Tak wszystko prawda tylko wkurza mnie to że państwo nakłada obowiązek ubezpieczenia a dopuszcza do jazdy idiotów, przestępców, pijaków i innych dewiantów. Niestety nie ma innej opcji na dzień dzisiejszy ale karanie za dwa trzy dni spóźnienia urojonymi kwotami to jakieś kuriozum. Co jeśli leżę długo w szpitalu i nie mam jak opłacić składki w terminie? Tak samo z przeglądami, samochód w warsztacie a przegląd musi być podbity tego i tego dnia. Niby ma się to zmienić. Zobaczymy.