Kto by pomyślał że można się, nomen omen, przejechać ignorując największe grupy konsumenckie i ich potrzeby (w połączeniu z odklejonymi politycznymi zagraniami). Jestem tylko ciekaw co z utylizacją tych wszystkich samotnych EVek, skoro byle drapnięcie takiej Tesli daje w ubezpieczalni szkodę całkowitą.