:1 nadawały sie do utylizacji. Niestety tak juz jest proporcje kształty kolory faktury to w projekcie jest nierozlączna całość.

[Ghost_of_Cain]

W projekcie ważne sa detale które Ty wyciąłeś, pickupy, faktura drewna to wszystko tworzy "pejzaż" i bez tego nie jest mozliwe by sprawdzić czy projekt jest udany.

Dokładnie o to mnie chodziło. Zrozumiałem ledwie projekt i zamysł, a teraz, by sprawdzić czy się udało, należy zobaczyć dzieło na własne oczy, obejść je dookoła, obniuchać, pomacać, zawiesić na sobie, etc... Już teraz wydaje mi się, że kilka rzeczy pasowałoby do tej bryły lepiej, ale zgodnie z forumowymi zasadami, nie będę robił z siebie pedała mówiąc, że wiosło jest fajne, ale np. za mało czarne

[lupus]

Dobra miśki, koniec pierdolenia. Czas na bezpośrednią relację z Konwisarskiej 21 i spotkania oko w oko z czarnymi kotami.

Zacznijmy od kształtu - supertele jest ciekawym pomysłem, jednak prawdziwa radocha pojawia się po wzięciu gitary do ręki. We wszystkich wersjach strunowych pięta gryfu jest bardzo wygodnie wyprofilowana, niby jest to telecasterowy "cycek", ale dla porównania klasyczny RG ma górny róg zaczynający się zaledwie 2 progi dalej. Nad rogami (a raczej jednym) rogiem wiosła trwały ciężkie prace designerskie i efekt jest powalajacy. Wygoda gry to piąteczka z plusem!
Wykończenie jest takie, jak je opisywał Didejek - minimalistyczne. I wystarczy. Piaskowanie korpusu i efekt jesionowego mebla jest zrobiony o wiele lepiej niż we Flejmach - teraz mam wrażenie, że ktoś to malował chyba pędzlem. Gitary mają ascetyczny wygląd, może się podobać - jest przede wszystkim przemyślany i oszczędzone są detale, które totalnie popsułyby obraz całości (coś jak tęczowy binding gryfu w LTD Viperach 1000 - na co i po co to komu potrzebne, nie mam pojęcia).
Brzmienie miażdży. Może to zasługa przezajebistych pieców Didejka, ale wszystkie trzy Blackaty rozszarpują mosznę na drobne strzępki. Jest właśnie takie, jak opisywał autor kilka stron wcześniej, wszystkie założenia zostały spełnione - jest bardzo wyrównane, zbalansowane, przypomina nieco typowego Ibaneza, ale wyłącznie niewielkimi naleciałościami wynikającymi z podobnej konstrukcji. Chyba najbardziej do gustu przypadła mi siódemka - mimo plebejskiej na tym forum skali 25,5 brzmi niesamowicie ciężko i zarazem wyraźnie, nie ma mułu. Gryfy 6 i 7 są bardzo wygodne, można zagrać na nim wszystko (chociaż w sumie to bezwartościowy argument, dobry gitarzysta nie pierdoli, że gryf niewygodny, tylko na każdym zagra wszystko ).  Wszystkie wiosła, a szczególnie szóstka, mają bardzo fajny, "sprężysty" atak - tłumione powerchordy skutkują serią bezlitosnych pierdolnięć, które świetnie zabrzmią w jakiejkowiek ciężkiej muzyce. Ósemka zaskoczyła bardzo pozytywnie strasznie wygodnym gryfem - bardzo płaski profil, ale trzyma się świetnie. Brzmieniowo pojawia się już lekka buła, aczkolwiek pojedyńcze randomowe zera brzmią dobrze.
Cleany są nieco ibanezowate i nowoczesne, generalnie żadnych problemów z nimi nie stwierdzono. Brzmią świetnie i już.

Podsumowując - cały Sevenstring bierze dupy w troki i jedzie do siedziby ograć te gitary, bo naprawdę warto.
Pozdrawiam

[Dale Cooper]

Ekhm, wiesz czym charakteryzuje się efekt wow? Mianowicie tym, że znika dopiero po miesiącu posiadania

[lupus]

[mlodysatan]

Didej a kiedy bedzie mozna sie tam spotkac z toba aby obczaic te gitarki ?

[Didejek]

Jestem codziennie po południu. W razie czego proszę dzwonić: sześć zero dwa, pięć pięć pięć, sześć cztery sześć

[Dale Cooper]

@lupus
Nie skumałeś, bo tu nie ma hejtowania. Po prostu Twoja opinia jest totalnie subiektywna i nic nie wnosi do tematu.

[wuj Bat]

Ale przecież i Twoja, jak każda - jest subiektywna. A więc i...

[Didejek]

@lupus
Nie skumałeś, bo tu nie ma hejtowania. Po prostu Twoja opinia jest totalnie subiektywna i nic nie wnosi do tematu.

Zapraszam do ogrania, będziesz mógł wydać opinię obiektywną .

[lupus]

@lupus
Nie skumałeś, bo tu nie ma hejtowania. Po prostu Twoja opinia jest totalnie subiektywna i nic nie wnosi do tematu.

dodajmy do tego, że nie istnieje coś takiego jak opinia obiektywna, więc moim zdaniem EOT. chcesz wnieść coś nowego do tematu - wbijaj i ograj, można.

no ale skoro można ocenić brzmienie wiosła na podstawie zdjęć, to co ja wiem.

[wuj Bat]

Obiektywne są tylko obiektywy . Już nawet obiekcje nie są. Dale - wolisz wypacykowaną lalunię, która wpienia Cię od dzieńdobry, czy niewielkocycą dziewczynę, z którą po prostu jesteś szczęśliwy? . Lord pozbył się 8semki, bo go nie inspirowała, więc argument obiektywizmu przy ocenie narzędzia do pracy twórczej jest IMO inwalidą .

[Dale Cooper]

Jak będę w okolicach to na pewno się skuszę i wpadnę. Ale naprawdę, 15 linijek ociekających lukrem i ciepłą spermą to do mnie nie trafia