Witam,
jakiś rok temu z małym hakiem otrzymałem tę gitarę po dość długim resztą czasie wyczekiwania. Zawsze uważałem, że wystarczy mieć przyzwoite wiosło, natomiast większość brzmienia idzie ze wzmaka i kolumny, dlatego posiadałem wiele gitar, ale nic specjalnego, na dłużej zatrzymałem się z Scheter DEMON STBLK. Jednak kiedy wzmacniacz miałem w moim mniemaniu bardzo dobry (MG Raven II 100) i paka też nie najgorsza (Marshall 1960A, genialnie gada z MG!), to jednak zaczął pojawiać się pewien niedosyt, zaczęło się ogrywanie i poszukiwanie. Ustaliłem, że wiosło musi być jesionowe, pod mostem ma być aktyw, a pod gryfem jakiś nie za mocny pasyw, no i gryf ma być jak kij bejsbolowy. Aha, no i wiosło ma wyglądać, jak wydaję pewną nie małą kwotę to niestety, ale zależy mi na tym by cieszyło to moje oczy. Zwróciłem się do PAS'a by coś tam mi wystrugał, dopieściliśmy sprawy techniczne i zaczęło się oczekiwanie.
Specyfikacja:
Gryf: 5cz klon/bubinga
Profil gryfu: wzorowany na Gibson
Korpus: jesion + nakładka z camphor burl
Progi: Jumbo
Podstrunnica: Heban
Inlay: Kastet z masy perłowej na 12 progu
Mostek: TOM na rolkach
Pickup gryf: Merlin PAF Alnico II
Pickup mostek: Merlin Eclipse 9/18V
Wykończenie: Krwisto czerwony, transparentny, wysoki połysk
Gitara nie jest dla każdego pod względem wygody gry, była budowana pode mnie, więc posiada na serio gruby gryf, nie jest to coś na czym śmiga się jak wyścigówkach z pokroju Ibanez'a. Dodatkowo menzura 27' też nie każdemu przypadnie do gustu. Połączenie jesionu z camphor burl sprawiło, do tego wszystkiego, że wiosło jest kurewsko, ale to kurewsko ciężkie, wszelkie Gibson'y, Tokai'e, Burny itp wydają się leciutkie, mimo tego "nie leci". Progów ma tylko 22, a przez swoją budowę, ciężko się do nich dostać. Trochę nagrzmiałem na nią, ale nie jest taka zła. A to dlatego bo...
...brzmi jak marzenie!
Oczywiście, dla mnie
Pod mostkiem napędza ją przetwornik Merlin Eclipse, który mogę przełączać pomiędzy trybem 9V lub 18V. Na 9V jest znacznie ostrzej i (uwaga!) wbrew wszelkim pogłoskom dynamiczniej, za to na 18V jest bardziej "monumentalnie", trochę bardziej zbasowanie. Są to nie wielkie różnice w brzmieniu, jednak są, i można je umiejętnie wykorzystać. Nie zależnie, od tego brzmienie jest nasycone potężnym dołem, który zmiata wszystko w promieniu kilometra, uwypuklonego środka próżno tu szukać, jest wycofany i to mocno, górka jak to jesion nie co ostra, wyraźna, choć camphora troszkę ją wycofała, takie mam odczucie. Jest to raczej topór niż rapier, nie tnie, miażdży. Co ciekawe, bardzo ładne brzmienie również w partiach solowych. Na czysto nie polecam grać, ale już na Crunch jest fajnie, a im agresywniejszy przester tym jest lepiej. Nie ukrywam, wiosło było projektowane i pomyślane, by brzmieć brutalnie, a nie uniwersalnie. Wyszło trochę inaczej, bo pod mostem jest...
...Merlin PAF Alnico II, szczerze, miałem nalane na to co tam będzie, przewidywałem nawet opcję, że będzie jeden humbucker. Wyszło inaczej, poprosiłem Pana Przemka by władował tam coś nie za mocnego z ładnym brzmieniem, no i wybrał i włożył. Kombinacja z tym drewnem sprawiła, że pojawił się piękny, ale to piękny clean, okrąglutki, pełny, ciepły, świetnie gada, serio, na crunchu jest również przyjemnie. Ciekawe brzmienie jest na mocniejszych przesterkach,bardzo okrągłe, choć w sumie, nie wiem jak je wykorzystać.
Coś na koniec
Wiosło jest oczywiście bardzo dobrze wykonane i bla bla bla.... jestem zadowolony w 100%, pewnie dlatego, że brzmi jak chciałem. Tyle.
Wszystko juz opisałem, dla mnie ocena 10/10, choć pewnie dla ścigaczy, łabizna