The Expendables
No obejrzał no. I wyszedł z kina no. I rozwalił mnie dialog z jeden ze scen:
- Co Ty tutaj robisz?
- Przyjechałem.
xD
Miało być kino akcji z lat 80/90, a wyszło to co zwykle, papka.
Zasmucił mnie widok Arnolda. Bądź co bądź mojego bohatera z dzieciństwa. Strasznie wygląda no i jakby cieżko mu w ogóle było chodzić. Szkoda.
Oceniłby? 5/10?
-------------------------------------
A teraz
Batman: Under The Red Hood
Tak jak i Wuj Bat jestem fanem ludzików w majtkach na spodniach.
Jakiś czas temu wyszła ta oto animacja.
Dość klasyczna, bo 95 procent to właśnie kredki i ołówki, a tylko 5 procent to komputer, co mnie bardzo ucieszyło.
Nasuwa się tu porównanie do Batman: Mask of the Phantasm i jest bardzo słuszne, bo klimat obydwu filmów jest podobny, z tym że ten starszy bardziej skupia się na playboyu i bogaczu, a nowszy na Batmanie i jego otoczeniu.
Ogólnie bardzo polecam fanom gacka i animacji, bo jest bardzo dobrze!
8/10
