Patrzcie, no co za debil i kretyn - zmienił pikniuśkie aktywne Blekałtsy na jakieś pasywniaki... W dodatku jeszcze kremowe... Każde dziecko wie, że czarne grają szybciej... I żeby tego było mało to oba są gryfowe :/ No ja wiem, gdyby moje wiosło miało dwa gryfy, a przystawki były czarne, to miałoby to jakiś sens...
Już jakiś czas temu stwierdziłem, że wujek Engiel lepiej dogaduje się z przystawkami pasywnymi, jednak wizja nowego wiosła jakoś spychała na dalszy plan potrzebę wymiany. Wizja przeminęła, a Savage wciąż brzmiał fajniej z pickupami, które nie wymagają zasilania bateryjnego... I dlatego właśnie pojawia się tu NPD.
Jako że lubię sobie mocno pierdolnąć w struny, opcja 2 x Paf wydawała się całkiem sensowna. No ale jak to tak dwa takie same przetworniki w jednym wiośle... tożto nuda! I nagle jeb! Przeglądając stronę 101-przepisow-kulinarnych-z-uzyciem-mayonesu.pl zauważyłem, że w niektórych modelach montują 2 x AirNorton (gópki - dwa takie same i w dodatku gryfowe...). I wtedy mnie tknęło: dwa pafy beee, dwa ernortony beeeee, po jednym z każdego? Tak! W razie gdyby jeden był zepsuty i nie miał "Distortion", to mógłbym je zamienić miejscami.
Dziś mój BlowJob posmakował prawdziwych przetworników! I to jest to! Wiecie, dynamic, headroom, bathroom, karate i jeszcze kilka innych wyrazów, których znaczenia nie znam. W każdym razie jest elo i się jaram
|
Detale |
Jutro w świetle dziennym pewnie zrobię ładniejszą fotkę jak się całe wiosło prezentuje.