Autor Wątek: Drogie Bravo - czyli co śmieszy do łez!...  (Przeczytany 244932 razy)

Offline Chomick

  • Pr0
  • Wiadomości: 573
Tak, znam http://forum.sevenstring.pl/index.php?topic=5261.msg466460#msg466460

Iommi i May chyba nie oglądali shortów na YT  :D

Raczej chodzi o to, że Iommi ma palce tylko do chwytania kwinty :D

Wskazujący ma cały to może jeszcze kwarty  :D

Offline wuj Bat

  • Pr0
  • Wiadomości: 8 744
Paczki z głów!

Offline wuj Bat

  • Pr0
  • Wiadomości: 8 744
Paczki z głów!

Offline wuj Bat

  • Pr0
  • Wiadomości: 8 744
Paczki z głów!


Offline wuj Bat

  • Pr0
  • Wiadomości: 8 744
Pierwszy raz się z Darusiem zgadzam ;)
Paczki z głów!

Offline blendamed

  • Gaduła
  • Wiadomości: 399
Czyli Twoim zdaniem wszyscy powinni się Darusia posłuchać, tak? :D A ja się cieszę, że bankowo odzew na to będzie zerowy i raczej mało kto się tym przejmie. To takie pierdolenie jakby jakiś szewc pedzioł "Przestańta robić buty! Już za dużo butów na świecie, nikt już butów nie kupuje!"
Nowe buty były, są i będą i ludzie kupują i te klasyczne i w bardziej finezyjnych smakach a jeżeli Twoje buty się nie sprzedają to może zacząłeś chujowe buty robić :D Ja się bardzo cieszę, że jest tyle nowych butów, o których bym nawet nie pomyślał że mogą istnieć i codziennie dzięki temu poszerzam swoje obuwnicze horyzonty.

Offline Bjørn

  • Pr0
  • Wiadomości: 3 361
  • Imponderabilistyczny monopluralista.
Czyli Twoim zdaniem wszyscy powinni się Darusia posłuchać, tak? :D A ja się cieszę, że bankowo odzew na to będzie zerowy i raczej mało kto się tym przejmie. To takie pierdolenie jakby jakiś szewc pedzioł "Przestańta robić buty! Już za dużo butów na świecie, nikt już butów nie kupuje!"
Nowe buty były, są i będą i ludzie kupują i te klasyczne i w bardziej finezyjnych smakach a jeżeli Twoje buty się nie sprzedają to może zacząłeś chujowe buty robić :D Ja się bardzo cieszę, że jest tyle nowych butów, o których bym nawet nie pomyślał że mogą istnieć i codziennie dzięki temu poszerzam swoje obuwnicze horyzonty.

To poczekaj, aż odkryjesz płetwy... :D
. : : Death Metal und Jazz : : . || dubstepowe banjo w djencie || . : : Fractal > all your amps : : .

Offline spacelord7

  • Pr0
  • Wiadomości: 768
Pierwszy raz się z Darusiem zgadzam ;)
ok boomer

Offline gizmi7

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 508
  • Venus as a goodboi
To jest kalka z niedawnej wypowiedzi Stevena Wilsona, który ujął to milion razy lepiej: muzyki jest przesyt, dlatego motywacja do tworzenia powinna być wewnętrzna, a nie zewnętrzna i wtedy jest największa szansa na stworzenie czegoś wyjątkowego, wypieszczonego, świeżego i dobrego.

Offline wuj Bat

  • Pr0
  • Wiadomości: 8 744
Trza umieć rozumieć kontekstowo. Bo jest dokładnie taki sam, tylko mniej dyplomatyczny ;). Przede wszystkim zerowy próg wyjścia do publiki spowodował przesyt. I frustrację słuchaczy i samych muzyków, którzy stali się kroplami w morzu. Oceanie! Zerowy próg wejścia, bo nie musisz już grać koncertów. Wydawać płyt. Nie musisz mieć nagłośnienia. Nie musisz mieć zespołu. Nie musisz mieć studia, managera. Bardzo często nie musisz mieć nawet żadnego instrumentu! Ba! Największą popularność w muzyce mają ludzie, którzy nie potrafią śpiewać, ani grać na niczym! "Tylko" mają dobre gadane. Co zresztą doceniam, słucham itd. NIEMNIEJ: właśnie dobra jest taka gadka starych muzyków. Jeśli jesteś zmotywowany, czujesz, że masz coś do powiedzenia, że masz jaja i talent, że wytrzymasz chujowe warunki grania, złodziejskich organizatorów, życie na minusie: to nic Cię nie powstrzyma. Ale jeśli masz niezdecydowany wypuszczać czyjeś sample posklejane jak bibuła na ZPT, to zajmij się czymś innym i nie zawracaj reszcie dupy ;)
Paczki z głów!

