Natomiast np. kupować DI boxa i dobrą kartę muzyczną, żeby przypadkiem nie robić DI tracków na Podzie, to moim zdaniem zbędny koszt. (ciach)
Jasne, od posiadania dobrego DI Boksa i interfejsu ważniejsze są takie kwestie jak chociażby równo położone ścieżki

Dobrze że zwróciłeś też uwagę na kwestię grania partii przez jednego muzyka - każdy ma swój groove i każdemu inaczej intonują chociażby składniki akordu, a jak wiadomo "diabeł tkwi w szczegółach"

Jakby nie było płyta to też w pewnym (dużym?) stopniu "produkt" - nie kupiłbym np. telefonu komórkowego z koślawymi przyciskami i krzywym wyświetlaczem (nawet mimo reklam typu "kompletnie odjechany, awangardowy model dla nieszablonowych ludzi")

A co do powyższych rozważań reampingowych - zależy co się chce uzyskać. Mimo wszystko nie chciałbym brzmieć jak Divine Heresy, chcę mieć trochę brudu. (ciach)
Myślę Wuju, że w żadnym stopniu nie zawęża to palety brzmień jakie można uzyskać. Moim zdaniem umożliwia to bardzo komfortową pracę nad nagraniem. Wyobraź sobie sytuację gdzie siedząc w domu w sobotni poranek nagrywasz sobie gitarę (zakładając, że masz o tym choćby małe pojęcie), w spokoju strojąc się i kładąc kolejny take... Coś nie wychodzi - idziesz do kuchni coś przekąsić, zrobić kawkę, przewietrzyć się na chwilę na dwór, itp. Gotowe DI tracki zabierasz do studia, gdzie tamtejszy znachor przepuszcza je przez wzmacniacz z pokrętłem "brud" ustawionym na 11. Zaoszczędzony czas w studio na nagrywanie gitar inwestujesz np. w dłuższy czas spędzony nad perkusją

Czyż nie cudownie?
Dobry tutorial odnośnie DI znajduje się tutaj (znane forum pewnego znanego producenta):
http://www.ultimatemetal.com/forum/production-tips/290714-preparing-your-tracks-reamping-guide.htmledit:
Tutaj też można zajrzeć:
http://www.reamp.com/