Tja, może wreszcie kiedyś nasze kochane społeczeństwo dorośnie do tego, że praca CIĘŻKA niekoniecznie musi oznaczać FIZYCZNA. Równie dobrze, jak nie lepiej, można się napieprzyć nie podnosząc niczego cięższego ponad kubek z kawą. Kto miał kiedyś wymagającą umysłową robotę przez dłuższy czas, ten dobrze wie jak można być po tym wykończonym. Ale kretynowi od kilofa nigdy tego nie wytłumoczysz. Zresztą takiemu to niczego akurat nie da się wytłumoczyć, ale to już osobny temat.
tyle u nas sprzedaje Doda i Chylińska razem wzięte
Z drugiej strony, takie zespoły jak Łzy* czy Blade Loki były olewane totalnie przez jakiekolwiek oficjalne media (BL nadal w sumie są) i dały radę wbić się w świadomość "przeciętnego słuchacza". O projektach Grabaża czy Kazika nawet nie mówię. Nie wiem na ile to jest sukces komercyjny, ale zaistnienie jest faktem. I żadna z w/w grup (no może poza ostatnimi dokonaniami Łez/Wyszkoni solo) jakoś nie tworzy muzyki "radiowej".
*sam byłem na koncercie Łez jeszcze miałem włosy

, a oni grali po małych klubach studenckich czy innych remizach, i wcale się tego nie wstydzę, jakiś mam straszny sentyment do nich