Offline blendamed

  • Gaduła
  • Wiadomości: 399
Kontekstowo xD Proszę Cię… nie dopowiadaj mu słów, których nie rzucił. Typ jasno i wyraźnie dał znać, żeby nie robić nowych kapel bo i tak ludzie nie mają kasy na koncerty to i nikt na te koncerty nie chodzi. Czyli coś bardziej w stylu „nie róbcie mi konkurencji” xD I tu nie ma żadnego drugiego dna i z tego właśnie mam pompę.

Offline theremin

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 859
  • wyindywidualizowany z rozentuzjazmowanego tłumu
To jest kalka z niedawnej wypowiedzi (...)

Kaleka ta kalka.
4string

Offline wuj Bat

  • Pr0
  • Wiadomości: 8 744
Typ jasno i wyraźnie dał znać, żeby nie robić nowych kapel bo i tak ludzie nie mają kasy na koncerty to i nikt na te koncerty nie chodzi. Czyli coś bardziej w stylu „nie róbcie mi konkurencji” xD I tu nie ma żadnego drugiego dna i z tego właśnie mam pompę.
Kontekstowo, to tak piszesz, że z pierwszym zdaniem się całkowicie zgadzam, a z drugim zupełnie nie :D

Zresztą zawsze ciężko przełknąć taką twardą mowę.
Paczki z głów!

Offline Chomick

  • Pr0
  • Wiadomości: 573
Ale to prawda. Ludzie nie mają czasu, uwagi i ochoty na całe albumy a kiedyś jak coś wyszło to było to wydarzenie które jeszcze długo potem (nawet kilka lat) się trawiło. Wystarczy się cofnąć do polowy lat 90 i okaże się, że dla wielu "dzieciństwo" metalowe było spędzone na słuchaniu raptem kilku płyt ulubionych zespołów w kółko i kółko i to wystarczało. A teraz jedną rzadko komu chce się przesłuchać chociaż raz od deski do deski a nawet jak to zrobią to już nie robią już tego kolejny raz.

Offline excubitor

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 74
Inna sprawa, że płyty są rozciągane na 60+ minut, podczas gdy dobrego materiału jest 30, a reszta to zapychacze :)
"Ja się nie znam, to się chętnie wypowiem."

Offline Zomballo

  • Gaduła
  • Wiadomości: 301
Ja też nie widzę sensu w obecnych czasach wypuszczania pełnej płyty ale zakładanie zepsułów, koncerty, próby i cała otoczka z tym związana... Nosz kuwa fajne to jest! Nie odbierajcie dzieciom dzieciństwa. Na podróże to można pojechać na emeryturze ale młodość musi się wyszumić. ;)

Offline blendamed

  • Gaduła
  • Wiadomości: 399
Aj pany sranie w banie. KIEDYŚ TO BYŁY CZASY TERAZ TO CZASÓW NI MA.
Kiedyś to się kasety pożyczało, brało piraty na bazarze za grosze lub czekało na swoją nutę w radio żeby ją nagrać na kasetę na boomboksie i się słuchało ich w kółko bo nie było lepszego dostępu do muzyki a undergroundowych zespołów mało kto słuchał bo nikt o nich w radio/telewizji nie mówił, kto słyszał daną kapelę w lokalnym barze to usłyszał.

Dzisiaj mamy spotify, tidal, youtube, hujemuje dzikiewunże, dzięki temu mamy łatwiejszy dostęp do znacznie szerszego spektrum muzyki i przez to staliśmy się wybredni. Owszem sporo się robi chłamu ale z drugiej strony co dla Ciebie chłamem dla drugiego będzie skarbem. Nie patrzę na typów co w moim mniemanu robią syf. Dopóki mają swoich odbiorców, niechby i nawet na kanale jutub czy soundcloudzie ze średnią 50 wyświetleń kawałka na upload, DARZ BÓR! I oby wincyj! Nigdy nie będę adwokatem podcinania skrzydeł kreatywności pod jakimkolwiek względem i żaden daruś nie zmieni tego, że czy mu się podoba czy nie ludzie będą tworzyć i to jest właśnie zajebiste. Muzyka to nieskończone spektrum doznań, mówić ludziom że przestańcie to robić bo chujwieco to jebanie sobie po kolanie (swoją drogą) i sranie na fundament przez który nawet samo to forum istnieje.

