Dziewczyna ma problem z biurokracją na studiach - nie chcą jej zaliczyć roku z jakiegoś powodu, jedna typiara nie wpisała jej oceny i pojechała na urlop, z kolei lekarz odwołał jej opłaconą już wizytę a jutro kończą się jej leki, a do tego nie dali jej klientów w studio - szefowa zapisała ich typowi, który nie umie dziarać, był do tego zajęty innym klientem, kiedy ona sama i koleżanka były wolne. Bo ten typ "musi zapłacić czynsz".
Ten typ mieszka u szefowej, bo się ruchają.
Najgorsze, że absolutnie nie wiem, jak jej pomóc inaczej, niż próbując rozwiązywać te problemy, a ona tego nie chce i ją to drażni.