Mam takie pytanie skierowane raczej do użytkowników komputerów z jabłuszkiem...
Gram teraz raczej od czasu do czasu i używałem Helix Native z Reaperem już od kilku wersji systemu macOS. Mam Macbooka Pro 13 (2014) w podstawowej konfiguracji (i5/8GB). Wiadomo, że Apple stocznie postarza sprzęt aktualizacjami. Czuję, że ogólnie wolniej działa itp. ale przechodzę do meritum. Wcześniej mogłem komfortowo korzystać z Helix Native. Tworzenie presetów, ściąganie ich z neta i modyfikacja odbywała się praktycznie od razu z naprawdę niewielkimi opóźnieniami.
Obecnie (Big Surr) mam dziwne problemy uniemożliwiające grę. Przykładowo chcę utworzyć łańcuch: bramka - ts - preamp - IR i np. po załadowaniu IR nie mam dźwięku. Wyłączam IR i jest ok. Kolejno jeśli załaduje sobie jakiś fabryczny preset i chcę wyłączyć kostkę czy zmienić coś jednego to znowu nie ma dźwięk przez dłuższą chwilę widać, że zlagowało bardzo graficzny poziom głośności i nic nie słychać i trzeba odczekać. Ale jeżeli wyłączę całe to okno z Helixem i włączę jeszcze raz to dźwięk jest od razu.
Oprócz tego całe to menu Helixa jest bardzo zlagowane. Chcąc przeskrolować, aby wybrać odpowiednią kategorię efektów, wybrać efekt, przesunąć suwaki trzeba czekać dobre kilka, kilkanaście sekund.
Robiłem format kilka tygodni temu i na świeżo po nim nadal się działy takiego rzeczy. Myślę jeszcze o zainstalowaniu kiedyś starszej wersji systemu.
System, Reaper i Helix najnowsze, ale na stronie l6 można znaleźć informację: "Compatible OS: Mac OS X, macOS Sierra, macOS High Sierra, macOS Mojave, macOS Catalina", Released 12/8/20. Dobrze mi się wydaje, że możliwe, że chodzi tu o jakąś błahostkę, którą programiści mogli by w miarę szybko naprawić, ale po co jak L6 co miało zarobić na Helixie to już zarobiło?
Może ktoś miał podobny problem i jest na to jakiś fix? Wolałbym nie kupować nowego komputera, bo jeszcze rok czy 2 temu to grało się komfortowo... Helixa jako urządzenia też nie chcę kupować. Może ktoś poleci jakąś wtyczkę na podobnym poziomie?