Błędem było w ogóle dopuścić myśl, że można coś takiego obejrzeć
Obejrzałem przed chwilą "autora widmo". Uwielbiam ten typ narracji...nic zbędnego - czysta esencja "tego". Duży plus.
Nigdzie nie mogę "moona" dostać, a od dawna strasznie mnie na to korci...
Widział ktoś "koniec świata" Kelly'ego? Warto?