Mało tego dzisiaj nawet nie trzeba być full-time muzykiem a i tak można trzepać z tego kasę. A organizacja koncertów i to czy ktoś chce na to chodzić czy nie to nie kwestia przesytu. To kwestia stricte logistyczna, dlatego też słynne COME TO BRAZIL stało się takim jebutnym memem. Nie wierzę w coś takiego jak przesyt muzyki, daruś pierdoli, jak zawsze pierdolił. Niech zajmie się robieniem muzyki, a filozofie zostawi bardziej ogarniętym xD

W ogóle to zrobiłem właśnie sobie nowy kawałek i wrzuciłem go na SC i chuj czy w czyimś mniemaniu chłam czy nie, komuś się podoba i mi styknie xD
https://on.soundcloud.com/TWPkF5LQauGyTAnn8

EDIT:
No i kolejna sprawa to co zomb napisał, polać temu gościu! Tylko ja dalej szanuję wypuszczanie albumów bo jak znajdę jakąś nową kapelę to lubię przesłuchać sobie cały album wałka, który mi podszedł bo często za tym jednym wałkiem stoi cały pomysł pod tytułem właśnie albumu, który też może mnie zainteresować. No ale nie wiem kurwa może jestem boomer czy coś, lubię słuchać płyt i huj i zbieram winyle a na przedpokój mowię sień :v
« Ostatnia zmiana: 16 Lis, 2022, 22:01:57 wysłana przez blendamed »

Offline wuj Bat

  • Pr0
  • Wiadomości: 8 744
Ale to prawda. Ludzie nie mają czasu, uwagi i ochoty na całe albumy a kiedyś jak coś wyszło to było to wydarzenie które jeszcze długo potem (nawet kilka lat) się trawiło. Wystarczy się cofnąć do polowy lat 90 i okaże się, że dla wielu "dzieciństwo" metalowe było spędzone na słuchaniu raptem kilku płyt ulubionych zespołów w kółko i kółko i to wystarczało. A teraz jedną rzadko komu chce się przesłuchać chociaż raz od deski do deski a nawet jak to zrobią to już nie robią już tego kolejny raz.
Świnte słowo, kamracie. Siedzenie przed głośnikami/w słuchawkach od początku do końca albumu to było normalne! Bez telefonu (oczywiście)!

BTW 1. Jak pisałem: jeśli ktoś chce tworzyć muzykę, to go żadne gadanie nie zatrzyma. Wygoogluje sobie kogoś, kto dla odmiany zachęci ;)

BTW: boomer to komplement. W życiu bym nie chciał tak pracować, odzywać się do innych i mieć rozjebane we łbie mediami socjalnymi, nieumiejętnością odezwania się do innych jak millenials :D
Paczki z głów!

Offline Chomick

  • Pr0
  • Wiadomości: 573

BTW: boomer to komplement. W życiu bym nie chciał tak pracować, odzywać się do innych i mieć rozjebane we łbie mediami socjalnymi, nieumiejętnością odezwania się do innych jak millenials :D

Jebany internet ma tyle definicji ram czasowych urodzenie Milenialsa, że sam już nie wiem czy nim jestem czy nie jestem ? :D
Fajna jest ta generacja po Milenialsach - niby efektywni w pracy, przedsiębiorczy, nieszablonowo myślący, elastyczni w formach zatrudnienia, zorientowani na zdrowe i ekologiczne życie i szanowanie równowagi miedzy pracą zawodową a życiem rodzinnym, ale wystarczy że w MC Donaldzie dostaną jeden ketchup do frytek zamiast dwóch a w zakładzie pracy nie ma oddzielnej toalety dla transgenicznych delfinów i już muszą korzystać z usług terapeuty bo ich poczucie bezpieczeństwa i stabilizacji zostało zachwiane :D Przesadne gonienie za teraźniejszością i bezkrytyczne zapatrzenie w nią jest tak samo destrukcyjne jak boomerstwo. Wole pozostawać poza tym wszystkim wyznając po prostu filozofię złotego środka.

Jednakże wracając - obawiam się, że tak samo jak można zjebać rynek jakiś towarów przez zalewanie go tanią tandeta tak samo można zjebać muzykę jako taką. W dużej mierze przestanie mieć ona dla większości ludnością jakiekolwiek znacznie. Stanie się tanim, powszechnie dostępnym produktem. Zupką chińską albo kawą z automatu. Tak, zawsze znajdą się koneserzy i dobrzy wykonawcy ale posłużmy się innym przykładem: wolę mieć w mieście 2-3 dobre, normalne puby gdzie serwują normalne piwo niż 20 hipsterskich lokali z eko-soczkami i latać po wszystkich w nadziei że w chociaż w jednym będzie serwowany jakikolwiek alkohol i będzie ktoś normalny z kim można bo będzie wypić.


Offline wuj Bat

  • Pr0
  • Wiadomości: 8 744
Paczki z głów!

Offline Bjørn

  • Pr0
  • Wiadomości: 3 361
  • Imponderabilistyczny monopluralista.
Onion news nigdy nie zawodzi
. : : Death Metal und Jazz : : . || dubstepowe banjo w djencie || . : : Fractal > all your amps : : .

Offline spacelord7

  • Pr0
  • Wiadomości: 768
Śmieszy mnie ta drama okrutnie: Luczy C. zarzuca Mecie kradzież riffu, który 100 lat temu Kat podpieprzył od Tank ;D;D;D

Offline p0ison

  • Gaduła
  • Wiadomości: 115